• Krzysiek
    23.11.2017 16:48
    >>te kobiety nie zabijały dzieci dobrowolnie, ale były do tego zmuszane (w łagrach nie wolno było rodzić dzieci), a wcześniej wielokrotnie gwałcone<<
    Czy to realia i standard Socjalizmu, do którego elity unii europejskiej usilnie dążą?
  • Krzysiek
    23.11.2017 16:51
    >>Te kobiety były podwójnymi ofiarami - najpierw przemocy seksualnej, a potem aborcji.<<
    To chyba taki pierwowzór dla genderyzmu, który promuje rozpasanie i zabijanie.
  • paulus
    23.11.2017 17:18
    ....bo nawet zwykly ludz...moze wszystko wybaczyc,jak Ponboczek...ale zoden nie poradzi zapomniec...a to je ta kropelka co kruszy skaly...nie spominajac o kruchej istocie luckiej....Szczesc Boze
  • Gość
    23.11.2017 22:43
    Kobieto nie jesteś psychologiem to nie pytluj o rzeczach na jakich się nie znasz w taki banalny sposób. To że było się świadkiem czegoś nie oznacza że się na tym zna a nawet w pełni rozumie. Jak się było świadkiem operacji serca to się ma wiedzę kardiochirurga żeby rozsądzać co czym jest w sytuacji zabiegu operacyjnego? Trochę więcej pokory.
  • Anna Panna
    24.11.2017 14:30
    Kobieta zgwałcona i zmuszona do aborcji to OFIARA. Kobieta dokonująca aborcji dobrowolnie, bo "wpadła" - to DZIECIOBÓJCZYNI.
  • Mama
    25.11.2017 10:37
    Nie oceniamy wszystkich kobiet ta samą miarą . Może te młode kobiety zostały poprostu zmuszone do aborcji . A księża i siostry nie powinny się do tego mieszać. A ksiądz który spowiadał mnie po poronieniu sugerował mi jakoby ja abortowalam swoją ciążę. Dziecko na które tak czekałam nigdy bym nie abortowalam .Poprostu samo umarło . Niektórzy to chyba pomylili powołania .
  • Ags
    25.11.2017 10:49
    Nie jesteś ani psychologiem ani terapeuta ani lekarzem, nie masz pojęcia o byciu matką, ani o realnym życiu, nie wiem w jaki sposób możesz faktycznie myśleć, że pomagacie tym kobietom
  • Kasia
    25.11.2017 10:49
    "nie jestem psychologiem ani specjalistą". To po co zabierasz głos? Byłaś kiedyś w ciąży? Planowanej albo niechcianej? Jeśli tak, to się nawet nie przyznasz. Ponownie, po co zabierasz głos? Prawo do aborcji albo jego brak nie jest Twoją sprawą. Zdecydowałaś się żyć w cieniu swojego boga i księży to zostań tam i siedź cicho tak, jak chcą tego Twoi sojusznicy z kościoła. Jesteś kobietą, a tam one nie mają prawa zabierać głosu, więc dostosuj się lepiej.
  • sss
    25.11.2017 17:57
    Nie jestem specjalistą od wiary, ale według mnie ta pani wierzy tylko w wywyższanie się przez fasadową bogobojność
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg