Bóg działa to prawda,jednak czy decydowanie że dzieci mają pójść drogą neokat. nie tak jak by zdecydować za nie jaki zawód mają wybrać,lub do jakiego zakonu wstąpić?Jest wiele dróg do Boga my jesteśmy w "Przymierzu Rodzin"czy ta droga jest zła?Dzieci mają swoje upodobania ,jedno Pan zabrał jako dorosłego człowieka po szkole średniej,drugie jest organisto,trzecie zostało krawcowo,nie byliśmy zachwyceni wyborem.Jednak ma prace,zatrudnia trzy osoby terminy u niej są od 1-3 miesięcy.Jest szczęśliwa i to się liczy.
Świadectwo nieograniczonej niczym Miłości Bożej .Dziękuję Wam :) .Nasz syn Szczepan przyszedł na ten świat w 24 tyg .dokładnie 22 lata temu .Dzisiaj wszystkie wspomnienia wróciły ....Pomimo dramatycznej walki o utrzymanie ciąży -nie udało się ...Nie udało się ? Krótko powiem , że to właśnie TE doświadczenia , dziecięce porażenie mózgowe , upośledzenie umysłowe i inne problemy zdrowotne pokazały mi prawdziwe Oblicze Boga Miłosiernego .Wówczas byłam daleko od Kościoła, bez sakramentów , bez wiary .Agnieszko , masz rację - cierpienie bez Boga jest koszmarem .Z Bogiem -przestaje być cierpieniem .Na Drogę Neo trafiliśmy po 5 latach od tych wydarzeń , i wiem , że to wszystko było dla Nas najlepsze i zaplanowane .Dzięki Ci Ojcze .Pozdrawiam Agnieszka M