Proszę zauważyć, że Radio eM - radio katolickie - notorycznie w czasie weekendów prezentuje reklamy zachęcające do zakupów w niedzielę i w ten sposób też kształtuje postawy słuchaczy - katolików. Dla mnie jest to zgorszenie.
Droga Asiu, przecież to radio również musi z czegoś się utrzymywać. Czy to ich wina że sieci handlowe tak dobrze płacą za reklamy? Mnie gorszy w tym wszystkim raczej to jak zachowuje się Kuria, gdyby biskup "potrząsnął kiesą" (a zapewniam Cię że jest czym trząś) to wtedy radio nie musiałoby nadawać tych reklam. Oburzające jest, że kasa w KK jest ważniejsza od przykazań.
Wyniki badania kompletnie nie zaskakują. Jak ktoś mówi lub pisze, że Polska to katolicki kraj to można tylko parsknąć śmiechem. Ale będzie tylko gorzej, jeśli w parafiach wierni będą słyszeć jedynie czego im nie wolno, albo jaki to ten świat jest zepsuty. Wierzę w to, że dojrzewa nowe pokolenie kapłanów, którzy będą mówić o szczęściu i radości w Chrystusie, a nie jak dziś często mają w zwyczaju szczególnie starzy proboszczowie - o karze jaka spotka tych, których akurat w kościele nie ma. Chrześcijaństwo straszące karą za grzechy i nic więcej, jest do bani. Bo dlaczego Kowalski ma nie jeść mięsa w piątek - bo proboszcz powiedział, że to grzech? Dość marna motywacja.
@JotDee.Co to znaczy " że post jest w kompetencji biskupa miejsca"? Post jest z ustanowienia przykazania kościelnego. Może z niego zwolnić (dyspensa) proboszcz w szczególnych warunkach.
Post nakłada biskup na obszarze swojej diecezji (władzą wykonawczą), wypełniając przykazanie kościelne (władza ustawodawcza). Dyspenduje od postu piątkowego biskup na obszarze swojej diecezji lub proboszcz na obszarze swojej parafii. Dyspensa nie obejmuje udzielającego jej, czyli proboszcz lub biskup mimo wydanej przez siebie dyspensy osobiście poszczą.
Manipulacja cbosu polega na pomieszaniu pytań o grzech z pytaniami o inne zachowania. Przykłady:
1. Wyjazd w czasie świąt nie jest grzechem. 2. Nieposzczenie w piątek od mięsa nie jest grzechem, można narzucić sobie inną formę postu. 3. Religijna oprawa ślubu ma się nijak do religijnej oprawy chrztu. Bo chrztu cywilnego nie ma. 4. Niedzielne zakupy w kwiaciarni, cukierni, kasie kina lunaparku, stacji benzynowej nie równają się niedzielnym zakupom w centrach handlowych.
Cały CBOS. Zamówienie rządowe i tyle. Jak za PZPR.
Ad. 2: jest grzechem. Jeśli nie ma powodów zdrowotynych, na terenie Polski w piątek katolik ma obowiązek zachować wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych = ma zakaz jedzenia mięsa. Złamanie tego zakazu jest grzechem.
Dodatkowe posty piątkowe nie znoszą obowiązku wstrzemięźliwości.
Drugi punkt jest nieprawdziwy. Nieposzczenie (wstrzemięźliwość) od pokarmów mięsnych w piątek jest grzechem. Samemu nie można narzucić sobie inną formę postu. Może to określić ks.Proboszcz gdy udziela dyspensy.
cyt.Jak wynika z badań CBOS, najczęstszymi grzechami Polaków są niedzielne zakupy. Od kiedy według CBOS grzechem jest robienie zakupów w niedzielę? To że nie powinno się robić nie znaczy że jest grzechem! Jeszcze jaki sondaż wymyśli CBOS aby ośmieszyć naszą wiarę i katolików?
"najczęstszymi grzechami Polaków są niedzielne zakupy (przyznaje się do nich 71 proc. badanych) oraz jadanie mięsa w piątki (64 proc.)"
No to jesteśmy społeczeństwem świętych i doskonałych, skoro to są nasze najczęstsze grzechy...
Swoją drogą, co ma "akceptacja zakłócenia niedzielnego odpoczynku pracami remontowymi i porządkowymi" do katolicyzmu? Założę się, że muzułmanie i Żydzi, a nawet ateiści też nie lubią, jak im w dzień wolny i przeznaczony na odpoczynek ktoś zaczyna nad głową wbijać gwoździe albo odkurzać. Ba, ja osobiście nie akceptuję tego nawet w dni powszednie po 22...
Nie robię zakupów w niedziele a to też dlatego Że wiem kto to rodzina i wiem co znaczy praca w niedziele przez właśnie takich wycieczkowiczów z całymi rodzinami w sklepach,przyjdzie i na nich czas kiedy będą szukać kogoś bliskiego i daleko będzie ten niby bliski.A co do piątków to moja rodzina pamięta dlaczego ten szczególny dzień w odpowiedni sposób należy szanować i nie potrzebne nam przypomnienia ani wszelakie dyspensy.Jesteśmy normalną rodziną z czwórką dzieci,oczywiście czasami są też różne problemy które w modlitwie rozwiązują się,wystarczy zaufać panu Bogu.
Nie jest grzech: - niedzielne zakupy - wyjazd w celach wypoczynkowych w czasie Wielkanocy lub Bożego Narodzenia Natomiast post piątkowy nie obejmuje wszystkich katolików (szczegóły w Kodeksie Prawa Kanonicznego).
Czytając tego typu artykuły często wpada mi do głowy myśl, że Bóg doskonale wiedział że demokracja w kwestii moralności i religijności się nie sprawdzi, i już w Piśmie Świętym czytamy że prawo stanowione ustanawiali apostołowie i starsi, a nie wszyscy wierzący. Gdyby wszyscy ochrzczeni(bo czy wierzący to mam realne wątpliwości), decydowali o Kościele, to z katolicyzmu zostałyby kolędy,karp,święcenie pokarmów, ślub i pogrzeb.
Post jest z ustanowienia przykazania kościelnego. Może z niego zwolnić (dyspensa) proboszcz w szczególnych warunkach.
1. Wyjazd w czasie świąt nie jest grzechem.
2. Nieposzczenie w piątek od mięsa nie jest grzechem, można narzucić sobie inną formę postu.
3. Religijna oprawa ślubu ma się nijak do religijnej oprawy chrztu. Bo chrztu cywilnego nie ma.
4. Niedzielne zakupy w kwiaciarni, cukierni, kasie kina lunaparku, stacji benzynowej nie równają się niedzielnym zakupom w centrach handlowych.
Cały CBOS. Zamówienie rządowe i tyle. Jak za PZPR.
Dodatkowe posty piątkowe nie znoszą obowiązku wstrzemięźliwości.
Większość Polaków to niewierzący katolicy.
To jest odpowiedź na wszystkie te dylematy, jakie zawarto w tekście.
Gdy w naszym kościele ksiądz zapytał zebranych, kto z obecnych chciałby teraz pójść do nieba, zgłosiłem się tylko ja...
Od kiedy według CBOS grzechem jest robienie zakupów w niedzielę? To że nie powinno się robić nie znaczy że jest grzechem!
Jeszcze jaki sondaż wymyśli CBOS aby ośmieszyć naszą wiarę i katolików?
No to jesteśmy społeczeństwem świętych i doskonałych, skoro to są nasze najczęstsze grzechy...
Swoją drogą, co ma "akceptacja zakłócenia niedzielnego odpoczynku pracami remontowymi i porządkowymi" do katolicyzmu? Założę się, że muzułmanie i Żydzi, a nawet ateiści też nie lubią, jak im w dzień wolny i przeznaczony na odpoczynek ktoś zaczyna nad głową wbijać gwoździe albo odkurzać. Ba, ja osobiście nie akceptuję tego nawet w dni powszednie po 22...
- niedzielne zakupy
- wyjazd w celach wypoczynkowych w czasie Wielkanocy lub Bożego Narodzenia
Natomiast post piątkowy nie obejmuje wszystkich katolików (szczegóły w Kodeksie Prawa Kanonicznego).
Gdyby wszyscy ochrzczeni(bo czy wierzący to mam realne wątpliwości), decydowali o Kościele, to z katolicyzmu zostałyby kolędy,karp,święcenie pokarmów, ślub i pogrzeb.