• Viator
    25.07.2011 14:34
    Wolałbym, żeby ksiądz i to egzorcysta wierzył w słowo Jezusa Chrystusa, a nie budował swojej wiary na podstawie tego, co powie diabeł. On jest ojcem kłamstwa. nawet Jezusa próbował okłamywać...
  • mur beton
    26.07.2011 12:21
    Właściwie, trochę zamiast się "podbudować", to po tym artykule moje serce zostało podszyte lękiem - jaka jest moc Jezusa jeśli "moc" przekleństwa trzyma w uwiązaniu latami? Jak to się do tego ma?
  • ja
    26.07.2011 22:03
    Myślisz że gdyby ten ksiądz nie wierzył w moc Jezusa miałby siłę wyrzucać złe duchy??

    Moc przekleństwa ma siłę bo mamy WOLNĄ WOLĘ!!! i dlatego Pismo św. mówi NIE PRZEKLINAJ!

    ad Viator : W czasie egzorcyzmów diabeł jest przepytywany "w imię Jezusa" i wtedy nie może kłamać. Dlatego ja wierze w to co mówi ten mądry ksiądz
    • Viator
      26.07.2011 23:09
      Nie może kłamać? Toż ja mówię, że próbował okłamywać samego Jezusa. Proszę przeczytać Mk 5, 1-20. No i przede wszystkim: nie można swojego nauczania Ewangelii opierać na naukach diabła.Nawet jeśli ten gada na egzorcyzmach. Pan Jezus kazał demonom milczeć. A egzorcyści paplają, co im złe duchy gadają i jeszcze każą to traktować niemal jak słowo Boże!
      • ja
        27.07.2011 11:53
        Nie zauważyłem żeby nauczanie księdza było oparte tylko na wierze w to co powiedział diabeł. Po drugie - idąc drogą wyrwanych z kontekstu zdań z Biblii- diabeł miał dostęp do samego Jezusa i go kusił - czy to znaczy że diabeł też ma wpływ na Jezusa? Oczywiście, że nie. Tak samo jeżeli diabeł przy świadkach kłamał, znaczy że Jezus pozwolił mu na to by pokazać swoją moc. Odprawiając później egzorcyzm. W wielu miejscach w Piśmie świętym są właśnie takie wydarzenia, które pozwalają ukazać się mocy Jezusa.
        Wszyscy egzorcyści mówią że diabeł nie może znieść m.in. imienia Maryi, św. o. Pio, bł. Jana Pawła II no i samego Jezusa. Gdy w imię Jezusa nakaże się diabłowi mówić prawdę on nie ma wyboru. Musi mówić prawdę. Tak już jest z mocą Kościoła. Jeżeli w to nie wierzysz - cóż masz problem ...
  • hanka
    27.07.2011 14:15
    Problem polega na tym, że wszystko sprowadza się tu do walki, ciągłej walki. Nieraz ludzie są egzorcyzmowani latami nim nastąpi przemiana. Egzorcyzm to nie jest magiczny "pstryk", który uwalnia od złego. Zły walczy o swoje i czasem tak łatwo się nie poddaje.
    "Serce podszyte lekiem" ... hmmm ... o co się to serce boi? Moc Jezusa jest niezbywalna. I nie ma się czego bać, jeśli się mocno i coraz mocniej trzyma Jego.
  • pajacykPL
    27.07.2011 15:45
    Moc przekleństwa jest, to prawda. Jednak patrząc na swoją sytuację - Ty decydujesz czy którekolwiek z przekleństw się spełni. Ojciec Gabriel Amorth - egzorcysta watykański, który przeprowadził ponad 70 tysięcy egzorcyzmów, powiedział w jednym z wywiadów, że na niego rzucano setki takich przekleństw. Nic mu nie jest, bo nie wybiera grzechu - życie w stanie Łaski Pana jest bronią na takie klątwy.
    Co do Twojego lęku - jest zrozumiały, ale pamiętaj, że szatan jest przeciwieństwem Boga, nadziei przeciwstawia zrozpaczenie, sile strach... Lęk powstał u Ciebie abyś nie wierzyła w to, ale nie warto się poddawać, należy poznać i zwyciężać, wybierając Chrystusa zawsze - czy w sprawach wielkich czy najdrobniejszych.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg