Singiel nie może sobie nikogo znaleźć bo najczęściej po prostu nikt go nie chce. Bywa też tak, że te najlepsze młode lata marnuje ("mam jeszcze czas", "muszę się skupić na nauce, karierze"), a potem już jest za późno. A z tym "wyjściem z domu" to też nie zawsze wychodzi, gdy ludzie, do których wychodzisz zwyczajnie nie chcą mieć z tobą nic do czynienia i dają ci to wprost do zrozumienia poprzez ostracyzm.

Czy pani przespała ogromną popularność portali randkowych, a dopiero jak Facebook zapowiedział uruchomienie własnego się obudziła? W takim razie spieszę powiadomić, że portale randkowe współcześnie są bliższe "normalnemu" poznawaniu się, jakie uskuteczniali ojcowie z matkami niż obecne "wyjście gdzieś" do klubu i wyrwanie kogoś na jedną noc.

Nie lubię takiego deprecjonowania portali randkowych i podkreślania, że lepiej wyjść z domu, lepiej w realu. Oczywiście, że lepiej, ale nie mając szczęścia można chodzić po tych ulicach całe życie i nie spotkać nikogo kto chciałby wejść w prawdziwą relację. Przewaga takich miejsc jak portale randkowe jest taka, że skupiają się tam osoby, które chcą faktycznie kogoś poznać. Ja jestem użytkownikiem portalu prestigedating.pl i jestem bardzo zadowolony, że w końcu kogoś poznaję, bo w pracy ani poza pracą nie miełem takiego szczęścia.