Nie zdziwi mnie, jeśli informacja o sprzedaży organów zabijanych dzieci przeminie bez echa. Gdyby ktoś wykroił i sprzedał organy jakiegoś znanego polityka/celebryty, to żyłby tym cały świat. Jeśli sprawa dotyczyłaby jakiegoś Polaka - żyłaby tym cała Polska. Jeśli byłby to np. jakiś Afrykańczyk, to pewnie by już tak nie wzruszało. Jeśli dotyka nienarodzone dzieci - mało kogo to porusza. O, takie nasze społeczeństwo - wrażliwość zmienia się w zależności od "rodzaju" człowieka.
Polecam zapoznać się z całością sprawy, ten artykuł zdecydowanie tego nie oddaje. Podczas nagrań rozmowa jest o płodach między 12 a 20-24 tygodniem, kiedy to wszystkie organy są już wykształcone, i nie chodzi o przeszczepy a badanie i prowadzenie eksperymentów. To dlaczego wzburzyły opinię publiczną to rozmowa dążąca do tego aby w celu uzyskanie lepszych organów łamać procedury oraz obiecane pacjentom zachowania, koncentrować się podczas aborcji głównie na uzyskaniu jak najmniej pokiereszowanego płodu a nie na bezpieczeństwie pacjenta i abortować w terminie przekraczającym dozwolony...oraz oczywiście kwestia dziwnej negocjacji cen - skoro niby organy są przekazywane za zwrot kosztów powstałych podczas ich uzyskanie, bez dochodu, dziwne że koszty te są zmienne i negocjowalne!
A kiedy wreszcie zostanie przerwane milczenie TVP, Polastu, TVN???? Czy masowy handel ludzkimi organami zabitych dzieci w USA to nie jest ważny temat?