Polsce jest coraz więcej profesorów, którym jest ciężko. Muszą robić rzeczy, które nie są przyjemne, np.bycie ekspertem medialnym po stronie nieprawdy lub zaniechanie postawy ratowania życia. No cóż, to część ich pracy. Z czegoś trzeba żyć...
Gratuluję panu Dzierżawskiemu. "Nazywaj rzeczy po imieniu, a zmienią się w oka mgnieniu", jak śpiewa Raz Dwa Trzy. Abortować płód, przerywać ciążę można bez ograniczeń, zabijać dzieci znacznie trudno. Pan profesor powinien zdać sobie sprawę, że rozbudzanie jego sumienia jest dla niego błogosławieństwem, a być może też ostatnią deską ratunku.
Pięknie. Prawo do dobrego imienia jest niezbywalne, niczym nie uwarunkwane. Mają do niego również szefowie kliniki w której dokonuje się tzw. aborcji. Jednak aborcja, a nauka to też jednoznacznie stwierdziła, że życie zaczyna się od poczęcia (połączenia się dwu komórek), jest celowym, zamierzonym pozbawieniem życia, czyli ZABÓJSTWEM - niezależnie od tego czy prawo stanowione przez ludzi, demokratycznie przegłosowane przez demokratycznie wybranych reprezentantów, na takie celowe i zamierzone zabójstwo zezwala, czy nie.
Zamiar procesowania się więc o nienazywanie aborcji tym czym w istocie ona jest świadczy zatem o tym KIM pozywający są.
Sądy są dla wszystkich, zatem jeśli panowie profesorowie Janusz Wyzgał i Mirosław Wielgoś chcą się procesować niech się procesują. Normalnemu, czyli moralnemu, etycznemu człowiekowi, powinno być jednak w tej sytuacji raczej wstyd, że się kieruje firmą uprawiającą proceder zabijania na życzenie.
Zasadne jest jeszcze pytanie: ZA CZYJE PIENIĄDZE panowie profesorowie chcą się procesować? Za swoje, czy za pieniądze podatników i płacących składki na służbę (czy to jeszcze służba?) zdrowia?
Dlaczego ten szpital ma za patrona Dzieciątko Jezus? Czy w takim wypadku nie pora na radykalne działanie np. ze strony miejscowego biskupa diecezjalnego, by odebrać mu takie imię. Przecież w takim przypadku aborcje to po prostu więcej niż obraza Boga.
O zmienie nazwy pisałem już 4 miesiące temu.Dlaczego do tej pory Kuria Biskupia nie podjeła odpowiednich kroków? Czy wystosowała pismo w tej sprawie do Dyrekcji Szpitala? Chciałbym na te pytania znaleźć odpowiedź.
Zwyczajnie po ludzku, do tych profesorów jeszcze nie dociera co to jest życie i kim jest dziecko. Nienarodzone dziecko zabić i pokazywać, że jest się wrażliwym, co za faryzejska przewrotność.
Obrońcy życia paraliżują pracę szpitala i znieważają. W tym szpitalu ratowane są ciąże nawet u kobiet z stwardnieniem rozsianym, wykonuje się najtrudniejsze operacje prenatalne, bez których większość dzieci nie przeżyłaby. Zamiast obrażać i uprawiać warcholstwo, obrońcy życia powinny przeprowadzić kampanię o zespole Downa, pokazać, że te dzieci chodzą do szkoły, osiągają sukcesy artystyczne i sportowe, zakładają rodziny. Najprościej jest pikietować i oczerniać. To nie wymaga żadnych działań.
Nie przyszło Wam do głowy, że przez Wasze warcholstwo ustawa nie spełnia swojej roli? Dlaczego nie protestujecie przed prywatnymi gabinetami, gdzie zabija się zdrowe, poczęte dzieci, z powodu kariery, zdrady, czy niechęci do dzieci? Zabijanie zdrowych płodów Wam nie przeszkadza? Ogłoszenia typu: farmakologicznie, wszystko,pełny zakres" swobodnie są publikowane w mediach, jakoś nie widać, aby obrońcy życia protestowali. Czepiacie się legalnych aborcji, bo to gwarantuje byt w mediach. Nie przyszło Wam do głowy jak trudno jest genetycznie chore dziecko, jakie to koszty? Jakoś nie domagacie się wyższych zasiłków dla rodzin z chorymi dziećmi, nie protestujecie przeciwko skreślaniu z listy leków dla ciężko chorych dzieci. Los narodzonych Was nie obchodzi.
