Dlaczego nikt nie pomaga? może nie są w stanie? może to nie ma sensu bo są marne szanse i zbyt duże koszta? Gdy moja babcia umierała lekarze nie podali jej tlenu - pomogli godnie umrzeć, stwierdzili: "nie humanitarne jest pomagać starym ludziom podtrzymywać życie"... a może ten tlen by przedłużyl babci życie o kolejny rok? może gdyby się Nią zajęli żyłaby kolejne parę lat??? Zostawili ją bez opieki, bo już się nazyła, bo niehumanitarne bylo przedłużenie jej życia... Czemu nikt nie stoi na strazy starszych ludzi??? czemu walczycie o życie 20 tygodniowych plodów a nikt nie działa przeciw znieczulicy lekarzy wobec starszych ludzi po 80tce???????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!
Może dla tego, że życie ludzi po 80tce jest (póki co) chronione prawnie. Można podać do sądu lekarzy i szpital, któy dopóścił się nadużycia lub zaniedbania. Są też organizacje i osoby, które się tym zajmują, wystarczy się dowiedzieć. Natomiast życie dzieci poczętych jest poddawane nieustannym atakom a ich zabijanie jest niejednokrotnie zgodne z prawem i jest określane jako prawo człowieka. Prawo człowieka do zabicia innego człowieka, dziecka, własnego dziecka!
@zwolennik aborcji Zwykle zwolennicy aborcji i eutanazji trzymają się razem. Na tę znieczulicę lekarzy, o której piszesz, najlepsze jest zobaczenie człowieka w każdym pacjencie. Gdyby lekarz z miłością patrzył na 20 - tygodniowy "płód" czyli dziecko to i z miłością popatrzyłby na człowieka po 80-tce. Twoja babcia też kiedyś była 20-tygodniowym "płodem". Dobrze, że mogła dożyć aż tylu lat. Zwolennicy aborcji, jakim się mienisz, odbierają tlen tym dzieciom już o wiele szybciej. To straszne, że babcię zostawiono bez opieki. Znam tą sytuację z własnego podwórka. Dlatego bardzo Ci współczuję, ale pamiętaj nie można być człowiekiem w tym lekarzem znieczulonym na śmierć dzieci a otwartym na życie babci.
witam, abstrahując od bycia za/przeciw aborcji, wnoszę postulat metodologiczny: aby sprawdzać takie dane, zanim się je opublikuje. Otóż podana liczba zawiera także (a może należałoby raczej napisać: przede wszystkim) liczbę urodzeń martwych płodów. podsumowując: z tych danych nie wynika jednoznacznie, że choćby choć jeden płód po aborcji przyszedł na świat żywy. Proponuję zadać sobie trud i samemu obejrzeć te wyniki kanadyjskich statystyk.
witam, abstrahując od bycia za/przeciw aborcji, wnoszę postulat metodologiczny: aby sprawdzać takie dane, zanim się je opublikuje. Otóż podana liczba zawiera także (a może należałoby raczej napisać: przede wszystkim) liczbę urodzeń martwych płodów. podsumowując: z tych danych nie wynika jednoznacznie, że choćby choć jeden płód po aborcji przyszedł na świat żywy. Proponuję zadać sobie trud i samemu obejrzeć te wyniki kanadyjskich statystyk.
Życie poczęte tez jest chronione, bo aborcja w Polsce jest zakazana i karana. Wyjątek stanowi ów kompromis, który tez nie zmusza nikogo do aborcji, a jedynie stwarza wybor. Czyn ten jest niekaralny, chociaż z moralnego punktu widzenia nadal można uważac go za naganny i zły.
Jestem przeciwko aborcji, z wyjatkiem życia i zdrowia matki. ale moj osobisty pogląd nie odważyłabym się narzucić innym w formie obowiązującego prawa.
Pewnie nerwowo przeszukują swoje zasoby, jakby się odgryźć metodą "a u was biją murzynów".
Prawda jest jedna....
piona
Mnie już krew zalewa gdy czytam takie pijerdoły.
Gdy moja babcia umierała lekarze nie podali jej tlenu - pomogli godnie umrzeć, stwierdzili: "nie humanitarne jest pomagać starym ludziom podtrzymywać życie"... a może ten tlen by przedłużyl babci życie o kolejny rok? może gdyby się Nią zajęli żyłaby kolejne parę lat??? Zostawili ją bez opieki, bo już się nazyła, bo niehumanitarne bylo przedłużenie jej życia... Czemu nikt nie stoi na strazy starszych ludzi??? czemu walczycie o życie 20 tygodniowych plodów a nikt nie działa przeciw znieczulicy lekarzy wobec starszych ludzi po 80tce???????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!
Zwykle zwolennicy aborcji i eutanazji trzymają się razem. Na tę znieczulicę lekarzy, o której piszesz, najlepsze jest zobaczenie człowieka w każdym pacjencie. Gdyby lekarz z miłością patrzył na 20 - tygodniowy "płód" czyli dziecko to i z miłością popatrzyłby na człowieka po 80-tce. Twoja babcia też kiedyś była 20-tygodniowym "płodem". Dobrze, że mogła dożyć aż tylu lat. Zwolennicy aborcji, jakim się mienisz, odbierają tlen tym dzieciom już o wiele szybciej. To straszne, że babcię zostawiono bez opieki. Znam tą sytuację z własnego podwórka. Dlatego bardzo Ci współczuję, ale pamiętaj nie można być człowiekiem w tym lekarzem znieczulonym na śmierć dzieci a otwartym na życie babci.
abstrahując od bycia za/przeciw aborcji, wnoszę postulat metodologiczny: aby sprawdzać takie dane, zanim się je opublikuje. Otóż podana liczba zawiera także (a może należałoby raczej napisać: przede wszystkim) liczbę urodzeń martwych płodów. podsumowując: z tych danych nie wynika jednoznacznie, że choćby choć jeden płód po aborcji przyszedł na świat żywy.
Proponuję zadać sobie trud i samemu obejrzeć te wyniki kanadyjskich statystyk.
abstrahując od bycia za/przeciw aborcji, wnoszę postulat metodologiczny: aby sprawdzać takie dane, zanim się je opublikuje. Otóż podana liczba zawiera także (a może należałoby raczej napisać: przede wszystkim) liczbę urodzeń martwych płodów. podsumowując: z tych danych nie wynika jednoznacznie, że choćby choć jeden płód po aborcji przyszedł na świat żywy.
Proponuję zadać sobie trud i samemu obejrzeć te wyniki kanadyjskich statystyk.
Jestem przeciwko aborcji, z wyjatkiem życia i zdrowia matki. ale moj osobisty pogląd nie odważyłabym się narzucić innym w formie obowiązującego prawa.