Jak (w chwili szczerości) powiedział jeden z carskich ministrów - bodajże Siergiej Sazonow : "Nigdy nie wierzę w wiadomości, które nie zostały oficjalnie zdementowane". W dzisiejszych czasach stało się to chyba prawdziwsze niż kiedykolwiek.
I pomyśleć, że dziennikarskim rzemiosłem parały się takie osoby jak: Henryk Sienkiewicz(kto dziś pamięta, że Trylogia powstała w odcinkach, na potrzeby gazety), Bolesław Prus czy Rudyard Kipling. Smutne.