Jeśli prawdą jest że na SORach przez 24 h 2 lekarzy i 4 pielęgniarki mają do obsłużenia 180 pacjentów to chyba brakuje lekarzy. A ci którzy są od zawsze byli albo stali się robotami i mają kompletnie gdzieś czyjeś zdrowie czy życie. Stąd nie dziwi zasypiający na stojąco lekarz wychodzący z SORu który nie reaguje na prośby by się zająć kimś kto po kilku godzinach umiera bez pomocy.