Ale bzdury. Naprawdę myślicie że lekarze w Liverpoolu nie zrobili prawidłowej diagnostyki? Bo są rzekomo ciemni czy źli po prostu??? Naprawdę uważacie, ze jakaś lekarka w Polsce oceniająca - jak sami piszecie - jedynie podstawowe informacje medyczne i w dodatku bez bezpośredniego badania lepiej potrafi zdiagnozować chore dziecko niż lekarze je LECZĄCY bezpośrednio??? Chcecie uczestniczyć w kolejnej histerii rodziców nie radzących sobie z przyjęciem do wiadomości, że ich dziecko umrze bez uporczywej terapii??? Chcecie uczestniczyć w dręczeniu takiego malucha???