Jakiejż destrukcji uległo poczucie sprawiedliwości (i zwykłego zdrowego rozumu) w agendach socjalnych, organach ścigania i sądach, że aż ustawą trzeba hamować proceder odbierania dzieci z powodu ubóstwa. Zakładając, że faktycznie z tego powodu, a nie np. z powodu "dilów" z potencjalnymi "opiekunami", czerpiącymi profity z dotacji.

Ale z takich powodów:

http://pikio.pl/wp-content/uploads/2015/12/c4780bdfdd9a486b8aba13edec4889dc-681x493.png

http://m.mamadu.pl/dfe07b3182ade12cfbd7cba7c098be2c,640,0,0,0.jpg

chyba nowa ustawa powinna jednak obligować do odebrania dzieci.
Dziwne, że jeszcze z urzędu nie podjęto ustalenia tożsamości rodziców tych niewinnych dzieci i nie wszczęto postępowania w celu uwolnienia ich spod tak antywychowaczych metod.

A tak przy okazji, za dziećmi chyba jeden z "rodziców" z planszą która świadczy jakim bęcwałem (czyli inteligentnym inaczej) jest. Gdyby zamiast "Antek pokaż jak tupolewm ścinasz brzozę" miał na planszy "Antek pokaż jak eksplodujesz jak tupolew", to miało by to sens. Jęśli to rzeczywiście jeden z rodziców, to dodatkowy powód wyrawnia dzieci z pod wpływu idioty.

Premier Szydło zapewne przewidziała, że pod jej rządami będzie taka bieda w Polsce, że zabrakłoby miejsca w państwowych domach dziecka.