Zachowanie polityków PIS oraz członków rządu w sprawie ustawy antyaborcyjnej (nawet przy założeniu, że sprawy etyczne zupełnie ich nie interesują) jest moim zdaniem idiotyczne. Lewaków i tak do siebie nie przekonają natomiast zniechęcą do siebie ludzi o prawicowych poglądach czyli swój podstawowy elektorat.
Od dawna przestałem ich zaliczać do "prawicy". Wg mnie to typowi Populiści i Socjaliści (PiS) podszyci sporą dawką paranoi, co można tłumaczyć również jako Paranoicy i Schizofrenicy.
Czyżby strach ich obleciał i przestali wierzyć w Pana Boga? Faktycznie niebezpieczeństwa ziemskie wydają się większe, niż jakiś tam odległy Pan Bóg.... ale koniec końców wszyscy do niego pójdziemy.
przeciez oni nigdy w Boga nie wierzyli.Gdyby taki Duda byl wierzacy to nigdy by sie nieodwazyl na krzywoprzysiestwo.Pomazancami sa Kaczynskiego jak sami o sobie mowia.Bog byl im tylko po potrzebny to aby wedrzec sie do koryta.
Pisałam rok temu,piszę teraz i napiszę za rok.PIS NIC NIE ZROBI W SPRAWIE ABORCJI, BO JEST PARTIĄ WŁADZY.Jarosław Kaczyński długo czekał by dojść na szczyt i zrealizować swoje cele które siedzą w jego główce.A religijność członków PIS-u jest na pokaz i nie robi na mnie wrażenia.
W moim odczuciu los obywatelskiego projektu został właśnie przesądzony. Utknie w Komisji i nic z tego nie wyjdzie. A ten, kto rozpoczął na nowo debatę o aborcji, zgłaszając nieodpowiedzialny i skrajny projekt, wykonał diabelską robotę. PiS strzelił sobie w stopę takim działaniem i mam nadzieję, że ostatnie sie dotychczasowe prawo.
Diabelską robotą nigdy nie jest "szukanie prawdy", bo "prawda nas wyzwoli". Ten projekt jest skrajny, faktycznie - ale na pewno nie jest ani nieodpowiedzialny, ani nie jest diabelską robotą. Koniec końców to Pan Bóg osądza serca - może pora w to uwierzyć?
Projekt na pewno jest nieodpowiedzialny i skrajny, choćby przez mocne ryzykowanie życiem matek. I proszę mi nie pisać, że jestem zmanipulowanym lewakiem etc. i czytelnikiem Wyborczej. W sprawie intencji odsyłam do źródła: http://stopaborcji.pl/o-co-walczymy-przeczytaj-koniecznie/
I proszę, żeby w przyszłych pracach konsultować zasięgnąć opinii lekarzy, różnych lekarzy. Lekarz też człowiek, wraca z pracy, dokształca się zawodowo, chciałby spędzić trochę czasu z rodziną, zamiast w wolnej chwili studiować wyroki SN z 1937 r.
Różnych lekarzy? Tych którzy zarabiają na aborcji też? A na w/w stronie czytam "Matka ma pełne prawo do podjęcia wszelkich czynności leczniczych, nawet jeśli poskutkują one śmiercią dziecka" - jak to się ma do ryzykowania zdrowiem?
jeden z profesorow specjalizujacy sie leczeniu dzieci z wadami wykrywanymi podczas badan prenatalych stwierdzil,ze on i wszyscy jego koledzy z,ktorymi rozmawial po wejsciu tej ustawy rezygnuja z tego zawodu ze wzgledu na to,ze 10% takich operacji sie nie udaje a wiec nie ma sensu pomagac i isc za to wiezienia a lepiej jest czekac az dziecko i tak umrze.Wogole badania prenatlne traca sens skoro i tak nie mozna pomoc.
Tutaj nie ma kompromisów. Kompromis sobie niech wypracowują nad karaniem lub nie, nad tym jak i czy w ogóle pomóc kobietom, które urodziły dziecko niepełnosprawne itd. NIE ZABIJAJ i nie ma innej opcji. Kompromis to przyzwolenie na zabijanie i zarazem dla nas chrześcijan przyzwolenie na grzech, na życie bez Boga. W ogóle dla ludzi wszelkich opcji powinno to być jasne, że zabijać nie wolno.
Jak to: kompromis w sprawie karania lub nie za aborcję?! Za morderstwo człowieka prawo przewiduje karę! Jestem oburzony taką demagogią! Za zamordowanie nienarodzonego taka sama kara powinna być jak za zabójstwo narodzonego! Co to za prawo, którego się nie egzekwuje?
Niestety, dla polityka liczą się słupki poparcia, które i tak dla tej partii spadają. Dla mnie rozważna decyzja partii i zrozumiała. Dalsze prace senackie mogą tylko pogrążyć PiS i przyczynić się do wejścia do sejmu w następnej kadencji sił popierających liberalizację ustawy aborcyjnej.
Oglądałem w tym tygodniu film p. Braun o eugenice. Polecam. Zabici podczas 2 wojny światowej 60 milionów ludzi, komunizm 90 milionów ludzi, aborcja 1,5 miliarda ludzi wg oficjalnych statystyk. Liczby mówią same za siebie.
Wiecie co zwykłych ludzi przeraża w was? Prymitywne myślenie. Czarno-białe (oczywiście tylko w sferze deklaratywnej, kiedy ktoś z was staje przed dylematami prawdziwego życia a nie haseł, rura wam ZAWSZE mięknie...)
Piłat też pertraktował z tłuszczą, że w sumie niewinny, to może tylko biczowanie, bo krzyż to przesada, to może popracujemy nad innym wariantem, dam wam do wyboru Barabasza... A potem umył ręce. PiS w pełnej krasie, już chyba Tusk był lepszy, bo chociaż gospodarzyć umiał.
I proszę mi nie pisać, że jestem zmanipulowanym lewakiem etc. i czytelnikiem Wyborczej.
W sprawie intencji odsyłam do źródła: http://stopaborcji.pl/o-co-walczymy-przeczytaj-koniecznie/
I proszę, żeby w przyszłych pracach konsultować zasięgnąć opinii lekarzy, różnych lekarzy.
Lekarz też człowiek, wraca z pracy, dokształca się zawodowo, chciałby spędzić trochę czasu z rodziną, zamiast w wolnej chwili studiować wyroki SN z 1937 r.
A na w/w stronie czytam "Matka ma pełne prawo do podjęcia wszelkich czynności leczniczych, nawet jeśli poskutkują one śmiercią dziecka" - jak to się ma do ryzykowania zdrowiem?
@kawon i @gośćania - te tematy były już dyskutowane.