Smutne jest to ze dziecko zmarlo a jeszcze smutniejsze ze Kosciol go nie ochrzcil. Skoro plod w lonie matki jest dzieckiem to uwazam ze Kosciol ma obowiazek chrzczenia takich dzieci juz poczetych.
Coś chyba mało wiesz o tym czym jest sakrament chrztu i pewnie jeszcze mniej jak on wygląda. Warto też trochę poczytać o historii tego sakramentu - mianowicie pierwsi chrześcijanie przyjmowali go często niedługo przed śmiercią, a to dla tego że ma on moc odpuszczania wszystkich grzechów i - o ile dobrze pamiętam - kar za popełnione grzechy. I jeszcze jedna uwaga, płód w łonie matki, a także i poza jej łonem jest nadal dzieckiem. Używanie innego określenia na opisanie stanu rozwojowego człowieka nie zmienia jego istoty - pozostaje on nadal człowiekim. Tak samo jak podpisywanie się imionami typu książę, mecenas czy profesor nie zmienia faktu że w istocie jest się np. durniem.
Najlepiej jak każdy się wypowiada zgodnie ze swoimi kompetencjami. Sądy i medycyna niech po imieniu nazywają zabicie nienarodzonego dziecka i nie wtrącają się w orzecznictwo, co ma czynić Kościół. Kościół też odpowiada za wierność nauce i praktykom Urzędu Nauczycielskiego Kościoła Powszechnego. Nie ma czegoś takiego jak chrzest dziecka w łonie matki.
"Wszelkie wątpliwości odnośnie prawa dziecka do ochrony prawnokarnej eliminuje obywatelski projekt ustawy Inicjatywy Ustawodawczej „Stop Aborcji”, przywracający do polskiego prawa pełną prawną ochronę dziecka poczętego, włącznie z jego ochroną prawnokarną."
To najważniejsze zdanie! Bez przyjęcia tego projektu antyaborcyjnego w pełnej formie, w jakiej przedstawiają go autorzy, nie jest możliwe PEŁNE BEZPIECZEŃSTWO dziecka poczętego. Bo jak się cokolwiek z tego projektu wykreśli, to np: - zawiniona przez lekarza śmierć dziecka w 39 tyg ciąży pozostanie nadal przykrym przypadkiem i zrozpaczeni rodzice będą mogli sobie co najwyżej popłakać po cichu,
- kobieta będzie sobie mogła bezkarnie łykać piguły wczesnoporonne bez oglądania się na bezradne krzyki ojca, który nie chce śmierci swojego dziecka,
- surogatka będzie mogła nadal zamordować dziecko w brzuchu, jak sie okaże, że klient sie rozmyślił (patrz: niedawno nagłaśniany przypadek; tak, tak, takie rzeczy sie dzieją, bo dziecko poczęte NIE MA PRAWNO-KARNEJ ochrony)!
Wszystkim, którzy głoszą puste hasło niekarania kobiet za aborcję z automatu, radzę po raz kolejny przemyśleć co nieco. Gra toczy sie o życie dziecka, a nie o jakieś mżonki.
Może wy jesteście w stanie wskazać jakie dzieci nie są dziećmi poczętym. Tak to można zabić każdego nieletniego.
To najważniejsze zdanie! Bez przyjęcia tego projektu antyaborcyjnego w pełnej formie, w jakiej przedstawiają go autorzy, nie jest możliwe PEŁNE BEZPIECZEŃSTWO dziecka poczętego. Bo jak się cokolwiek z tego projektu wykreśli, to np:
- zawiniona przez lekarza śmierć dziecka w 39 tyg ciąży pozostanie nadal przykrym przypadkiem i zrozpaczeni rodzice będą mogli sobie co najwyżej popłakać po cichu,
- kobieta będzie sobie mogła bezkarnie łykać piguły wczesnoporonne bez oglądania się na bezradne krzyki ojca, który nie chce śmierci swojego dziecka,
- surogatka będzie mogła nadal zamordować dziecko w brzuchu, jak sie okaże, że klient sie rozmyślił (patrz: niedawno nagłaśniany przypadek; tak, tak, takie rzeczy sie dzieją, bo dziecko poczęte NIE MA PRAWNO-KARNEJ ochrony)!
Wszystkim, którzy głoszą puste hasło niekarania kobiet za aborcję z automatu, radzę po raz kolejny przemyśleć co nieco. Gra toczy sie o życie dziecka, a nie o jakieś mżonki.