• Maluczki
    20.08.2015 10:49
    To, co Pani opisuje, to dowód na totalne ogłupienie tych internautów. Mamy tutaj całkowity brak logicznego myślenia i pełną podatność na manipulacje.
    Skąd się tacy wzięli?
    To już jest skomplikowana sprawa, ale największymi winowajcami są tutaj: Edukacja państwowa, edukacja kościelna, niesprawiedliwy ustrój społeczny, intensywne ogłupianie ludzi przez środki masowego przekazu i rodzice.
  • maria n
    20.08.2015 21:04
    Ma pani rację. To wprost niesłychane, ze jakis lekarz miał sumienie dokonać czegoś takiego - złego dla matki i dla dzieci. To on powinien teraz łożyć na ich utrzymanie. Zwłaszcza że świetnie na in vitro zarabia.
  • N.
    21.08.2015 10:25
    Ano niestety wielodzietnym ciężko - bo i pieniędzy mało (często jedna pensja na całą rodzinę, bo mama zajmuje się domem i dziećmi) i na ulicy często są wytykani jako patologiczni. Ale ile przy tym zyskują miłości i radości, to tylko oni wiedzą :)

    A z opiniami na temat mamy wspomnianych bliźniaków to szczerze mówiąc głównie krytycznymi się spotkałam, że za stara, że in vitro powinno być przemyślane a nie dla każdego - i to na portalach z katolicyzmem nie mających wiele wspólnego. Także nie jest tak źle :)
  • Fryderyk
    21.08.2015 10:53
    Children are so expensive that only the poor can afford them
  • Ziuta
    21.08.2015 11:52
    Czytam różne komentarze pod różnymi artykułami i zauważyłam, że na tę 60-cio latkę wylano podobne wiadro internetowego hejtu co na rodziny wielodzietne. Gdyby brać pod uwagę opinie w komentarzach, to ja nie widzę społecznej akceptacji dla takich zachowań. A ja wszystkim dobrze życzę :)

    p.s.
    Ofiarami internetowego hejtu często padają też osoby bezdzietne, ale środowiska konserwatywne raczej rzadko się za nimi wstawiają.
    • Anka
      21.08.2015 14:34
      Jakoś myślę sobie, że hejtem internetowym (w jakiejkolwiek sprawie) naprawdę nie warto sobie zawracać głowy. Co najwyżej w intencji hejterów wznieść Zdrowaśkę od czasu do czasu - to pomaga dobrej perspektywy nabrać :) Przecież słowa - wypowiedziane czy napisane, a zwłaszcza te anonimowe - tylko tyle nam zaszkodzą, ile im pozwolimy...
      • Maluczki
        23.08.2015 12:04
        Nawet człowiek mało rozgarnięty zauważa, że w tym przypadku mamy do czynienia z ostatnim stadium upominania, ponieważ sprawa jest już przedstawiana publicznie.
        Moje może są i wypociny, bo staram się sprawy przedstawiać uczciwie i zgodnie z prawdą, a to wymaga jakiegoś tam wysiłku.
        Natomiast pitolenie bez ładu i składu, oraz powtarzanie za jakimiś ludźmi upadłymi, bezczelnych i chamskich , pełnych pogardy dla innych ludzi, wywnętrzeń, nie wymaga wysiłku, wystarczy tylko brzmieć tymi słownymi ekskrementami.
    • Maluczki
      21.08.2015 16:49
      " A ja wszystkim dobrze życzę :)"

      A dzieciom tej 65 latki też?
      Przecież one nie mają matki, tylko babcię, czyli są sierotami od urodzenia.
      A te dzieci, które w wyniku in vitro utraciły życie? Tym też Pani dobrze życzyła?
      • mama 2-ki
        21.08.2015 23:04
        @Maluczki
        Nie 65-latki tylko 60-latki, na dodatek ze zdjeć widzę,że jest ona dużo zgrabniejsza i powabniejsza niż niektóre 45-latki.
        Wiek wiekowi nierówny. Moja mama w moim wieku wyglądała co najmniej o 15 lat starzej. Teraz kobiety mają o wiele lepszą opiekę medyczną i bardziej o siebie dbają.

        Dlaczego nie życzysz tej matce i jej dzieciom dobrze? Ja życzę. Nie rozumiem tylko tego braku ojca w zyciu dzieci.
      • Maluczki
        22.08.2015 10:13
        Co też dzieci mają z wyglądu matki?!
        Jest rzeczą jasną i oczywistą, że te dzieci przyszły na świat bez miłości, zostały poczęte po chamsku i nie wiadomo ile dzieci przy tym procederze zostało uśmierconych, a na dodatek przyszły na świat dla kaprysu tej kobiety.
        Ta kobieta nie ma do tych dzieci miłości. To jest oczywiste, ponieważ człowiek mający miłość, nie zaspokaja swoich pragnień za wszelką cenę. Tak robią tylko egoiści.
        Jak ta kobieta będzie dbała o te dzieci? Ona mogłaby już być prababcią. Dzieci pójdą do rodziny zastępczej, albo do domu dziecka?
        To Pani nie ma serca dla tych dzieci i do swoich zapewne też, bo gdyby miała je pani dla swoich dzieci, to nie byłby też Pani obojętny los innych dzieci. Te matki, które hołubią tylko swoje dzieci, nie mają do nich miłości, tylko hołubią je z własnego egoizmu, bo to są jej dzieci i tylko dlatego je hołubią.
      • mama 2-ki
        22.08.2015 11:35
        @Maluczki

        Nie sądź - a nie będziesz sądzony. Żal Cię czytać.
        Po pierwsze nikomu nie wolno osądzać sumienia czy uczuć innego człowieka. Jak można pisać, że dzieci zostały poczęte po chamsku? A co byłeś przy tym poczęciu, że takie sądy wydajesz? Jesteś na 100% pewien, że to było in-vitro? Byłeś wtedy w laboratorium? Gwałt to jest dopiero chamskie poczęcie i wtedy to matka naprawdę może nie mieć miłości do swojego dziecka (co jest całkiem uzasadnione w takim wypadku) a in-vitro to jest procedura dla ludzi, którzy dzieci pragną.

        Jak można pisać , ze ta 60-letnia matka nie ma miłości do tych dzieci? Gdyby ich nie chciała, to oddałaby do adopcji, zwłaszcza biorąc pod uwagę swój wiek. Bóg dał tym dzieciom duszę nieśmiertelną i kocha je tak samo jak resztę ludzkości czy Ci się to podoba czy nie a matka cieszy się nimi Oby jej sił i pieniędzy starczyło na wychowanie. Może się bardzo kiedyś zdziwisz gdy ta pani dożyje 90-tki i doczeka się kilkorga wnuków, co jest całkiem możliwe.

        P>S> Za pisanie takich rzeczy ta matka powinna Cię podać do sądu. Niezły hejt na 60-letnią matkę z Twojej strony.

        Ty jesteś katolikiem czy tylko katolika udajesz?
      • Maluczki
        22.08.2015 14:00
        To co ? Nie wolno osądzać niczyich czynów? A sądy co robią? Nie wolno mówić że ktoś źle postępuje?
        "Gdy brat two zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego, albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
        Mt18, 15-17.
        Jest obowiązek mówienia o ludzkim postępowaniu, aby przestrzec młodych i niedoświadczonych przed złym postępowaniem.
        Dziwne, że materialiści o wszystkich mówią co im ślina na język przyniesie, a w większości są to oszczerstwa i wtedy jest ok., ale gdy ktoś powie o ich postępowaniu że jest złe, to wtedy od razu ryczą, że nie wolno nikogo osadzać. Obłuda i zakłamanie!
        "Dzieci rodzimy, bo w katolickim małżeństwie jest obowiązek spłodzenia potomstwa, inaczej jest nieważnie zawarte."
        To oczywiście jest nieprawda i potwierdza to moje przypuszczenie, że Pani nie kocha swoich dzieci. Kochająca matka nigdy by tego publicznie nie powiedziała.
        Biedne te Pani dzieci!
      • Maluczki
        22.08.2015 14:26
        No i jeszcze jedno:
        "Jak można pisać, że dzieci zostały poczęte po chamsku? A co byłeś przy tym poczęciu, że takie sądy wydajesz? Jesteś na 100% pewien, że to było in-vitro? Byłeś wtedy w laboratorium?"
        Człowiek ma się poczynać w miłosnym zbliżeniu małżonków, które jest szczere, w całkowitym wzajemnym oddaniu, czyli w zjednoczeniu ciała i ducha. To jest jedyne godne człowieka jego poczęcie. Inne są chamskie, a te w in vitro są chamskie do kwadratu i barbarzyńskie. takiego czynu mogą dokonywać jedynie ludzie całkowicie wyzuci z miłości, a nawet zwykłej zdolności współczucia.
        Kobieta w wieku 65 lat nie jest w stanie począć dziecka w naturalny sposób, a poza tym czytałem w mediach, że poddała się procedurze in vitro.
      • mama 2-ki
        22.08.2015 16:20
        @Maluczki
        "Gdy brat two zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy".

