• Gość
    04.11.2016 16:51
    A gdzie jest ta prawdziwa i realna pomoc dla rodziny? Asystent nie pomoże w pełnieniu opieki nad dzieckiem i tak problem będzie po stronie rodziny.
  • Gość
    04.11.2016 23:43
    Asystent będzie opiekował się dzieckiem poczętym ?
  • Gość
    05.11.2016 08:34
    Urzędników od cholery a pracować nie ma komu. Trafia mnie, bo ciężko pracujemy z żoną, młodego mamy z adopcji. 500 nie ma, bo nie mamy 2 dwójki. 2. dziecka nie mamy, bo za małe mieszkanie. Ponieważ oboje pracujemy po 1.5 etatu (żonka też lekko niepełnosprawna, ale wg przepisów pełno sprawna) nie łapiemy na mieszkanie +, bo nas stać na kredyt. Co jest do jasnej??!! Czy o to chodzi by zgnoić tych co sobie radzą i ciężko pracują? Bo już to jest na granicy absurdu.
  • Gość
    06.11.2016 12:18
    Asystent rodziny zatrudniony na um.zlec.zarabia ok.1500zl. Sam sponsoruje sobie paliwo na dojazd do klienta tj ok.400zl ,ok.100na telefon tez ze swojej kasy i teraz jeszcze dojda dojazdy do szpitali,poradni i innych instytucji .wiec niech rzad nie mowi jakie to super wyplaty beda mieli asystenci bo dobrze wiemy,ze w tej chwili czesc kasy na wyplaty gminy same dokladaja i jezeli dostana dodatkowe wieniadze to asystent cudotworca ich nie zobaczy.dajcie ludziom godziwe umowy i zarobki.
  • Gośćx
    06.11.2016 13:31
    Asystent taką rodziną ile czasu ma się opiekować? 18 lat? 25?
  • Smutna
    07.11.2016 08:33
    "Nie chcielibyście by asystenci którzy już pracują porzucili swoje dotychczasowe rodziny." Ja sie z chęcią zamienię. Mam na umowie o prace 2.100 brutto jako asystent rodziny (po 3 latach pracy), wolę 3.600 i brak interwencji gdzie trzeba dzieci zabrać bo do jedzenia maja swiatlo w lodowce, a rodzice leżą z 3 promilami usłani w puszkach po tatrze. Proszę nie mydlic oczu zarobkami, a jeśli to prawda to wypadałoby wyrównać zarobki dla asystentów którzy zajmują się dysfunkcyjnymi rodzinami, bo to bardzo ciężki chleb, a dodatku za teren jak pracownicy socjalni nawet nie mamy!
    • do Smutna
      08.11.2016 13:49
      dokładnie, brawo Smutna :) ja mam na umowie o pracę 2000 brutto, od stycznia będzie to najniższa krajowa. Mam do tego 10 lat stażu pracy, uważam się za osobę wykształconą - trzy kierunki i naprawdę jak czytam o takich zarobkach wyjętych z kapelusza i na dodatek czytam, że jako,że asystentem jestem już jakiś czas to jestem jakby "gorszego sortu" i zostanę przy tych warunkach co mam,łącznie z brakiem dodatku za prace w terenie, choć jestem w nim przez większość dnia, to mnie krew zalewa.... To, co ma w założeniu asysta, a to co zastajemy w rozłożonych kompletnie rodzinach, to dwie, zgoła odmienne rzeczywistości.... Wymaga się od nas cudotwórstwa, wszystkie instytucje, gdy tylko w rodzinie jest asystent, umywają ręce i wszystko zrzucają na asystenta...a to naprawdę trudna praca, zwłaszcza w pojedynkę.... i pomysł może i dobry z nowymi zadaniami, bo zadania logiczne, jednak pomijać w tym pomyśle tych, którzy są już asystentami i naprawdę traktowani są po macoszemu od lat jeśli chodzi o wszelkie regulacje, to już niegodne.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg