Można też odwrócić tą sytuację. Skoro rodzice mają prawo wychowywać po swojemu, to mają też "prawo" je demoralizować i indoktrynować szkodliwymi treściami. I niestety wielu rodziców z tego "prawa" korzysta, nieświadomi zagrożeń i konsekwencji. Dlatego też w trosce o dobro dzieci nie każdym rodzicom należy dać pełną swobodę na takie "wychowywanie" dzieci.