Ciekawe, czy admin ma tyle odwagi i doda krytyczny wobec obrońców życia komentarz?
Raczej to Twoja wypowiedź obraża obrońców życia. Obrońcy życia robią bardzo konkretne rzeczy. I bardzo dobrze, że się "czepiają", i bardzo dobrze, że jest o nich głośno w mediach. Tak, pikietują. Tak, stają przed sądami. Tak, bronią każdego nienarodzonego życia przed różnymi klinikami, szpitalami i nie tylko tam (na Przystanku Woodstock też byli). Może wreszcie zabójcy i propagatorzy zabijania nienarodzonych zrozumieją co robią. A Ty ich po prostu wyzywasz. Nie wiem czy w ogóle znasz pojęcie "warchoł". Masz rację, że w tej klinice ratuje się życie, ale nie sądzisz, że niektórzy z lekarzy tam pracujących to hipokryci (choć z tomu Twojej wypowiedzi wynika, że możesz nie znać tego słowa)? Z jednej strony leczą i walczą o życie, z drugiej zaś to życie odbierają. Nie znam Cię, ale podejrzewam, że nie wiesz ile miłości, troski, zdrowia, pieniędzy też, wkładają rodzice w wychowanie dziecka z zespołem Downa. Zapraszam np. do Zesp. Szkół nr 4 w Lublinie (zs4lublin.edupage.org).
A skąd ty wiesz co my robimy? Skąd wiesz komu pomagamy, a komu nie i że nie domagamy się wiekszej pomocy Państwa dla rodzin, nie tylko tych z chorymi dziećmi? Nie wiesz o nas nic, nie wiesz nic o tym czego chcemy...
To nie jest tak że jedno życie jest mniej cenne niż drugie, pod każdym względem. Finansowy dałbym na sam koniec. Nie że jest nieważny, jak to przyczepiasz nam metki, musi istnieć i to w godnym wymiarze. Ale najpierw modlitwa i miłość do 2 człowieka.
Jeśli Polaków nie stać na dzieci do tego stopnia że muszą je zabijać, to kraj sięgnął już dna finansowego.
@arte.Zamiast obrażać i uprawiać warcholstwo, obrońcy życia powinny przeprowadzić kampanię o zespole Downa, pokazać, że te dzieci chodzą do szkoły, osiągają sukcesy artystyczne i sportowe, zakładają rodziny. To nie obrażanie pracowników tylko powiedzenie prawdy co robią! Dalsza wypowiedź jest właśnie argumentem aby te dzieci nie zabijać. Co robią obrońcy życia i Kościół zobacz w zakładach dla głęboko upośledzonych dzieci prowadzone przez Siostry Zakonne.
to co piszesz arte,to same bzdury.nie można zabijać nikogo,to że oprócz zabijania nienarodzonych ratują innych nie usprawiedliwia lekarzy,którzy powinni ratować wszystkich , a nie tylko wybranych.
Przypominam, że: - w Polsce jest prawo do wykonywania aborcji, zapisane również przy akceptacji Kościoła. Po latach Kościół zmienił zdanie; - zawód lekarza jest obwarowany prawem tajemnicy zawodu, chyba że z tej tajemnicy zwolni go sąd, lub sam na własną odpowiedzialność udzieli informacji; - w niedawnym wyroku Trybunału Europejskiego stwierdzono, że płód/zarodek dzieckiem nie jest, dopóki nie urodzi się i nie zacznie samodzielnie oddychać. Ten wyrok skutkuje potem różnymi decyzjami prawnymi w poszczególnych państwach. - ustawiczne nękanie, w tym wypadku klinik/szpitali, które wykonują aborcje według prawa jest karalne sądownie.
Po pierwsze- Kościół nie zaakceptował tego prawa w rozumieniu celowości, tylko jako mniejsze zło. I nigdy nie powiedział, że to prawo samo w sobie jest dobre, więc proszę Cię NIE KŁAM. Po drugie: tajemnica lekarska dotyczy wiadomości o stanie chorego, a nie samych procedur medycznych. Po trzecie:ciekawe co byś powiedział, gdyby trybunał orzekł, że np Polak nie jest człowiekiem. Bywały już takie trybunały, które tak postanawiały np o Żydach. Więc nie pleć bzdur o trybunałach, bo prawo to nie jest to samo co prawda. Nawet w słowniku (świeckim) synonimów słowa te nie są równoznaczne. według jakiego paragrafu "ustawiczne nękanie szpitali" jest karalne? I jak definiujemy nękanie?
Burzysz sie chłopie, a pierdoły wygadujesz. Jesteś raczej nieuważny.
Niezależnie od tematu, czego dotyczy artykuł, to trzeba obiektywnie stwierdzić, że szpital, działa zgodnie z prawem. Subiektywne poglądy wielu na tym portalu mnie nie interesują. Interesuje mnie obowiązujące prawo. Jak się komuś to prawo nie podoba, może je zmienić. jest taka okazja raz na 4 lata wybierając swoich do parlamentu. Narazie jest tak, że w tym szpitalu nie dzieje się nic, co byłoby niezgodne z prawem.
Jeżeli Dyrektor wniesie pozew, to może wygrać. Podobna sytuacja była przy wyroku z Katowic w/s A.Tysiąc - nie wolno publicznie oczerniać imiennie ludzi, wyzywać od zabójców, szykanować i znieważać w mediach. Bo nie jest morderstwem nic, co jest zgodne z prawem.
A może tak byście się zainteresowali, ilu osobom Pan prof. Wyzgał uratował życie i zdrowie, bo tak kompetentnego i tak wspaniałego dla pacjentów drugiego lekarza w Polsce nie spotkacie. Leczę się u Niego już wiele lat i znam mnóstwo innych Jego pacjentów. I każdy powie Wam to samo.
A może tak byście się zainteresowali, ilu osobom Pan prof. Wyzgał uratował życie i zdrowie, bo tak kompetentnego i tak wspaniałego dla pacjentów drugiego lekarza w Polsce nie spotkacie. Leczę się u Niego już wiele lat i znam mnóstwo innych Jego pacjentów. I każdy powie Wam to samo.
Simone Weil: "Bóstwo na poziomie zobowiązań to społeczeństwo przekształcone w bożyszcze."
Z czegoś trzeba żyć...
"Z czegoś trzeba żyć..."
Z uśmiercania ludzi nienarodzonych?!
zastanów się, co piszesz, gorgolazie
Pięknie. Prawo do dobrego imienia jest niezbywalne, niczym nie uwarunkwane. Mają do niego również szefowie kliniki w której dokonuje się tzw. aborcji. Jednak aborcja, a nauka to też jednoznacznie stwierdziła, że życie zaczyna się od poczęcia (połączenia się dwu komórek), jest celowym, zamierzonym pozbawieniem życia, czyli ZABÓJSTWEM - niezależnie od tego czy prawo stanowione przez ludzi, demokratycznie przegłosowane przez demokratycznie wybranych reprezentantów, na takie celowe i zamierzone zabójstwo zezwala, czy nie.
Zamiar procesowania się więc o nienazywanie aborcji tym czym w istocie ona jest świadczy zatem o tym KIM pozywający są.
Sądy są dla wszystkich, zatem jeśli panowie profesorowie Janusz Wyzgał i Mirosław Wielgoś chcą się procesować niech się procesują. Normalnemu, czyli moralnemu, etycznemu człowiekowi, powinno być jednak w tej sytuacji raczej wstyd, że się kieruje firmą uprawiającą proceder zabijania na życzenie.
Zasadne jest jeszcze pytanie: ZA CZYJE PIENIĄDZE panowie profesorowie chcą się procesować? Za swoje, czy za pieniądze podatników i płacących składki na służbę (czy to jeszcze służba?) zdrowia?
Nie przyszło Wam do głowy, że przez Wasze warcholstwo ustawa nie spełnia swojej roli? Dlaczego nie protestujecie przed prywatnymi gabinetami, gdzie zabija się zdrowe, poczęte dzieci, z powodu kariery, zdrady, czy niechęci do dzieci? Zabijanie zdrowych płodów Wam nie przeszkadza? Ogłoszenia typu: farmakologicznie, wszystko,pełny zakres" swobodnie są publikowane w mediach, jakoś nie widać, aby obrońcy życia protestowali. Czepiacie się legalnych aborcji, bo to gwarantuje byt w mediach. Nie przyszło Wam do głowy jak trudno jest genetycznie chore dziecko, jakie to koszty? Jakoś nie domagacie się wyższych zasiłków dla rodzin z chorymi dziećmi, nie protestujecie przeciwko skreślaniu z listy leków dla ciężko chorych dzieci. Los narodzonych Was nie obchodzi.
Ciekawe, czy admin ma tyle odwagi i doda krytyczny wobec obrońców życia komentarz?
Masz rację, że w tej klinice ratuje się życie, ale nie sądzisz, że niektórzy z lekarzy tam pracujących to hipokryci (choć z tomu Twojej wypowiedzi wynika, że możesz nie znać tego słowa)? Z jednej strony leczą i walczą o życie, z drugiej zaś to życie odbierają.
Nie znam Cię, ale podejrzewam, że nie wiesz ile miłości, troski, zdrowia, pieniędzy też, wkładają rodzice w wychowanie dziecka z zespołem Downa. Zapraszam np. do Zesp. Szkół nr 4 w Lublinie (zs4lublin.edupage.org).
To nie jest tak że jedno życie jest mniej cenne niż drugie, pod każdym względem. Finansowy dałbym na sam koniec. Nie że jest nieważny, jak to przyczepiasz nam metki, musi istnieć i to w godnym wymiarze. Ale najpierw modlitwa i miłość do 2 człowieka.
Jeśli Polaków nie stać na dzieci do tego stopnia że muszą je zabijać, to kraj sięgnął już dna finansowego.
To nie obrażanie pracowników tylko powiedzenie prawdy co robią! Dalsza wypowiedź jest właśnie argumentem aby te dzieci nie zabijać.
Co robią obrońcy życia i Kościół zobacz w zakładach dla głęboko upośledzonych dzieci prowadzone przez Siostry Zakonne.
- w Polsce jest prawo do wykonywania aborcji, zapisane również przy akceptacji Kościoła. Po latach Kościół zmienił zdanie;
- zawód lekarza jest obwarowany prawem tajemnicy zawodu, chyba że z tej tajemnicy zwolni go sąd, lub sam na własną odpowiedzialność udzieli informacji;
- w niedawnym wyroku Trybunału Europejskiego stwierdzono, że płód/zarodek dzieckiem nie jest, dopóki nie urodzi się i nie zacznie samodzielnie oddychać. Ten wyrok skutkuje potem różnymi decyzjami prawnymi w poszczególnych państwach.
- ustawiczne nękanie, w tym wypadku klinik/szpitali, które wykonują aborcje według prawa jest karalne sądownie.
Po drugie: tajemnica lekarska dotyczy wiadomości o stanie chorego, a nie samych procedur medycznych.
Po trzecie:ciekawe co byś powiedział, gdyby trybunał orzekł, że np Polak nie jest człowiekiem. Bywały już takie trybunały, które tak postanawiały np o Żydach. Więc nie pleć bzdur o trybunałach, bo prawo to nie jest to samo co prawda. Nawet w słowniku (świeckim) synonimów słowa te nie są równoznaczne.
według jakiego paragrafu "ustawiczne nękanie szpitali" jest karalne? I jak definiujemy nękanie?
Burzysz sie chłopie, a pierdoły wygadujesz. Jesteś raczej nieuważny.
Jeżeli Dyrektor wniesie pozew, to może wygrać. Podobna sytuacja była przy wyroku z Katowic w/s A.Tysiąc - nie wolno publicznie oczerniać imiennie ludzi, wyzywać od zabójców, szykanować i znieważać w mediach. Bo nie jest morderstwem nic, co jest zgodne z prawem.