• Jacek
    06.09.2012 16:57
    Przepraszam bardzo, ja też nie chcę zdjęć dzieci na Facebooku, ale wcale nie dlatego, że lansuję "bezdzietny" styl życia. Chcę dzieci, nawet bardzo, ale jestem osobą nieatrakcyjną, niską i nieśmiałą, przez co nigdy nie miałem żadnego powodzenia u kobiet. Gdy widzę szczęśliwe dzieci jest mi po prostu bardzo smutno i przykro bo wiem że to jest to, czego chyba nigdy się nie doczekam...dlatego z chęcią zainstaluję sobie taką aplikację.
  • Racjonalista
    06.09.2012 17:03
    Widzę, że katolicy chcą już nawet zabraniać tego, bym mógł nie oglądać zdjęć dzieci...
    • +antysmok
      06.09.2012 18:03
      A czy ja, jako katolik mogę nie chcieć oglądać par gejowskich na ulicy?
      • Anty_pseudo_racjo
        06.09.2012 19:07
        Pewnie możesz nie chcieć Antysmoku ale wszyscy przeciwnicy Kościoła w tym tacy pseudo racjonaliści będą robić wszystko by było inaczej.
    • MiG
      07.09.2012 06:15
      To zwykle "racjonaliści" chętnie by zabraniali, zwłaszcza mówienia obiektywnej prawdy np. o tym że aborcja to morderstwo a homoseksualizm to dewiacja. Poza tym zabroniliby np. noszenia symboli religijnych...
  • j
    06.09.2012 17:27
    Widać już dawno temu dostał te aplikację (i stosuje się do niej) jeden z czołowych polskich polityków
  • Mateusz
    06.09.2012 17:31
    @Jacek - nie wiem jak wygląda Twoja sytuacja życiowa, ale facet nie musi mieć ciała Adonisa żeby zainteresować sobą kobietę. W chrześcijaństwie nie chodzi o to aby stać z boku i na siłę starać się być słabym i przegranym. Połam trochę tę swoją nieśmiałość i zobaczysz, że kiedy to już zrobisz świat będzie całkiem inny. Poza tym dbaj o jak największą liczbę przyjaźni i znajomości - w końcu najczęściej łączymy się w pracy w szkole, pracy albo... przez wspólnych znajomych ;)
    • Jacek
      06.09.2012 20:42
      Super rada, tylko skąd mam wziąć znajomych, jak pracuję jako informatyk zamknięty w biurze, szkołę skończyłem dawno, wszyscy znajomi dawno się rozjechali po świecie i pożenili. Oczywiście rozmawiam z kobietami, jestem miły, ale jak próbuję się umówić czy zaprzyjaźnić to zazwyczaj pada: nie jesteś w moim typie. Jestem już zalogowany chyba na wszystkich portalach randkowych jakie są, wysyłam masę wiadomości, ale żadna mi nie odpisuje, zbywają półsłówkami.
      • asla73
        06.09.2012 23:06

        Jacek - ja głęboko wierzę, żę Bóg ma dla każdego dobry "plan", co nie znaczy, że ten plan da nam to co nam się wydaje: dobre, miłe, przyjemne ect... Ja mając ok. 20l byłem:1 niezłym materiałem na alkoholika... 2.nieśmiałym wobec kobiet., 3.spragnionym kobiety... Pamiętam jak dziś - szedłem sobie ze szkoły i na serio szczerze prosiłem Boga o "fajną" dziewczynę. DO roku od modlitwy poznałem piękną dziewczynę - moją obecną żonę... Czy jestem szczęśliwy - tak, ale - czy małżeństwo jest dla niektórych krzyżem - też TAK!, dlatego - jego ciężar bez fundamentu miłości - "wiary" – tak często jest zbyt ciężki . . .

        Dziś prosiłbym Boga nie o fajną "dziewczynę" - ale o prowadzenie i rozeznanie - bym żył tak - bym kiedyś - stając przed Jezusem mógł usłyszeć- że "byłem sługą dobrym i wiernym" ... że zrobiłem wszystko, na co było minie stać, aby świat poprzez moją postawę uwierzył , że krwawa ofiara Jezusa może każdemu dać ... nie chwilowe - ale WIECZNE SZCZĘŚCIE ... które zacznie się już TU, a gdzie trwać będzie – Bóg wie.

    • też racjonalista
      07.09.2012 08:45
      A ską wiesz Mateuszu, że Jacek pisze o sobie prawdę? A może to jest ironia, że katolicy wszędzie chcieliby naprawiać ludzi, aby stało się zadość ich marzeniom, że oto katolicyzm zwyciężył, i wszyscy są szczęśliwi nie wiedząc o tym, nawet niekatolicy.
  • Malcolm27l
    06.09.2012 19:06
    Każdy ma inne powołanie. Ja jestem przed 30tką, żyję samotnie, cicho, jakby w ukryciu. Nie odnajduję się w ogóle wśród ludzi (często beztrosko żyjący zupełnie w innym świeci niż ja, jeszcze dalej od Boga). Każdy ma inną drogę, nie powinno się wmawiać ludziom, że jedyną słuszną świeckiego jest małżeństwo.
  • gryzon
    06.09.2012 21:35
    Kościół nie mówi że jedyną słuszną drogą jest małżeństwo czy kapłaństwo, o czym można chociaż przekonać się na portalu mojepowlanie.pl Każdy został powołany do różnych ról a ścieżek jest kilka, małżeństwo, kapłaństwo, życie konsekrowane, ale też szczęśliwa samotność. Polecam osobą, które mają jeszcze stereotypowe myślenie o Kościele.
  • +antysmok
    07.09.2012 08:55
    A będzie un-sex, un-gej, un-Palikot, un-feminism, un-ateism, un-politics? Bądźmy konsekwentni!
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg