• marzena999@op.pl
    05.05.2016 19:05
    Nie mogę ocenić artykułu na wszystkie gwiazdki. Nie wiem dlaczego i co blokuje najwyższą ocenę. Dobre pytanie Pani A. Puścikowskiej . Dlaczego Stanisława Leszczyńska jest tak mało znana?
    • red
      05.05.2016 19:13
      Po stuknięciu w wybraną gwiazdkę - pojawia się wynik uśredniony, a w tej chwili ta średnia wynosi 4; wszystko jest ok, nic się nie blokuje.
      Dziękuję i pozdrawiam :)
  • Sylwester_z_Sanoka
    05.05.2016 20:28
    Napiszę trochę nie na temat ale dzięki postowi zauważyłem, że można glosować na artykuł. Człowiek uczy się całe życie.
  • Andrzej
    05.05.2016 21:16
    Odpowiedzi na niektóre pytania mogłaby Pani wywnioskować uzyskując dostęp do materiałów dokumentujących jej życie. Znajdzie je Pani np. w kurii Archidiecezji Łódzkiej...
    Myślę, że rozmowa z jej synem Stanisławem czy z Elą, jedną z jej wnuczek mogłaby też wiele wnieść...

    Miałem to szczęście rozmawiać wiele razy z jej synami, wnuczkami, poprzez jeden z sakramentów stałem się częścią ich rodziny.... Przeprowadziłem i nagrałem wiele lat temu wiele ważnych rozmów z osobami, które znały Stanisławę w tym z jej śp. córką Sylwią...

    Odpowiedz jest bardziej skomplikowana niż Pani się wydaje...
    Jeżeli bardziej wnikliwie pozna Pani życiorys Stanisławy i jej rodziny wniosków i odpowiedzi na pytanie, dlaczego jest wciąż tak mało znana może być więcej.
    Jednym z nich jaki może się nasunąć może być taki, że to jaką była kobietą, żoną czy matką szczególnie w okresie edukacji w Szkole Położniczej w W-wie nie koniecznie pokrywa się z tym, co Kościół uważa za wzór do naśladowania.

    Bez wątpienia to, co robiła w Auschwitz i po wojnie, jakim była człowiekiem, jej odwaga i wiara jest czymś niespotykanym w dzisiejszych czasach szczególnie w zawodzie położnej i bez wątpienia warte poznania.
  • Gość
    22.04.2017 03:19
    "jaką była kobietą, żoną czy matką szczególnie w okresie edukacji w Szkole Położniczej w W-wie nie "koniecznie pokrywa się z tym, co Kościół uważa za wzór do naśladowania"? Chyba jednak nie, skoro jest uznana za Sługę Bożą. A że mało znana? O antybohaterach kreowanych na bohaterów lansują książki, robią filmy, piszą apologetyczne artykuły, a o bohaterach możemy powzdychać, że mało znani.
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg