Suchejcie baby, wy sie tak nie lościepujcie łota konwencjo, bo to może byc na wasze dobro ? Wjycie przeca, że my jako chopy i na trzyźwo i po pijoku lubjemy zagrandzić i na swoim postawić, nawet uzywając fizycny przemocy. Wielu z nos nie lubi, jak sie baba stawio, a prawie wszyscy myślymy, ze ino my momy racjo. To prowadzi do wielu tragedio. Tylewizyjo pokazuje co chwila jakos chryja rodzinno, a czynsto koncy sie to tragicnie. Zastanuwcie sie kobity.
Szanowni państwo! Już dawno zauważyłem , że na obecną władzę nie działają żadne podpisy, sprzeciwy, opinie społeczne.Władza ma je głęboko...spływają one po niej jak woda po kaczce. Ale na każdą władzę działały zawsze kilofy i łomy. Parafrazując komunistyczne hasło można powiedzieć: "Tylko górnicy są w stanie zabezpieczyć nasze państwowe i narodowe interesy". Chopy! Do roboty!
Przedstawicielki 57 kobiecych organizacji napisały do Premiera „jesteśmy zdumione, że polski rząd od pewnego czasu obiecujący podjęcie tematyki rodzinnej, decyduje się na podpisanie Konwencji, która zasadniczo podważa znaczenie małżeństwa i rodziny”. To „zdumienie” nie jest niczym innym, jak wspieraniem dobrze wszystkim znanego stanowiska biskupów, którzy uważają, że polskie prawo jest wystarczające, by sobie z przemocą wobec kobiet radzić. Autorki zapominają, że to właśnie kościół katolicki przez dziesięciolecia godził się na nierówność między kobietą a mężczyzną. To napisała W. Nowicka (www.gdybymbylpremierem.pl) Nic dodać, nic ująć.
To „zdumienie” nie jest niczym innym, jak wspieraniem dobrze wszystkim znanego stanowiska biskupów, którzy uważają, że polskie prawo jest wystarczające, by sobie z przemocą wobec kobiet radzić. Autorki zapominają, że to właśnie kościół katolicki przez dziesięciolecia godził się na nierówność między kobietą a mężczyzną.
To napisała W. Nowicka (www.gdybymbylpremierem.pl) Nic dodać, nic ująć.