        ------------------------------------------

        Już spotkałeś się z tą kobietą i ją upomniałeś w 4 oczy czy jednak wbrew Pismu Świętemu ferujesz wyroki nie zamieniwszy z nią ani słowa? Nieładnie być takim fałszywym.

        Mój mąż nieźle się uśmiał przeczytawszy Twoje wypociny.
  • Yanosh
    21.08.2015 13:48
    Towarzystwo z półki "Hejterstwo" to taka grupat z którą politycy mogą zrobić wszystko. To społeczność, która ma ambicje być niezależną, ale myśli jak większość czyli nie myśli. To tak jak z modą: każdy chce być zauważalnym, niezależnym, docenionym - a hołduje modzie , która "równa" i jest czymś przeciwnym indywidualności! Gdzie tu logika? , Podejrzewam, że nie w ma w tym za grosz logiki. A ci co są niezależni np. wielodzietni, samotni, nie hołdujący modom - idą pod prąd i mają coś co fascynuje socjologicznie, ale oni dla polityków się nie liczą, bo na takich nie zbiją kapitału ! bo oni myślą !
  • Alicja
    21.08.2015 16:15
    Szkoda, że tak poważny temat potraktowała Pani w konwencji starcia dwóch światów. A to nie do końca jest tak. Wszyscy wiemy, że polityka prorodzinna w Polsce nie istnieje, zaczęła raczkować od niedawna, ale jest daleka od ideału. Wiadomo też, że nastawienie naszych współobywateli, nawet tych deklarujących się jako katolicy nie jest zbyt pozytywne w stosunku do tych rodzin i do pomocy dla nich. Zapominają oni, że rodziny wielodzietne odprowadzają bardzo duże podatki (VAT).Dlatego polityka prorodzinna to nie jałmużna, to solidarność tych, którzy zdecydowali się na tylko jedno dziecko, z tymi, którzy mają ich więcej. Polityka prorodzinna to także uratowanie choćby w niewielkiej części emerytur nas wszystkich, też tych bezdzietnych, bo to nasze dzieci będą musiały je wypracować.
    Przeciwstawia Pani sytuacji tych rodzin sytuację aktorki. Nie zauważyłam jakiejś specjalnej wyrozumiałości dla niej.Niezależnie jak postąpiła tak jak większość z nas będzie musiała ponieść konsekwencje sama.A my nie powinniśmy jej sądzić.
    Na koniec, może nie byłoby tego problemu, gdyby porządna ustawa o in-vitro regulowała tego typu patologie. Jest bowiem czas na bycie matką i jest czas na bycie babcią i jak mawiał klasyk praw natury pan nie zmienisz.
  • c-a
    21.08.2015 16:19

    60-letnia mama , no cóż według mnie egoizm kobiety , ogromny egoizm ! Na stare lata fundować sobie rozrywkę kosztem nieświadomych niczego dzieci ! Przecież one nie będą znały ani biologicznego ojca , ani matki . Przecież ta pani była dla nich tylko inkubatorem . A co
    z powiązaniami genetycznymi . Gdzie szukać rodziny w razie poważnej choroby ? ( opinia lekarzy jest zgodna : 59-latka nie może tak po prostu zajść w ciążę , to kwestia biologii ).

    • ptak
      21.08.2015 18:20
      No właśnie, teraz rozrywka, ale mając 70 i dwójkę dziesięciolatków całą dobę, to już tak zabawnie nie będzie. Pieska też bieże się na miesiąc, bo jak dorasta jest już nieciekawy.
  • Wojtek Rych
    21.08.2015 16:38
    Dzieci są skarbem i 'z wiekiem' przekonuję się coraz to bardziej.

    Przyglądam się więc publikowanym przez media fotografiom dwóch najstarszych mam: 65-letniej mammy czworaczków zza Odry oraz tej 'naszej' mamusi.

    Co pokazują fotografie? Jaka moja refleksja?
    Niemka; uśmiechnięta 'od ucha do ucha' z błyskiem w oczach. Dla mnie to obraz kobiety szczęśliwej, spełnionej..

    Polka; zasmucona, ponura, jakby ze strachem w oczach. Dla mnie to obraz kobiety 'zaszczutej'...
    i przykro mi, że nie jest jak za Odrą..

    Pozdrawiam wszystkich;
  • mama 2-ki
    21.08.2015 18:21
    Co do dwóch sytuacji , które Pani opisała, to zacznę od pierwszej - rodziny wielodzietne. Pisze Pani o odpowiedzialności i że ludzie mają złe zdanie o takich rodzinach. Biorąc pod uwagę sytuację w Polsce, to żeby podjąć naprawdę odpowiedzialną decyzję o urodzeniu kilkorga dzieci, to trzeba albo dużo zarabiać by taką rodzinę utrzymać albo być jakimś "kamikadze" - innej możliwości nie widzę.

    Mamy teraz dwoje dzieci, mieszkamy w bloku w 2 pokojach. Nasz sytuacja finansowa jest naprawdę kiepska a ogrom wydatków nas przerasta (przez kilka lat żyliśmy tylko z pensji męża bo ja zajmowałam się dziećmi i czkawką się nam to odbija), mieszkanie nie jest wykupione więc tym gorzej. Wiadomo więc, że już nie będziemy się rozmnażać, bo to byłaby totalna głupota z naszej strony. Są jednak takie rodziny, które w podobnej sytuacji jak nasza fundują sobie kolejne dziecko i kolejne i jeszcze kolejne bo "jakoś to będzie". Dla mnie takie rodziny są naprawdę nieodpowiedzialne. Nikt logicznie myślący w Polsce nie będzie miał kilkorga dzieci przy 1 pensji (chyba że ta pensja jest naprawdę spora, co zdarza się niezwykle rzadko).Stąd czasem niepochlebne komentarze o tego typu rodzinach, gdy te biedują, bo w końcu jak sami chcieli to mają, liczbę dzieci da się dokładnie zaplanować to po co się roznażać a potem głodować i wołać o pomoc? Takiej własnie postawy nie rozumiem.

    Druga sytuacja - mama 60-letnia. Nie wiem jakie fora Pani czyta ale ja spotkałam się tylko i wyłącznie z potepieniem decyzji tej pani, przede wszystkim na forach laickich ale nie tylko. Tak więc zestawienie tych 2 sytuacji jest zupełnie nietrafne.
    • barbara
      22.08.2015 08:05
      Droga mamo 2-ki,

      piszesz,że Wasza sytuacja finansowa jest kiepska i trudno żyć, a jednocześnie nie rozumiesz rodzin co biedują, bo więcej dzieci.
      Idąc Twoim tokiem rozumowania - dlaczego zdecydowałaś się aż na 2 dzieci w dwupokojowym mieszkaniu.Czy dobrze to przemyślałaś?A jakbyś tak została bez pracy, albo Twój mąż i musiałabyś poprosić o pomoc innych?A jakby tak trzecie dziecko się pojawiło niezapowiedzianie?

      Mamo, nie moim celem jest obrażanie Ciebie i nie chciałabym,żebyś tak to odebrała.
      Chodzi mi o pokazanie schematu myślowego - ja jestem zaradny i przewidywalny - mam tyle dzieci ( jedno, dwoje, pięcioro), bo na tyle mnie stać. A ci co proszą o pomoc - to nieodpowiedzialni, niezaradni, lekkomyślni.
      Nigdy nie wiesz jak Ci się życie ułoży za 5 lat, za 10 lat,nie jest się panem swojego życia.

      Finansowo patrząc w naszej rzeczywistości nie powinno się mieć wcale dzieci - bo jaby nie liczył - nie wystarczy na mnóstwo spraw. Ale jednak dzieci rodzimy i kochamy bez względu na trudy. A trzeba mieć nadzieję, tak żyć i działać,żeby było lepiej. I jeśli innym jest trudniej w danym momencie życia - mamy powinność im pomóc. Nigdy nie wiadomo kiedy nam -przewidywalnym i poukładanym życiowo zawinie się droga życiowa i sami będziemy musieli poprosić i przyjąć pomoc.
      Dlatego - proszę, nie dajmy się ponieść łatwej fali krytykanctwa rodzin wielodzietnych. Więcej zrozumienia i szacunku, bo takim wywyższonym myśleniem robimy robimy innym krzywdę.


      • mama 2-ki
        22.08.2015 11:53
        @Barbara

        Dzieci rodzimy, bo w katolickim małżeństwie jest obowiązek spłodzenia potomstwa, inaczej jest nieważnie zawarte. Gdybym posłuchała własnej intuicji, to poprzestałabym z pewnością na 1 dziecku. To mąż chciał bardzo drugie, twierdząc, że "sobie poradzimy" - pomylił się jednak. Od tamtej pory już nie słucham męża a własnej intuicji i zawsze wychodzę na tym dobrze.
  • Jan76
    21.08.2015 21:51
    Ludzie nie łapią jednej i podstawowej sprawy. Bez dzieci nie będzie emerytur. To co macie napisane w ZUSie to tylko zapis. Pieniądze są wypłacane waszym ojcom czy dziadkom.

    Każda rodzina która ma dzieci w obecnej zapaści demograficznej powinna dostawać dofinansowanie. Główieni od tych co dzieci nie mają (przed wojną bykowe to się nazywało teraz coś takiego chyba jest w Niemczech).


    Pani która ma 50 czy 60 lat ma zajmować się wnukami tak jak to zazwyczaj bywało. A jak ich nie ma bo w odpowiednim czasie robiła kariere czy jeżdziła po świecie i czasu nie było na swoje dziecko niech zajmie się pomocą tym matkom która właśnie potrzebują pomocy.

    Proste i jak trzeba ludziom we łbach powywracać żeby takiej staruszce naszła ochota na dziecko skoro NATURA mówi jej od dawna NIE.


    • mama 2-ki
      21.08.2015 22:57
      @Jan 76
      Z tą karierą to bym nie przesadzała,nie zawsze trafi się ten jedyny/ta jedyna w odpowiednim wieku.Ostatnio moja koleżanka wyszła za mąż w wieku 39 lat (po raz pierwszy)i w tym roku urodzi pierwsze dziecko. Tak więc nie generalizujmy. Mam dużo znajomych nikt tzw. kariery nie robi a kilka osób jest jednak samotnych w wieku 40 lat (mimo, że chciały te osoby zał0ożyć rodzinę).

      Niemniej jednak dzieci tej pani 60-letniej mają ojca a seks = odpowiedzlianość. Nawet jeśli tatuś dzieci 60-latki (tu zupełnie strzelam) byłby 20 lat młodszy, to powinien płacić alimenty. Ta pani dziwnie się wyraża, "brak praw i obowiązków" w stosunku do dzieci ze strony ojca skutkuje domysłami :czy to in vitro czy może romans z żonatym ze środowiska i strach by nie wywołać skandalu?
      Te dzieci mają ojca. Niech ta pani zwróci się do ojca dzieci po alimenty i tyle. Po co to nagłaśniać w mediach?
  • gut
    21.08.2015 23:23
    Bardzo fajny tekst.
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg