• katolik
    01.07.2011 21:11
    To też dobry owoc Soboru?
  • ksiadzmar
    01.07.2011 23:00
    Największe uderzenie szatana od zawsze było na rodzinę. Zniszczenie rodziny tradycyjnej, czyli normalnego związku mężczyzny i kobiety, to dzisiaj cel główny diabelskiej opcji homosi. Jeśli rodzina zostanie rozwalona, to zniszczony zostanie naród a ciemny i zaślepiony jest ten, kto to lekceważy. Rodziny jeśli chcą się uratować i trwać w związkach sakramentalnych to muszą się zacząć wspólnie modlić. 99% małżeństw, które się rozpadły to małżeństwa, które się nigdy po ślubie razem ze sobą nie modlili, ten jeden procent to Ci co modlili się tylko czasami,zaś te małżeństwa co modlą się codziennie razem są nie do rozerwania.
    Na zachętę powiem, że jeden ksiądz poszedł po kolędzie do małżeństwa z 50 letnim stażem, po modlitwie, mąż zaprasza do stołu, żona robi kawę.Mąż mówi do ks. Moja żona to jest najpiękniejsza kobieta na świecie, żona krzyczy z kuchni ej stary nie gadaj księdzu tych głupot, mąż mówi to nie są głupoty niech ks jej nie słucha. Ksiądz mówi, że w takim razie skoro się tak kochacie to pewnie się dobraliście charakterami, mąż odpowiada o nie charaktery to mamy paskudne, no to chyba się w ogóle nie kłócicie? o nie mówi mąż kłócimy się często, to jak to jest, że tak dobrze żyjecie ze sobą? Mąż mówi a widzi ks ten krzyż na ścianie? widzę, to właśnie ten krzyż dostaliśmy w dzień ślubu, od naszego przyjaciela i żeśmy sobie pod nim złożyli dodatkową przysięgę, że będziemy się pod nim codziennie spotykali, choćby na jedno Zdrowaś Maryjo, na jedno Ojcze nasz. Wiedzieliśmy, bowiem, że mamy trudne charaktery i umowa była jeszcze taka, że jak się pokłócimy, to ten co się przyznaje do winy ten pierwszy przychodzi pod krzyż. Pokłóciliśmy się właśnie parę dni temu o lustro. Bo żona chciała by było w pokoju ja mówię w przedpokoju i nikt nie chciał ustąpić i przestaliśmy ze sobą rozmawiać, więc ja wieczorem, bach pod krzyż, żona zaraz obok mnie i tak klęczymy a Pan Jezus mówi do nas dzieciaki to tylko lustro! Tak żeśmy miękli pod tym krzyżem wie ksiądz, wcześniej z dzieciakami a teraz sami i ten krzyż umacnia naszą miłość. Warto więc małżonkowie wziąć przykład z tych dwojga a szatan Was nie rozłączy.
  • Kostek
    02.07.2011 07:06
    Teraz możemy się opowiedzieć za rodziną przeciw rozwodom. W skali państwa też można to zrobić. Tylko trzeba wybrać do sejmu ludzi którzy zlikwidują prawo rozwodowe.
  • Jan
    02.07.2011 08:47
    Niech Kościół też włączy się w walkę o utrzymanie małżeństw SAKRAMENTALNYCH, a nie tylko udaje, że coś robi w tym kierunku. Przecież w Kościele rozwija się prężnie duszpasterstwo przeznaczone dla cudzołożników, którzy po rozwodzie weszli w kolejne związki. Jak to rozumieć? Czy w ten sposób kościół katolicki nie popiera rozwodów i rozpadów małżeństw?
    • Kostek
      02.07.2011 11:49
      Co ma piernik do wiatraka ?
      • Kostek
        02.07.2011 13:06
        Przepraszam ten komentarz miał być przy przy pierwszym komentarzu o soborze. Zaraz go tam powtórzę.
    • klakson
      02.07.2011 15:15
      Janie, dziękuje Ci, ze to zauważyłeś- ten brak nagłośnienia w małych parafiach duchowej walki o swoje małżeństwo- brak systematycznej troski o małżeństwa już istniejące, sakramentalne.Ze jak zawarli ważny ślub to sami sobie poradzą? Ano - nie zawsze sobie poradzą!
      p.s. chociażby zainicjować w sobotnie wieczory przed mszą św. modlitwę za małżeństwa i rodziny w parafii
  • sówka
    06.07.2011 22:44
    Jest duszpasterstwo dla osób rozwiedzionych, i tych samotnych & zawsze wiernych, i tych w związkach cywilnych lub nieformalnych - grzesznych; wygląda, że wedle myśli św. Pawła, żeby "być wszystkim dla wszystkich, żeby ocalić przynajmniej niektórych"...
    Sobór? Może tak, może nie, ale o swoim życiu każdy decyduje z woli Boga... gorszyć się łatwo, pomódlmy się może o trwałość małżeństw :-)
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg