Pani Agato! Pani też o jabłkach? Co włączę jakieś radio, to o jabłkach. W normalnym państwie nie ma takich problemów! Tylko ludzie głupcy mają takie problemy. Ludzie, którzy uwierzyli w bajkę o dobrodziejstwie wolnego rynku. No ale cóż. Jedyne lekarstwo na głupotę, to cierpienie. Jeżeli ono nie pomoże, to mamy do czynienia z nieuleczalnym przypadkiem głupoty.
Brawa dla Putina! Myślę, że wreszcie jabłka będą dostępne po 50-60 groszy za kilogram! Podobnie spadną ceny warzyw! To radość dla nas konsumentów a dla producentów? Tam już euforii nie ma. Zaprzyjaźniony sadownik, właściciel kilkadziesiąt hektarowego sadu, producent głównie jabłek, gruszek i śliw, wybudował potężne zaplecze w postaci chłodni, zainstalował w sadzie sztuczne nawadnianie. Pobrał na ten cel kredyty, częściowo skorzystał z unijnej dotacji, nie kryje problemu. Z podobnym problemem musi się zmierzyć wielu sadowników a firmy transportujące owoce? Czy uwikłanie się polskich polityków w sprawy Ukrainy było potrzebne? Komu? Bynajmniej nie nam Polakom!
Szanowna Pani Redaktor! Nie chciałbym Panią obrazić ale jest Pani bardzo naiwną osobą. Ośmiesza Pani /próbuje/ Rosję a milczy Pani na temat Ukrainy. A co robi Ukraina? Władze Ukrainy ogłosiły zakaz importu polskich świń, ich mięsa i przetworów - poinformowała Państwowa Służba Weterynaryjna i Fitosanitarna w Kijowie. Ukraiński rynek był otwarty dla wieprzowiny z Polski ledwie przez ponad miesiąc. Ponadto Ukraina na początku lipca tego roku podniosła cła na polskie mięso No cóż wielu polskich polityków tak z koalicji rządzącej, jak i opozycji, wierzyło - o, święta naiwności - że za wsparcie Majdanu państwo polskie od "Czekoladowego Króla" i nowych władz ukraińskich dużo dostanie. Dostało, tyle tylko, że figę z makiem. Tak jak za wsparcie amerykańskiej interwencji w Iraku.
Pani też o jabłkach?
Co włączę jakieś radio, to o jabłkach.
W normalnym państwie nie ma takich problemów!
Tylko ludzie głupcy mają takie problemy. Ludzie, którzy uwierzyli w bajkę o dobrodziejstwie wolnego rynku.
No ale cóż. Jedyne lekarstwo na głupotę, to cierpienie. Jeżeli ono nie pomoże, to mamy do czynienia z nieuleczalnym przypadkiem głupoty.
Władze Ukrainy ogłosiły zakaz importu polskich świń, ich mięsa i przetworów - poinformowała Państwowa Służba Weterynaryjna i Fitosanitarna w Kijowie. Ukraiński rynek był otwarty dla wieprzowiny z Polski ledwie przez ponad miesiąc.
Ponadto Ukraina na początku lipca tego roku podniosła cła na polskie mięso
No cóż wielu polskich polityków tak z koalicji rządzącej, jak i opozycji, wierzyło - o, święta naiwności - że za wsparcie Majdanu państwo polskie od "Czekoladowego Króla" i nowych władz ukraińskich dużo dostanie. Dostało, tyle tylko, że figę z makiem. Tak jak za wsparcie amerykańskiej interwencji w Iraku.
Michalkiewiczowy bałwochwalca.