Profesor Religa nigdy nie miał zrobionego przeszczepu serca a jednak umiał to robić. Nie trzeba wszystkiego doświadczać na sobie by być ekspertem. Wystarczy inteligencja.
Gdy przygotowywaliśmy się do adoptowania syna, mając trzy córki, próbowałam je przygotować do każdej ewentualności. Dlatego w rozmowie z jedną z nich - dwunastolatką - zapytałam co zrobimy, jeżeli okaże się, że dziecko jest upośledzone. Odpowiedziała: "No przecież do Caritasu go nie oddasz, po prostu będziemy go kochać." Po 17 latach ta córka urodziła córeczkę z zespołem Downa. Ani na moment nie zawahała się nad urodzeniem dziecka. I po prosu ją kocha. Miała to przemyślane.