• rst
    08.02.2015 12:38
    Być może biskup Hoser ma rację, że nie będzie zmian, ale jednak od ponad roku jest takie zamieszanie w kwestii Komunii świętej dla rozwodników w drugich związkach, że wiele osób zaczęło uważać, że Kościół wcześniej czy później dopuści te osoby do Komunii. Jeszcze 10 lat temu sama dyskusja na taki temat wydawała się niedorzeczna, a teraz wszyscy cudzołożnicy mają nadzieję, że jednak "miłosierny" papież Franciszek znajdzie kolejną furtkę w doktrynie (pierwszą furtką była adhortacja familiaris consortio).
    Przez to całe zamieszanie i dyskusje zmienia się mentalność katolików i rośnie przyzwolenie na rozwody i ponowne związki.
    • refleksja
      08.02.2015 21:52
      Obawiam się, że sprawy pójdą w kierunku "legalizacji" rozwodów, nazywanych tradycyjnie unieważnieniem związku małżeńskiego i wtedy dyskusja o komunii dla rozwodników stanie się bezprzedmiotowa.
  • ana
    08.02.2015 13:22
    Niestety, słowa biskupa Hosera wcale mnie nie uspokoiły. Boję się tego synodu. Pierwsza jego część ujawniła zupełnie niekatolickie poglądy większości biskupów na małżeństwo. Skład kierownictwa synodu, naznaczonego przez papieża, mówi wszystko. Tacy hierarchowie jak Baldisseri, Forte, Kasper, Marx, Maradiaga nadają ton tej debacie. Skandalicznej debacie, bo debatuje się o jasnych słowach Jezusa na temat cudzołóstwa. A jeszcze sprawa akceptacji związków homoseksualnych przez tych hierarchów. Chodzi o stwierdzenie, że takie związki niosą pewne dobro.
    Nie jestem odosobniona w tych wielkich obawach. Mówią o nich również księża, ale oczywiście prywatnie.
  • Kopyrda
    08.02.2015 16:49
    Mentalnosc katolokiw juz sie zmienila. Zdecydowana wiekszosc katolikow mysli niezaleznie od kosciola. Kosciol moze sie z tym zgodzic, albo nie.
  • paix
    08.02.2015 17:25
    Abp.Hoser parę dni temu powiedział, że Kosciół zdradził Jana Pawła II, a teraz usiłuje zatrzeć ostrą wymowę tych słów. Niepotrzebnie, bo nas nie trzeba uspokajać, śledziliśmy Synod i wiemy, że 2/3 hierarchów głosowało przeciw nauce Kościoła, a to jest porażająca liczba, w zasadzie można mówić o milczącej apostazji na górze Kościoła.
    Owszem, wiemy, że Duch Św. czuwa nad Kościołem, ale i Pismo św. i zatwierdzone objawienia mówią zgodnie o wilkach w owczej skórze i fałszywych prorokach, którzy zwiodą wielu. Wiemy też, że Kościół Chrystusowy przetrwa, ale najprawdopodobniej w zupełnie innej postaci - może wrócimy do katakumb, a wiernych Chrystusowi zostanie Reszta w Reszcie. Wolałabym, aby ludzie Kościoła przygotowywali nas na to i mówili jak jest, a nie robili dobrej miny do złej gry dla fałszywego spokoju nas maluczkich.
  • bajka
    08.02.2015 19:45
    Jeszcze kilka miesięcy temu nie mogłam uwierzyć, że temat udzielania Komunii Św. dla rozwodników w ogóle może być poddany dyskusji w Watykanie :-((((
  • myśląca
    08.02.2015 20:46
    Kopyrda@ - ,, wieki przeminą , ale słowa moje nie przeminą ... ". I co z tego że Polacy myślą niezależnie od nauki Kościoła ?
    Należy postawić sobie pytanie - jaką drogą podążam i ku czemu zmierzam ?
    Jeżeli podążam drogą wyznaczoną przez Chrystusa , to w tej materii nic się od wieków nie zmieniło . Jeżeli podążam drogą chaosu , fundując to nie tylko sobie ,własnym dzieciom , ale i następnym pokoleniom to wówczas rzeczywiście naukę Kościoła można zbagatelizować . Można przez parę lat udawać , kierując się własnym egoizmem , że ,, nic się
    panowie nie stało ... " . Tylko co potem , gdy się obejrzy za siebie , właśnie co zrobić z tym ,, potem " ?
  • paix
    09.02.2015 09:59
    Kardynał Burke zauważył, że dokument końcowy z nadzwyczajnej sesji Synodu Biskupów - chociaż został poprawiony - zawiera trzy „niepokojące akapity”, które nie zostały zatwierdzone przez dwie trzecie biskupów. - Jedna rzecz, która mnie niepokoi bardzo, to obraźliwe trzy akapity, które nie uzyskały wymaganej większości dwóch trzecich w głosowaniu Ojców synodalnych, a które mimo to zostały uwzględnione w ostatecznej wersji tekstu drukowanego. Trzeba przejść do końca dokumentu, aby znaleźć zapis wskazujący, iż nie zostały one zatwierdzone. Nigdy wcześniej coś podobnego nie zdarzyło się na Synodzie Biskupów. Jeżeli propozycja nie otrzymała zgody dwóch trzecich głosujących, to po prostu nie stawała się częścią dokumentu końcowego Synodu (cytat za PCh).
  • Davit
    09.02.2015 14:18
    Kard Burke może i ma rację ale kard Baltisserri ma większą rację. Powiedział on niedawno coś w tym guście cytuje z pamięci: z dokumentu końcowego wynika że co do większości spraw ojcowie są zgodni więc nie ma o czym dyskutować natomiast trzy punkty nie zyskały akceptacji więc to one właśnie będą głównym tematem zbliżającego się synodu... cóż tu powiedziec na takie dictum? Chyba tylko no comments...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg