• św. Teresa z Avila
    29.04.2013 19:59
    Woda święcona używana z wiarą jest potężnym znakiem obecności Boga, stąd skuteczna, by zwyciężyć wpływ szatana lub ujawnić jego inspiracje w osobach zniewolonych. Z resztą efekty widać. Dlatego święta nasza Matka Teresa z Avila często się nią posługiwała.
  • Pan_Andrzej
    29.04.2013 21:03
    Zachowanie aborcjonistki równie poważne jak starszej pani. Widać obie siebie warte...
    • gosc-i-mira
      29.04.2013 22:28
      No wie pan ... Panie_Andrzeju. Starsza pani i starsza, i wierząca, i przez to w oczach nowoczesnomyślących i niewierzących ( w tym i w wodę święconą i tym bardziej w jej moc), i takie oskarżenie - zupełnie zaprzeczające w to że te panie są nowoczesnomyślace i niewierzące. Bo inaczej jak tłumaczyć to, że boją się wody... święconej?
      Chyba jednak starsza pani jest od nich o wiele więcej warta.
      Starsza pani broniła tego w co wierzy, a czego broniły aborcjonistki???
  • gut
    29.04.2013 21:06
    I w przypadku babcia Joyce - wyszła - >błogosławiona wina< :-)))) Amen. :-)
  • Stanisław_Miłosz
    30.04.2013 13:06

    Od redakcji: Może i babcia śmiesznie się tłumaczyła,  ale czy nie równie śmieszne jest ciąganie starszej pani do sądu z powodu odrobiny wody?

     

    Absolutnie nie, droga Redakcjo. Wcale śmieszne nie jest. Otóż dla owładniętych Złem, a wszystkie symptomy wskazują że z proczojsówkami tak właśnie jest, ta odrobina wody - przecież nie destylowanej, a skażonej święceniem, jest bardziej dotkliwa niż najbardziej żrący kwas! Po takim pokropieniu Zły w taki szał wpada, miota się, że nosicielki z wewnętrznego uogólnionego bulu gotowe popełnić każdy czyn: popełnić autoaborcję, nawet zabić zagrożenie (tu nieostrożną babcię), po prostu tracą nad sobą kontrolę.

    Dobrze, że tylko na sądzie się skończyło.

    Amatorzy zatem nie powinni brać się za kropienie opętanych, lecz pozostawić to fachowcom, czyli egzorcystom. Jeśli już koniecznie czymś chcą kropić, to tylko czymś co diabły lubią najlepiej. Dla własnego bezpieczeństwa. Na przykład koncentratem wody z moczenia Gazety, Nie lub jakiejś reaktywowanej Trybuny. Zastępczo można też na kilka dni flakon postawić przed ekranem - dobry jest TiViEn, dobry Pol-Sat - by się płyn kropielny napromieniował. Ale tylko z braku braku prasy, prasa nie jest tak ulotna, diabelski syf dłużej działa.

     

     

Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg