"GW" jest najlepszym środkiem antykoncepcyjnym, po przeczytaniu nic się nie chce robić. Ps. Dlatego nie plamię się czytaniem "GW", ani na papierze ani w internecie, ta gazeta dla mnie nie istnieje.
A ja czytam tez GW i na jej portalu właśnie przeczytałem, że Wydawnictwo Grzegorza Czeleja wydało broszurę zalecającą edukację seksualną skierowaną nawet do dzieci poniżej 4. roku życia. To oburzyło prawicę Chodzi o senatora PiS i udziałowca wydawnictwa Czelej. Od momentu wejścia do Senatu, polityk nie zasiada we władzach firmy, którą założył.
Jak pisze "Dziennik Wschodni", firma wydała broszurę Światowej Organizacji Zdrowia "Standardy edukacji seksualnej w Europie". Dokument zaleca wprowadzenie edukacji seksualnej nawet wśród dzieci poniżej 4. roku życia. Już wtedy dzieci powinny umieć wyrażać swoje potrzeby. Starsze dzieci powinny poznać takie określenia jak masturbacja i orgazm.
Edukację seksualną należy prowadzić od poczęcia. Kurteczka, ale to przecież tylko zlepek komórek, więc chyba to zły pomysł. Odjeżdżam na gazeta.pl na konsultacje do pani redaktór Wiśniewskiej.
Czekam juz długo, ale mam nadzieje, że sie doczekam tej regulacji. Co do protestów, to każdy moze pisać co chce i do kogo chce, podobnie jak śpiewać. Ja chcę mnie takie samo prawa, jak inni z mocy konstytucji.
>>przyznał, że nie ma warunków społecznych ...<< Czy to oznacza, że ma poglądy pro-demoralizatorskie, ale wiatr społeczny każe jego chorągiwce tak postępować?
Chodzi o senatora PiS i udziałowca wydawnictwa Czelej. Od momentu wejścia do Senatu, polityk nie zasiada we władzach firmy, którą założył.
Jak pisze "Dziennik Wschodni", firma wydała broszurę Światowej Organizacji Zdrowia "Standardy edukacji seksualnej w Europie". Dokument zaleca wprowadzenie edukacji seksualnej nawet wśród dzieci poniżej 4. roku życia. Już wtedy dzieci powinny umieć wyrażać swoje potrzeby. Starsze dzieci powinny poznać takie określenia jak masturbacja i orgazm.
Kurteczka, ale to przecież tylko zlepek komórek, więc chyba to zły pomysł.
Odjeżdżam na gazeta.pl na konsultacje do pani redaktór Wiśniewskiej.
Co do protestów, to każdy moze pisać co chce i do kogo chce, podobnie jak śpiewać. Ja chcę mnie takie samo prawa, jak inni z mocy konstytucji.
Czy to oznacza, że ma poglądy pro-demoralizatorskie, ale wiatr społeczny każe jego chorągiwce tak postępować?