ŚMIESZY MNIE, ZE KOSCIÓŁ W DZISIJSZYCH CASACH KAZDE BEZDZIETNE MAŁŻEŃSTWO UWAZA ZA NIESZCZĘSLIWE. tO CZYSTA IDEOLOGIA, JAK TAK MOZNA MANIPULOWAĆ LUDŹMI, SZOK !!!
A nie śmieszy Cię, że poza Kościołem każdy związek nazywa się szczęśliwym, zwłaszcza gdy nie jest małżeństwem? Edzio, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli siedzisz w błocie i ściągniesz tam paru znajomych, to możecie udawać, że to jacuzzi. Natomiast szokiem jest dla mnie Twoja teza o Kościele, która nie ma poparcia w rzeczywistości.