S. Faustyna, br. Chmielowski, ks. Popiełuszko... Oni nie wyszli ze strefy komfortu. Oni w nią weszli. Tylko to jest inny komfort, niż potocznie rozumiana ciepła woda w kranie. To jest komfort życia zgodnego z powołaniem, jakie przygotował dla nich Stwórca, nawet wbrew światu. Każdy z nas ma jakieś powołanie. Również powołaniem jest małżeństwo, którego nie wolno porzucać. Są rzeczy, które zmianom już nie podlegają - rzeczy Boskie.