• Łukasz
    21.11.2013 13:39
    Tytuł kiepsko sformułowany. Lepiej brzmiałoby: Antykoncepcja coraz rzadziej akceptowana wśród praktykujących katolików.
  • Zibi89
    21.11.2013 14:00
    Wow, nie wiedziałem, że katolicy w ogóle akceptują antykoncepcję.
    Przecież to 1 forma morderstwa aborcyjnego.
    2 faza to pigułki wczesnoporonne. 3 i zarazem najbardziej drastyczna to oczywiście zabieg morderstwa aborcyjnego.

    Powiem szczerze, że nie wiedziałem wcześniej, że Fundacja Pro - Prawo do życia bojkotuje Orlen. Z drugiej strony, gdyby sprawdzić pod kątem np. poparcia tego procederu wszystkie koncerny naftowe na polskim rynku to okazałoby się, że samochód musiałby niestety jeździć na wodę. Nie wiem czy mnie to w czymkolwiek usprawiedliwia, ale nigdy nie brałem udziału w orlenowskich loteriach.

    Niby w Polsce wzrasta świadomość antyaborcyjna. Jednak w sejmie jakoś tego nie widać. Sejm w ogóle nie odzwierciedla poglądów Polaków, bo ci którzy mogliby coś zmienić nie biorą czynnego udziału w wyborach i tym samym do dziś istnieje morderczy kompromis, bo przekrój wyborców lewicy to w dużej mierze ludzie nastawieni egoistycznie i epikurejsko do życia efektem czego jest właśnie ten stan prawny.
  • zuzia
    21.11.2013 14:20
    no jak kto woli
    ale trzeba byc madrym...

    i rozsadnym

    a antykoncepcja to pojscie na latwizne i szkodzenie wlasnemu zdrowiu
    juz nie mowic o PELERYNACH...hahahaha
  • vanitas
    21.11.2013 16:20
    " Natomiast odsetek osób praktykujących systematycznie, która akceptuje stosowanie antykoncepcji w zależności od sytuacji wynosił na przestrzeni lat odpowiednio: 19,2 proc. (1991), 18,7 proc. (2002) i 24 proc. (2012)."
    Czyli 1 na 4 praktykujących w zasadzie nie jest katolikiem (działanie wczesnoporonne, lekceważenie nauki Kościoła). Pieknie.

    "Kościół nigdy nie miał się tak dobrze jak dziś" - że zacytuje papieża...
  • Przemek
    21.11.2013 17:55
    Jestem młodym farmaceutą i nigdy nie pozwoliłbym mojej żonie zażywać środki antykoncepcyjne. Ludzie nie zdają sobie sprawy jak niszczą zdrowie.
    Codziennie spotykam młode kobiety, które niszczą swoje zdrowie (niestety nie obchodzi je moje zdanie)
    • Karen
      21.11.2013 22:10
      Niech Pan zachęci do przeczytania ulotki,szczególnie o skutkach ubocznych, bo żadna nie czyta, a później się dziwi, że ma raka, albo wątrobę w wielkim rozkładzie. Poza tym są najnowsze badania amerykańskie, które mówią że antykoncepcja trwale uszkadza wzrok.
      • Aneta
        22.11.2013 09:31
        Dokładnie uświadamianie ludzi że nie tylko to jest sprzeczne z wiarą ale przede wszystkim niszczy zdrowie o tym sie nie mowi jakie skutki uboczne zostawiaja po sobie ponoć najwiecej kobiet zapada na nowotwór własnie po tego typu doświadczeniach z tabletkami antykoncepcyjnymi
  • katolik
    21.11.2013 19:05
    Współczuję im wszystkim, bo:
    "Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre." 2Kor 5: 10
  • Zibi89
    21.11.2013 23:03
    Nie stawiałbym sprawy na ostrzu noża. Taka osoba wcale nie musi być od razu nazywana nie-katolikiem. Na pewno jest mocno duchowo zagubiona skoro ucieka się do takich metod, które nie współgrają z nauką społeczną Kościoła. Jest to forma obłudy, bo wykluczam brak świadomości. Trudno jest mi wyobrazić sobie, że osoba korzystająca z tego typu "udogodnień" nie zdaje sobie sprawy, że zabija swoje dziecko, które mogłoby się narodzić gdyby nie korzystała z antykoncepcji. Jest to działanie obliczone na konkretny cel, zapobieżenie ciąży. Dlatego właśnie w poprzednim komentarzu nazwałem aborcję morderstwem w 3 fazach.
    Jest taki piękny film, de facto ewangelicki, "Wybór Sary". W wakacje emitowała go TV Trwam. Polecam szczerze. Szczególnie tym, którzy znajdują się na rozdrożu. Wybór życia zawsze jest wyborem najlepszym nie tylko dla dziecka, ale i dla matki.
    W przypadku nieodpowiedzialności ojca nie zwalnia to matki z odpowiedzialności za śmierć dziecka.
    Dlatego wybierzcie życie i bądźcie szczęśliwi!
  • zawiedziony
    22.11.2013 02:22
    Czy mówienie jaka antykoncepcja jest zła coś zmieni? nie chce być ślepym, obrzuconym zakazami wierzącym. Marzy mi się, że w każdym domu młodzież będzie mogła od Kościoła lub rodziny usłyszeć o Koncepcji (Bożej koncepcji) - wspaniałym seksie małżeńskim, o naturalnym planowaniu rodziny. Mam dwadzieścia kilka lat i gdybym nie trafił w życiu na nagrania p. Pulukiewicza oraz ks. Pawlukiewicza to całe życie słyszałbym tylko ze strony Kościoła, że antykoncepcja jest zła. Człowiek pyta - dlaczego? Gdyby Kościół powszechnie mówił jak pięknie wymyślił nas Bóg, że zbliżenie małżonków jest oczekiwane w dni płodne jak i nie płodne (rozpoznając je naturalnie), mogąc cieszyć się seksem - TO WÓWCZAS MŁODY CZŁOWIEK PYTAŁ BY SIĘ TO PO CO MI ANTYKONCEPCJA, jeśli tak pięknie może być bez niej. Mało który ksiądz jak Knotz powie człowiekowi, seks jest DOBRY...
  • Mi,
    25.11.2013 23:27
    Opowiem nasze doświadczenia (bez wdawania się w dyskusje teologiczno-filozoficzno-moralizujące).
    Mamy trójkę kochanych i wymarzonych dzieci. Wszystkie urodzone przez cesarskie cięcie co za tym idzie powinniśmy na trójce poprzestać. Pożycie z użyciem NPR jest dla nas nieprzyjemne. Moja żona jest spięta i jeżeli coś odczuwa to tylko ból. Ja nie jestem w stanie odczuwać przyjemności jeżeli nie daję jej mojej kochanej, żonie.
    Wyliczając, prowadząc kalendarzyk, obserwując śluz itd. podchodzimy do tej delikatnej sfery naszego życia bardzo instrumentalnie i to zabija sens i radość.
    Pożycie poza dniami płodnymi ma negatywne skutki zdrowotne dla mojej żony - jej organizm nie jest przygotowany i ulega podrażnieniom.
    Prezerwatywa nie ma dla nas, żadnych negatywnych skutków. Dla obydwojga nas pożycie jest lepsze z prezerwatywą niż bez (biorąc pod uwagę całokształt).
    Biorąc pod uwagę obecną wykładnię kościoła (nie dogmat) rozważaliśmy całkowitą wstrzemięźliwość. Nasze odczucie jest jednak takie, że przynosi ona w naszym konkretnym przypadku dużo więcej strat niż korzyści dla naszego związku i dla naszej rodziny.
    Staramy się być dobrymi ludźmi i rodzicami. Rodzina to dla nas wartość najważniejsza. W naszych sumieniach mocno wierzymy, że antykoncepcja, którą stosujemy nie jest dla nas ani dla nikogo złem. Nasz pożycie jest wspaniałe, pełne czułości i troski o drugą osobę i mocno ubogaca nasze małżeństwo.
    Nie czujemy się gorszymi katolikami mimo tego, że wielu zwolenników NPR uważa się za "lepszych".
    • Lilka
      27.11.2013 12:15
      Oczywiście każdą sytuację trzeba rozważyć osobno i indywidualnie, ale myślę, że państwo idą na łatwiznę. Co to znaczy, że "Pożycie poza dniami płodnymi ma negatywne skutki zdrowotne dla mojej żony - jej organizm nie jest przygotowany i ulega podrażnieniom." Trzeba się bardziej postarać przy grze wstępnej, poszukać odpowiedniej pozycji, no i jaki dzień taki seks u kobiety w nocy. Wiadome jest , że kobiecie się bardziej chce w dni płodne bo natura tak nas stworzyła (Pan Bóg raczej) Myślę, że trzeba troszkę dojrzeć do NPR. Zresztą są inne formy czułości gdy są dni płodne. Współżycie jest bardzo ważne dla małżonków, wszelka wstrzemięźliwość jest raczej nie wskazana gdy ludzie są zdrowi. Kochając się odkrywamy Boga w tej czułości i okazywaniu sobie miłości. NIe chodzi o to,że my się czujemy lepszymi.
      Jak państwo się czują gdy lecicie co chwilę do spowiedzi a i tak wiecie państwo, że i tak użyjecie prezerwatywy????!!! Czy to nie jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu?????
      • zirytowany
        08.07.2014 22:02
        "są inne formy czułości gdy są dni płodne" - akurat te "inne formy czułości", jeśli kończą się orgazmem (przynajmniej męskim) bez pełnego stosunku, to księża też piętnują jako "grzech ciężki w każdym przypadku"...
        chociaż jak im się zada pytanie "czyj to jest grzech - czy osoby obdarzającej czułością, czy przyjmującej takie obdarowanie" to nabierają wody w usta...

        zresztą... jeśli droga proponowana przez Kościół jest dobra, do jej stosowanie powinno dawać harmonię, radość i pokój...
        a wystarczy poczytać pierwsze lepsze forum o NPR albo o pożyciu małżeńskim "wg Kościoła", żeby stwierdzić, że tak NIE jest - próbka np tutaj:
        http://adonai.pl/malzenstwo/?id=95
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg