• WojtekRych
    27.03.2014 07:36
    WojtekRych
    Mówi się; ...że jedna jaskółka nie czyni wiosny.

    A ja myślę, że to co Państwo propagują; czyli ekonomia rodziny z Bogiem, powinna w naszym Kościele być przedmiotem nauk przedmałżeńskich kursów.


    Tak w naszym kraju Polsce, co to cały system zbudowany jest na nienawiści do człowieka i Boga; Wasze podejście może nas sprowadzać na "drogę dobrą" u samych podstaw codzienności.

    Pozdrawiam i życzę wszelkiej obfitości;


  • mena66
    27.03.2014 14:07
    13 walczyłam z chorobami nowotworowymi,a teraz ze skutkami po chemioterapii i sterydach.Nikt się nie pytał skąd wezmę na leczenie i dojazdy do Centrum Onkologi w Warszawie.Teraz też jeżdżę i moje wydatki przekraczały moje dochody!, jednak na tacę zawsze staram się mieć.Boże Jaką jestem Chrześcijanką?
  • Kasia
    28.03.2014 09:33
    Jestem 8 lat po ślubie i pierwsze słyszę o dziesięcinie we współczesnym życiu, pełne zaskoczenie. Dlaczego się nie uczy tego na kursach przedmałżeńskich ani na religii ani nie mówi wiernym na kazaniach?

    Kolejna rzecz, kto mi odpowie co zrobić gdy małżeństwo ma tak małe dochody, że nie starcza do pierwszego i popada w długi,lub jeśli pomaga finansowo rodzina bo sama wypłata nie starcza na tę rodzinę? Czy wtedy też dziesięcinę mają odprowadzać a jeśli tak to od jakiej kwoty? - kwoty wypłaty czy kwoty pomocy od rodziny czy od jednego i drugiego?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg