Problem nienowy. Wielu nieszczęśliwych ludzi miało zbyt wymagających rodziców, którzy nie potrafili się pogodzić z naturalnymi przecież ograniczeniami swojego potomstwa. Mentalność współczesnych rodziców jest bardzo skazona takim ograniczeniem. Stąd dziecię są gnebione nadmiarem zajęć pozalekcyjnych, które zaspokajają ambicje rodziców a nie potrzeby i zainteresowania dziecka. W klasie mojej córki (12 lat) połowa koleżanek jest w "pracy" od godziny 8: do 21.

Ręce opadają, ku czemu to zmierza... Jeden wyłom i wszystko się sypie, wszystko będzie względne. Przypuszczam jak to może wyglądać w przyszłości: dziecko podrośnie, okaże się że nie te IQ, nie ten odcień włosów, nie ten wzrost, albo za często choruje lub zapadło na chorobę której miało nie być. Wtedy rodzice/partnerzy/opiekun1-opiekun2...n * (*niepotrzebne skreślić) składają reklamację, "producent" u niezależnego eksperta weryfikuje poziom IQ i faktycznie - poza dopuszczalnymi widełkami dla tego "modelu". Firma proponuje ugodę i wypłaca odszkodowanie za cierpienie psychiczne dla rodzica/partnerów/opiekuna1-opiekuna2...n * (*niepotrzebne skreślić) , dziecko trafia do specjalnego ośrodka dla dzieci "z defektem" (taki... komis) gdzie pieczę nad nim przejmuje państwo. Państwowy komis dziecka wystawia dzieci po obniżonej cenie, w Black Friday promocja! Tylko dziś! Za dziecko z wrodzoną osteoporozą zapłacisz tylko 10% ceny wyjściowej! Wszystko będzie takie ładne w tym świecie, poukładane, dzieci śliczne i sterylne jak w "Dzieciach kukurydzy", prawo ureguluje popyt, procedury reklamacyjne, tylko gdzie w tym wszystkim jest-będzie miłość? Ludzie dzisiaj nie rozróżniają swoich egoistycznych zachcianek od prawdziwej miłości. Orwell w dzisiejszych czasach nie zrobiłby żadnej kariery.

"Będziecie jako bogowie"... Najstarsza pokusa świata... Pora przypomnieć sobie, czym się to kończy..

Powinnismy zacząć się bać, albo zdecydowanie sie przeciwstawić. Tylko, że za tym idą duże pieniądze, a na walkę z takimi praktykami nikt wiekszych sum nie przeznaczy. Znaczy niestety, że świat jest na przegranej pozycji. Zło jest głośne i bogate, a dobro ciche, pokorne i biedne. Miejmy nadzieję, że w porę przyjdzie opamiętanie.

Na stronie firmy nie ma nic o projektowaniu dzieci, tylko jest opis diagnostyki genetycznej, pozwalającej wykluczyć choroby genetyczne powodujące upośledzenie umysłowe.

Dzis i lud wybrany jest wymieszany/skazony genami upadlych aniolow - wystarczy spojrzec na Polakow...a mieszanie ciagle trwa - ostanio uchodzcy i pracownicy, co to niby maja zasilic polska gospodarke...niezle to wykambinal zly i podlegle jemu rzady.

"i mogą prowadzić do traktowania człowieka jak rzeczy, a nie osoby – przestrzega Joseph Capizzi, profesor teologii moralnej na Katolickim Uniwersytecie Ameryki." Ja przepraszam, a kiedy in vitro nie traktuje człowieka jak rzeczy, którą można zamrozić, pokroić, wyrzucić. Istnieje inne in vitro?.