No i pochwalam. Ja z moim obecnym mężem też żyliśmy w czystości przedmałżeńskiej (9 lat) i też z nas się śmiali i powątpiewali, czy to możliwe. Nie żałujemy. Wiele się przez ten czas nauczyliśmy, zahartowaliśmy charaktery, walczyliśmy ze swoimi wadami, skupialiśmy się na wspólnym spędzaniu czasu, rozmowach, hobby, poznawaniu siebie i swoich rodzin. To jest naprawdę bardzo ważne dla przyszłości małżeństwa, jego trwałości i dalszego rozwoju. Dobrze, że również ludzie znani, popularni dają takie świadectwo.
Pierwsza sprawa Panie "jdud", Camilla Belle nie grała w filmie "Park Jurajski" Stevena Spielberga, sprawdziłem, zagrała natomiast w "Zaginiony park jurajski" (The Lost World: Jurassic Park) jako Cathy Bowman (1997 r). Radzę za każdym razem sprawdzać co się pisze. Nazwisko Steven Spielberg miał nobilitować tę aktorkę? Nie znalazłem z pełnej obsady filmu Spielberga (Parku jurajskiego) nazwiska Camilla Belle [Routh]. To, że piękna latynoska nie korzysta z seksu przedmałżeńskiego nie ma powodu do dumy, to jej osobisty wybór. Ciekawe tylko, że dwoje dorosłych ludzi, ona 26 lat, on 25, do tej pory nie mieli żadnych kontaktów seksualnych. Głoryfikowanie takich postaw wywodzi się ze średniowiecznych zaleceń Kościoła, że tylko po ślubie można współżyć - patrz książka "Eunuchy do raju". Marta poniżej napisała tak: "Trzeba po prostu trzymać się podjętego postanowienia, unikać sytuacji, które mogłyby spowodować upadek." Można i tak oczywiście, tylko po co kwalifikować seks przed ślubem jako upadek. Natura dała nam instynkt aby rozmnażać się, natomiast religia ubrała to w normy etyczne, że erotyka jest właściwie owocem zakazanym, a zwłaszcza przed ślubem, o czym w czasach średniowiecza Kościół bezustannie przypominał. Uśmiecham się z tych "świadectw" osób, przeważnie kobiet, chwalących się wstrzemięźliwością. Są to sprawy b. intymne aby o tym pisać publicznie, nawet pod nickiem.
Ja tylko nie rozumiem po co się tym chwalą ? Przecież sprawy łóżkowe to są sprawy prywatne. Po co się ogłaszać że się robi coś lub nie robi ? Jak widać dzięki takim wyznaniom można także trochę większą sławę zdobyć a i tak nikt ich nie sprawdzi czy coś tam robią czy nie ;-)
nie chwalą się. Tim Tebow odpoiwedział szczerze na pytanie dziennikarza na konferencji prasowej.: "Pytanie osobiste: czy "zachowujesz siebie" aż do ślubu?" sala zaczyna się podśmiewywać. Tim: "Tak", dziennikarz skonsternowany odpowiedzią zaczyna się jąkać... sala śmieje się jeszcze głośniej i bije Timowi brawo.
Pierwsza sprawa Panie "jdud", Camilla Belle nie grała w filmie "Park Jurajski" Stevena Spielberga, sprawdziłem, zagrała natomiast w "Zaginiony park jurajski" (The Lost World: Jurassic Park) jako Cathy Bowman (1997 r). Radzę za każdym razem sprawdzać co się pisze. Nazwisko Steven Spielberg miał nobilitować tę aktorkę? Nie znalazłem z pełnej obsady filmu Spielberga (Parku jurajskiego) nazwiska Camilla Belle [Routh]. To, że piękna latynoska nie korzysta z seksu przedmałżeńskiego nie ma powodu do dumy, to jej osobisty wybór. Głoryfikowanie takich postaw wywodzi się ze średniowiecznych zaleceń Kościoła, że tylko po ślubie można współżyć - patrz książka "Eunuchy do raju". Marta poniżej napisała tak: "Trzeba po prostu trzymać się podjętego postanowienia, unikać sytuacji, które mogłyby spowodować upadek." Można i tak oczywiście, tylko po co kwalifikować seks przed ślubem jako upadek. Natura dała nam instynkt aby rozmnażać się, natomiast religia ubrała to w normy etyczne, że erotyka jest właściwie owocem zakazanym, a zwłaszcza przed ślubem, o czym w czasach średniowiecza Kościół bezustannie przypominał. Uśmiecham się z tych "świadectw" osób, przeważnie kobiet, chwalących się wstrzemięźliwością. Są to sprawy b. intymne aby o tym pisać publicznie, nawet pod nickiem.
Pierwsza sprawa Panie "jdud", Camilla Belle nie grała w filmie "Park Jurajski" Stevena Spielberga, sprawdziłem, zagrała natomiast w "Zaginiony park jurajski" (The Lost World: Jurassic Park) jako Cathy Bowman (1997 r). Radzę za każdym razem sprawdzać co się pisze. Nazwisko Steven Spielberg miał nobilitować tę aktorkę? Nie znalazłem z pełnej obsady filmu Spielberga (Parku jurajskiego) nazwiska Camilla Belle [Routh]. To, że piękna latynoska nie korzysta z seksu przedmałżeńskiego nie ma powodu do dumy, to jej osobisty wybór. Ciekawe tylko, że dwoje dorosłych ludzi, ona 26 lat, on 25, do tej pory nie mieli żadnych kontaktów seksualnych. Głoryfikowanie takich postaw wywodzi się ze średniowiecznych zaleceń Kościoła, że tylko po ślubie można współżyć - patrz książka "Eunuchy do raju". Marta poniżej napisała tak: "Trzeba po prostu trzymać się podjętego postanowienia, unikać sytuacji, które mogłyby spowodować upadek." Można i tak oczywiście, tylko po co kwalifikować seks przed ślubem jako upadek. Natura dała nam instynkt aby rozmnażać się, natomiast religia ubrała to w normy etyczne, że erotyka jest właściwie owocem zakazanym, a zwłaszcza przed ślubem, o czym w czasach średniowiecza Kościół bezustannie przypominał. Uśmiecham się z tych "świadectw" osób, przeważnie kobiet, chwalących się wstrzemięźliwością. Są to sprawy b. intymne aby o tym pisać publicznie, nawet pod nickiem.
jeśli wszem i wobec głosi się, że 15-letnie dziewice do fikcja, to dlaczego by nie głosić o postanowieniu dochowania czystości przedmałżeńskiej? pochwalam
Gratulacje mądrej decyzji.Także z żoną 3 lata żyliśmy bez współżycia przed ślubem i udało się.Było warto bo nauczyło nas to wytrwałości i opanowania w pokusach.Duch stał się silniejszy od ciała.Teraz łatwiej radzimy sobie z pokusami.Warto się trudzić dla większego celu...
Mam pytanie do tych małżeństw, które żyły w czystości przedmałżeńskiej. Czy życie w czystości przyszło łatwo? Jak zachowywali się mężczyźni w tym czasie? Gdzie są granice w okazywaniu czułości?
Łatwo nie jet, ale są owoce tej decyzji w przyszłości i to już zaraz po ślubie. Trzeba po prostu trzymać się podjętego postanowienia, unikać sytuacji, które mogłyby spowodować upadek (wspólne nocowanie, spożywanie dużej ilości alkoholu, oglądanie niewłaściwych filmów). Wiadomo, że ciągnie do "tych spraw", ale jak się człowiek zajmie czymś innym (hobby, sport, praca, nauka), to nie jest tak źle. Mój mąż się dzielnie trzymał (choć na początku wcale nie był za czystością, mimo że nie współżył nigdy wcześniej), ale rozwijanie życia sakramentalnego (częsta spowiedź, eucharystia), wiara w Boga pozwoliły mu i mnie również podjąć tę decyzję, dojrzeć do małżeństwa i do współżycia małżeńskiego. Mężczyzna naprawdę może żyć w czystości, należy go tylko zachęcać do rozwijania jego pasji, talentów, aktywności fizycznej, no i oczywiście wpływać na to, by się nie oddalił od Boga. A granice okazywania czułości? Należy tak okazywać czułość, by jej celem nie było wywołanie przyjemności seksualnej. To tak w telegraficznym skrócie.
maximie, bardzo mi, historykowi, przykro, że ci się kojarzy niewłaściwie. Mi się bowiem kojarzy pozytywnie: po upadku cesarstwa i niszczących wędrówkach ludów był to okres wielkiego rozwoju myśli filozoficznej, edukacji, budownictwa, rolnictwa, wojskowości etc. a także odbudowywanej moralności. I z tym mi się kojarzy średniowiecze.
A mnie nie jest przykro @oikomenik, że3 nie znasz prawdziwej historii Kościoła, który w czasach średniowiecza miał ogromny wpływ na cywilizację, stworzył wąłsna kulture na bazie religii - chrześcijańskiej, ścisle katolickiej. Jeśli jesteś historykiem, to powinieneś wstydzić w ogromnych brakach wiedzy na temat Kościoła, którego rola w tych czasach była negatywna. Tak w punktach: - wojny religijne z inspiracji Kościoła, krucjaty (miliony ofiar). - zabobon, wiara w relikwie, w tym fałszowane. - brak polityki edukacyjnej, zdrowotnej (epidemie, brud), ograniczonej do kleru i wartsw panujących. - ograniczanie badań naukowych w medycynie jak i w astronomii. - nietolerancja wobec innych postaw ludzkich aniżeli kościelne. - seksizm wobec kobiet, które miały być dla mężczyzn, aby mogły rodzić. Tak więc @oikomenik, jak się poduczysz, możesz brać udział w dyskusjach historycznych.
A mnie nie jest przykro @oikomenik, że nie znasz prawdziwej historii Kościoła, który w czasach średniowiecza miał ogromny wpływ na cywilizację, stworzył własną kulturę na bazie religii - chrześcijańskiej, ściśle katolickiej. Jeśli jesteś historykiem, to powinieneś wstydzić się w ogromnych brakach wiedzy na temat Kościoła, którego rola w tych czasach była negatywna. Tak w punktach: - wojny religijne z inspiracji Kościoła, krucjaty (miliony ofiar). - zabobon, wiara w relikwie, w tym fałszowane. - brak polityki edukacyjnej, zdrowotnej (epidemie, brud), ograniczonej do kleru i wartsw panujących. - powszechne ubóstwo. - ograniczanie badań naukowych w medycynie jak i w astronomii. - nietolerancja wobec innych postaw ludzkich aniżeli kościelne. - seksizm wobec kobiet, które miały być dla mężczyzn, aby mogły rodzić. A więc @oikomenik, jak się poduczysz, możesz brać udział w dyskusjach historycznych.
A mnie nie jest przykro @oikomenik, że nie znasz prawdziwej historii Kościoła, który w czasach średniowiecza miał ogromny wpływ na cywilizację, stworzył własną kulturę na bazie religii - chrześcijańskiej, ściśle katolickiej. Jeśli jesteś historykiem, to powinieneś wstydzić się w ogromnych brakach wiedzy na temat Kościoła, którego rola w tych czasach była negatywna. Tak w punktach: - wojny religijne z inspiracji Kościoła, krucjaty, podbój Ameryki płd. (miliony ofiar). - zabobon, wiara w relikwie, w tym fałszowane. - brak polityki edukacyjnej, zdrowotnej (epidemie, brud), ograniczonej do kleru i wartsw panujących. - powszechne ubóstwo. - ograniczanie badań naukowych w medycynie jak i w astronomii. - nietolerancja wobec innych postaw ludzkich aniżeli kościelne. - seksizm wobec kobiet, które miały być dla mężczyzn, aby mogły rodzić. A więc @oikomenik, jak się poduczysz, możesz brać udział w dyskusjach historycznych.
Być może nie uczyli się w szkole, to im się teraz źle kojarzy. Ale to nie moja wina. Ja swoim uczniom staram się wiedzę właściwą przekazywać. I tępię ciemnotę niosąc kaganek (a nie kaganiec:) ) oświaty :) ale to zasadniczo Offtopic jest
podpisuję się pod słowami Marty. I może jeszcze dodam, że warto pamiętać dlaczego to robimy. Zachowujemy najlepszą cząstkę i należną życiu małżonków pobłogosławionych przez Boga. Wspólne czekanie, to też głębsze poznanie siebie wzajemnie. Jesteśmy w narzeczeństwie względem siebie w wolności. I w szacunku. Łatwiej omawiać sprawy związane ze wspólną przyszłością, budować relację. I oczywiście w narzeczeństwie okazywać sobie czułość i miłość również można :) i trzeba ;). Trzeba tylko się "trochę" pilnować i unikać sytuacji o jakich napisała Marta. Posłuchaj sobie co na ten temat mówi np. Pulikowski.
Katolicka "czystość" przedmałżeńska polega na tym, że oboje mieli wielu partnerów z którymi współżyli, a dopiero gdy zostali razem, postanowili, że tym razem się wstrzymają.
I tu jest pies pogrzebany. Jeśli ty czegoś nie przestrzegasz to z góry zakładasz, że inni także nie przestrzegają. To jest oczernianie. Dlaczego niektórzy nie wierzą w wierność? Bo sami jej nie potrafią dochować! Michał.
Już tyle się nasłuchałem różnych historyjek o aktorach i sportowcach że już w nic nie wierzę co oni mówią. To najbardziej zdemoralizowane środowiska. Dla sławy i pieniędzy zrobią wszystko.Dzisiaj mówią że wierzą w Boga a jutro będą z Nim walczyć. Dzisiaj mówią że zachowują czystość przedmałżeńską a jutro się okaże że mają kochanków na boku. Dzisiaj mówią że kochają swoich małżonków a jutro będą się rozwodzić bo się wcześniej zdradzali. Poza tym po pewnym czasie się okazuje że zażywają narkotyki, są alkoholikami itp itd. Takie jest to środowisko.
Rec - przez Twoje słowa przebija gorycz. Może trudno podobnym Tobie uwierzyć że jest wielu którzy zachowują czystość. Ja wokół siebie mam wiele takich świadectw i chwała Panu!
To, że piękna latynoska nie korzysta z seksu przedmałżeńskiego nie ma powodu do dumy, to jej osobisty wybór.
Ciekawe tylko, że dwoje dorosłych ludzi, ona 26 lat, on 25, do tej pory nie mieli żadnych kontaktów seksualnych.
Głoryfikowanie takich postaw wywodzi się ze średniowiecznych zaleceń Kościoła, że tylko po ślubie można współżyć - patrz książka "Eunuchy do raju".
Marta poniżej napisała tak: "Trzeba po prostu trzymać się podjętego postanowienia, unikać sytuacji, które mogłyby spowodować upadek." Można i tak oczywiście, tylko po co kwalifikować seks przed ślubem jako upadek. Natura dała nam instynkt aby rozmnażać się, natomiast religia ubrała to w normy etyczne, że erotyka jest właściwie owocem zakazanym, a zwłaszcza przed ślubem, o czym w czasach średniowiecza Kościół bezustannie przypominał.
Uśmiecham się z tych "świadectw" osób, przeważnie kobiet, chwalących się wstrzemięźliwością. Są to sprawy b. intymne aby o tym pisać publicznie, nawet pod nickiem.
Przecież sprawy łóżkowe to są sprawy prywatne.
Po co się ogłaszać że się robi coś lub nie robi ? Jak widać dzięki takim wyznaniom można także trochę większą sławę zdobyć a i tak nikt ich nie sprawdzi czy coś tam robią czy nie ;-)
A co ten artykuł ma wspólnego z homoseksualistami ?
To, że piękna latynoska nie korzysta z seksu przedmałżeńskiego nie ma powodu do dumy, to jej osobisty wybór.
Głoryfikowanie takich postaw wywodzi się ze średniowiecznych zaleceń Kościoła, że tylko po ślubie można współżyć - patrz książka "Eunuchy do raju".
Marta poniżej napisała tak: "Trzeba po prostu trzymać się podjętego postanowienia, unikać sytuacji, które mogłyby spowodować upadek." Można i tak oczywiście, tylko po co kwalifikować seks przed ślubem jako upadek. Natura dała nam instynkt aby rozmnażać się, natomiast religia ubrała to w normy etyczne, że erotyka jest właściwie owocem zakazanym, a zwłaszcza przed ślubem, o czym w czasach średniowiecza Kościół bezustannie przypominał.
Uśmiecham się z tych "świadectw" osób, przeważnie kobiet, chwalących się wstrzemięźliwością. Są to sprawy b. intymne aby o tym pisać publicznie, nawet pod nickiem.
To, że piękna latynoska nie korzysta z seksu przedmałżeńskiego nie ma powodu do dumy, to jej osobisty wybór.
Ciekawe tylko, że dwoje dorosłych ludzi, ona 26 lat, on 25, do tej pory nie mieli żadnych kontaktów seksualnych.
Głoryfikowanie takich postaw wywodzi się ze średniowiecznych zaleceń Kościoła, że tylko po ślubie można współżyć - patrz książka "Eunuchy do raju".
Marta poniżej napisała tak: "Trzeba po prostu trzymać się podjętego postanowienia, unikać sytuacji, które mogłyby spowodować upadek." Można i tak oczywiście, tylko po co kwalifikować seks przed ślubem jako upadek. Natura dała nam instynkt aby rozmnażać się, natomiast religia ubrała to w normy etyczne, że erotyka jest właściwie owocem zakazanym, a zwłaszcza przed ślubem, o czym w czasach średniowiecza Kościół bezustannie przypominał.
Uśmiecham się z tych "świadectw" osób, przeważnie kobiet, chwalących się wstrzemięźliwością. Są to sprawy b. intymne aby o tym pisać publicznie, nawet pod nickiem.
tutaj link do konferencji prasowej Tima
http://www.youtube.com/watch?v=xqReTDJSdhE
i wspominana reklama. jak widać ostro "unlike'owana"
Wywiad z Timem Tebow
Brać towar bez skosztowania - wypróbowania to jakby się godzić na bubel.
Czym było średniowiecze tym było, wiadomo z czym się kojarzy i o to mi chodziło.
To nie dla mięczaków
Ale wymyśliłaś. W sumie można dyskutować, kto w takim wypadku jest mięczakiem :-)
- wojny religijne z inspiracji Kościoła, krucjaty (miliony ofiar).
- zabobon, wiara w relikwie, w tym fałszowane.
- brak polityki edukacyjnej, zdrowotnej (epidemie, brud), ograniczonej do kleru i wartsw panujących.
- ograniczanie badań naukowych w medycynie jak i w astronomii.
- nietolerancja wobec innych postaw ludzkich aniżeli kościelne.
- seksizm wobec kobiet, które miały być dla mężczyzn, aby mogły rodzić.
Tak więc @oikomenik, jak się poduczysz, możesz brać udział w dyskusjach historycznych.
- wojny religijne z inspiracji Kościoła, krucjaty (miliony ofiar).
- zabobon, wiara w relikwie, w tym fałszowane.
- brak polityki edukacyjnej, zdrowotnej (epidemie, brud), ograniczonej do kleru i wartsw panujących.
- powszechne ubóstwo.
- ograniczanie badań naukowych w medycynie jak i w astronomii.
- nietolerancja wobec innych postaw ludzkich aniżeli kościelne.
- seksizm wobec kobiet, które miały być dla mężczyzn, aby mogły rodzić.
A więc @oikomenik, jak się poduczysz, możesz brać udział w dyskusjach historycznych.
- wojny religijne z inspiracji Kościoła, krucjaty, podbój Ameryki płd. (miliony ofiar).
- zabobon, wiara w relikwie, w tym fałszowane.
- brak polityki edukacyjnej, zdrowotnej (epidemie, brud), ograniczonej do kleru i wartsw panujących.
- powszechne ubóstwo.
- ograniczanie badań naukowych w medycynie jak i w astronomii.
- nietolerancja wobec innych postaw ludzkich aniżeli kościelne.
- seksizm wobec kobiet, które miały być dla mężczyzn, aby mogły rodzić.
A więc @oikomenik, jak się poduczysz, możesz brać udział w dyskusjach historycznych.
ale to zasadniczo Offtopic jest
Posłuchaj sobie co na ten temat mówi np. Pulikowski.
Dobre i chyba masz rację. Coś mi się nie chce wierzyć że żadne z nich do tej pory tego nie robiło.
Michał.