"Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej" - O jaki ładny zapis, może należy go dać na transparenty i pójść na marsze z obrońcami konstytucji? Mogą się zdziwić.

Skoro jest "rodzicielstwo" to pod to pojęcie podlega zarówno macierzyństwo jak i ojcostwo. Jednak skoro tylko macierzyństwo dodatkowo zostało wyróżnione, to należy też w ten sam sposób wyróżnić ojcostwo.

Tak więc z konstytucji należałoby usunąć słowo "macierzyństwo" zostawiając tylko słowo "rodzicielstwo" albo zamiast tego drugiego wstawić "ojcostwo". Tak chyba byłoby logiczne. Należałoby również sprecyzować, czy "rodzicielstwo" jest rozumiane czysto biologicznie, czy też obejmuje również związki adopcyjne, które mogą też tworzyć pełnowartościowe rodziny.

Jednak do tego "prezydenta" i tak nie będę niczego pisał. Facet, który bezczelnie depcze Konstytucję nie ma najmniejszego moralnego prawa jej zmieniać i się na jej temat wypowiadać. Pod tym względem jest jest on całkowicie skompromitowany.