• Johna
    02.02.2019 10:34
    Abyśmy byli jedno. Nie wierzę,aby ekumenizm stał się faktem.Są wspólne modlitwy a to w.Asyżu,a to w synagodze,ale przepaść dzieli nawet prawosławie i grekokatolików.Temu małżeństwu udje się niby godzić różne formy wiary i obrzędów,ale przecież to ludzie wykształceni,specjaliści. Mam wrażenie,że dla nich to eksperyment naukowy.A tak nawiasem-dlaczego żona dopiero w czasie nieobecności męża wprowadza maryjne modlitwy?Przecież podpisała dokument w jego obecności. A mnie tak marzy się wspólnota chrześcijaństwa,taka prawdziwa,szczera -CHRYSTUSOWA.
  • chretienne
    07.02.2019 10:14
    Jestem żoną ewangelika, również mamy dwóch synów. Jesteśmy zgodnym małżeństwem, modlimy się razem z dziećmi. Mąż przede mną nie ukrywa, że drażnią go modlitwy Maryjne, ale nie pokazuje tego przed dziećmi. Szanuję jego zdanie i przekonania, a on szanuje moje. Chłopcy w niedzielę rano chodzą na szkółki niedzielne w kościele Męża, wieczorem chodzimy razem na Mszę (często z Mężem). Również założyliśmy, że będziemy się trzymali tego, co wspólne - Biblii. I nie będziemy się na siłę przekonywali do swoich racji, bo to tylko nas podzieli. I tak..... mnie też Mąż protestant przyciągnął mocniej do mojego Kościoła, bo zaczął zadwać pytania, a ja szukałam odpowiedzi, pogłębiałam swoją wiedzę i... wiarę.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg