Czy ja dobrze widzę? Zespół Wychowania Duchowego i Religijnego? A w jakiej duchowości i w jakiej religijności onże zespół wychowuje harcerzy? Cóż to za harcerstwo???
To jest niporozumienie o charakterze semantycznym; Indoktrynacja, a raczej jej proba, jest kampania Centrum Zycia i Rodziny. A to co robi ZHP nazywa sie "tolerancja."
Trochę to zabawne: harcerstwo samo w sobie jest przeżytkiem, a jeszcze znajdują się tacy, którzy chcą, żeby była w nim przekazywana tylko katolicka nauka o homoseksualizmie - czyli jeszcze większy przeżytek.
Harcerstwo jest przeżytkiem? Bo uczy szacunku dla wartości, samodyscypliny, zaradności... Czy z jakiegoś innego jeszcze powodu? Nie ma to jak nowoczesność, proszę Velaria...
@valerio, ty to umiesz rozśmieszyć :) Jeżeli harcerstwo jest przeżytkiem, to mówienie prawdy też jest przeżytkiem, bycie uczciwym tak samo przeżytek...
Jaki przeżytek?! Kadra menedżerska korporacji, w której pracuję swoje dzieci pozapisywała do harcerstwa. Później chwalą się ich osiągnięciami, obozami na które wyjeżdżają - tylko pozazdrościć :)
Nie wartości są przeżytkiem - tego nie napisałem - tylko formuła harcerstwa. Przebieranie małoletnich w mundury, hierarchiczne podporządkowanie, cała ta paramilitarna otoczka...Brrrr!:-/
Efekty braku wychowania w hierarchicznym podporzadkowaniu czy to w rodzinie, czy w szkole, harcerstwu etc już widać u młodych dorosłych. Tak samo jak brak życiowej zaradności, wychowanie w ciepełku matczynej nadopiekuńczości. Szczególnie dotyka to młodych tzw. mężczyzn niepotrafiących stać sie dorosłymi i odpowiedzialnymi i znającymi swoje miejsce w szeregu społecznym. Tego uczyło np. harcerstwo, czy później wojsko.
masz problem z przerostem własnej wartości. To że uważasz, że coś jest głupie nie znaczy, że cały świat uważa to za przeżytek:) Sorry, ale Twoje zdanie to tylko zdanie małej mróweczki - i mimo Twego oświecenia skauting na świecie ma się doskonale....
m.in. dlatego, że pomagają w budowaniu poczucia wspólnoty i ułatwiają identyfikację z określoną formacją nie ma też dyskryminacji ze względu na to kto ma "bogatsze" ciuchy a kto "biedniejsze" bo wszyscy mają takie same
Jak roślinadoszczętnie zeżarta przez szkodnika nie jest już nią samą i trzeba ją wykopać i spalić tak z ZHP. Chyba że prawdziwy duch harcerski jeszcze się tli.
To jeśli Wychowawca jest faktycznie wychowawcą ZHP, niech napisze, jak ma się prawda, bo nikt z Polski samodzielnie nie zweryfikuje prawdy Łódzkiej Chorągwi ZHP. Czyż nie?
Jasne. Problem środowisk wojujących z programem wychowania duchowego w ZHP tkwi w ich podejściu. W większości wypisane tu rzeczy to prawda, tylko niestety wybiórcza i podszyta negatywnymi emocjami w stosunku do osób homoseksualnych itd. Ciężko dyskutować z kimś kto po prostu ma inne zdanie. Wypowiadaja się tu w większości ludzie którzy nie są związani z ZHP, a ich dzieci nie chodzą zapewne na zbiórki i nie sa członkami ZHP. Jeśli jest inaczej to zawsze można dziecko wypisać, do 18 roku życia to rodzić decyduje o swoim wychowanku. Proszę pamiętać, że harcerstwo jest dobrowolne i otwarte dla każdego ale nie każdy będzie dobrym harcerzem. Równie dobrze ktoś mógłby się oburzyć, ze spotkania z kombatantami Powstania Warszawskiego promują wojnę i zabijanie drugiego człowieka co oczywiście jest totalnie niedorzeczne.
"HARCERZ W KAŻDYM WIDZI BLIŹNIEGO, każdemu służy pracą, pomocą, ujmuje się za każdym pokrzywdzonym, obca mu jest znieczulica i oziębłość w stosunkach między ludźmi. Przezwycięża urazy i waśnie między ludźmi i między narodami, swą postawą daje wyraz uznania naturalnych praw człowieka. Sprzeciwia się przejawom nienawiści, nie poniża nikogo." To cytat z prawa harcerskiego, którego przestrzeganie jest obowiązkiem harcerza wynikającym ze ślubowania. Poszanowanie dla osób homoseksualnych wynika wprost z zasad, jakimi kieruje się harcerstwo.
WHO nie może stanowić o tym, co jest chorobą, a co nie z punktu widzenia rzeczywistej medycyny a nie tylko ideologii. Zresztą jest wielu ludzi, którzy szukają pomocy, bo chcą zmienić nabytą orientację, ale ten brak na liście WHO skutecznie im to uniemożliwia.
Homoseksualizm jest chorobą. Jest schorzeniem tej samej natury co pedofilia.
To, że WHO na podstawie wyników GŁOSOWANIA przeprowadzonego przez wyselekcjonowanych „ekspertów” pod naciskami różnych lobby wykreśliła homoseksualizm z administracyjnego rejestru chorób nie oznacza, że przestał on być chorobą w rzeczywistości.
Nauki przyrodnicze nie opierają się na głosowaniach czy opiniach, a na obserwacjach i pomiarach. Ziemia pozostanie okrągła choćby w ONZ przegłosowano, że jest płaska.
Znów te same bajki. Nie było żadnego głosowania w WHO. Nie było żadnego lobby, czy nacisków. Zwyczajnie wykreślono homoseksualizm z listy chorób na podstawie wyników badań gromadzonych przez WHO.
To słynne głosowanie miało miejsce w Amerykańskim Towarzystwie Psychiatrycznym, a nie w WHO. Głosowanie odbyło się z inicjatywy przeciwników wykreślenia homoseksualizmu z listy chorób i to oni lobbowali wśród członków Towarzystwa. Głosowanie zakończyło się klęską lobbystów, prawie wszyscy członkowie zgadzali się z decyzją WHO, jedynie dwie osoby wstrzymały się od głosu.
@Kokogut: "Ewolucja eliminuje homoseksualistów" - dość opornie jej to idzie, bo jakoś nie widać, żeby homoseksualistów znacząco ubyło... zacięła się czy co?
O bajkach to sobie można pocztać tu: www.homoseksualizm.edu.pl/co-mowi-nauka/34-psychologia/181-dlaczego-homoseksualizm-zosta-wykrelony-z-listy-chorob-psychicznych
Faktem jest natomiast, że wbrew zdrowemu rozsądkowi z listy chorób WHO zniknęła ważna pozycja: homoseksualizm
Poważnie? Za moich czasów Prawo Harcerskie mieściło się w kilku zdaniach, wypisanych w książeczce harcerskiej, w dodatku łatwych do zapamiętania i zastosowania. Jeśli teraz zawiera takie elaboraty, to konia z rzędem temu kto je spamięta i będzie stosował. Wygląda że jak we wszystkich dziedzinach życia mnożą się "teoretycy" i "ideolodzy" którzy potrafią sprowadzić wszystko do absurdu i skutecznie obrzydzić wszystkim. I to już w ogóle nie jest harcerstwo. Czuwaj!
Takie głupoty że w głowie się nie mieści. Szkoda, że ludzie piszący nie wiedzą, o czym faktycznie piszą. To nie jest indoktrynacja, a zwykła tolerancja. To właśnie ZHP uczy szanowania innych, a kościół uważa, że ludzie o innej orientacji są gorsi. Szkoda, że nie napiszecie o sobie, że jesteście rasistami na tle religijnym, to wy nie tolerujecie ludzi "innych", którzy nie są zgodni z waszym widzimisię. Zresztą: co w tym złego, że ZHP mówi o czymś takim, edukuje w tym kierunku? My, harcerze, przynajmniej nie jesteśmy tak zakłamani jak kościół i jesteśmy świadomi pewnych rzeczy, podejście kościoła w tym momencie jest po prostu śmieszne. Przeczytajcie sobie, co napisaliście i czy czasem sami siebie nie pogrążacie.
Kościół uczy, że wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga, że wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami. To, że ktoś jest chory na homoseksualizm czy na inną chorobę nie czyni go w żadnym stopniu gorszym. Choroba czy słabość drugiego człowika wzbudza współczucie nie pogardę.
Problemem jest środowisko LGBT, które m.in. promuje czyny homoseksualne jako coś dobrego. I ta szkodliwa ideologia okazuje się jest też indoktrynowana w harcerstwie. Tego nie można tolerować.
HARCERKA00 - nietesty ale to Ty nie wiesz o czym piszesz. Kościół nie twierdzi że homoseksualiści są gorsi, ale twierdzi na podstawie Pisma Świętego że czyny homoseksulane są grzeszne a to jest ogromna różnica. Poza tym homoseksualizm jest chorobą, i nie zmieni tego fakt że lewicowe lobby wymusiło na WHO wykreślenie jej z listy chorób. Homo i seks propaganda wpychająca się do szkół i innych instytucji jest po to aby dzieci już najmłodszych lat "wychowywać" na maniaków seksualnych. Trzeba się temu przeciwstawiać - Centrum Życia i Rodziny - macie moje pełne poparcie.
@HIERONYMUS, największym negatywnym i destrukcyjnym zjawiskiem społecznym, jaki towarzyszy homoseksualizmowi, jest kłamliwa homofobia, której ty stanowisz znakomitego przedstawiciela. Ale to nie jest argument przeciw środowisku LGBT, lecz przeciw takim organizacjom jak wspomniane w tekście CŻiR.
Czy jak uważam, że jednopłciowe stosunki seksualne za złe, czy jak widzę publicznie dwóch "mężczyzn" czy dwie kobiety w namiętnych uściskach i czuję wielki niesmak, czy też jak wyrażam sprzeciw aby uczyć dzieci że nie ma różnicy pomiędzy stosunkami hetero i homoseksualnymi to jestem wg Ciebie homofobem? Jak tak, to znaczy ze zabraniasz mi posiadać własne zdanie i narzucasz jedną niezgodną z moim światopoglądem narracje.
fobie to lęki nieuzasadnione w przypadku LGBT i ich ideologii jest to bardziej niechęć i może również obawa, ale obawa jak najbardziej racjonalna - czyli to nie homofobia a raczej homoawersja albo lepiej: lgbtawersja :)
@TOMASZL, Jak najbardziej możesz mieć swoje prywatne odczucia i przekonania. Problem zaczyna się wówczas, gdy w oparciu o te przekonania próbujesz dyskryminować w przestrzeni publicznej ludzi o innej orientacji seksualnej oraz publicznie nastawiać kolejnych ludzi przeciw nim. Uczenie w szkołach dzieci o tym, jakoby stosunki homoseksualne były złe, a heteroseksualne dobre, jest właśnie dyskryminacją tych dzieci, które mają orientacją homoseksualną, oraz nastawianiem całej reszty dzieci przeciw homoseksualistom (w tym przeciw swoim kolegom i koleżankom). Do tego nie macie prawa i przeciw tej waszej uzurpacji toczy się walka.
Bingo!, Bingo:) Oczywiście jest to homoawersja. Ale jest to także nieuzasadniona i nieracjonalna homofobia w zakresie w jakim wydaje się wam, że powszechna społeczna tolerancja dla orientacji homoseksualnej i brak jej prawnej dyskryminacji musi się skończyć odwróceniem proporcji między heteroseksualizmem i homoseksualizmem w społeczeństwie. Co najwyżej tym, którzy dziś tłamszą swój homoseksualizm, będzie łatwiej ujawnić się przed światem. Ale mojemu mocnemu heteroseksualizmowi krzywdy to nie uczyni :)
tylko, że LGBT nie uczy zbyt wiele o tolerancji LGBT seksualizuje dzieci od przedszkola wzwyż (nie chcę nawet myśleć w jakim celu), naucza, że głównym celem życia jest zaspokojenie potrzeb seksualnych najlepiej widać to na paradach LGBT - epatowanie nagością itp. LGBT głosi, że każdy kto ma inne zdanie to homofob, czyli ten, kto sie panicznie boi i sam nie wie dlaczego
Kościół nie uważa osób o innej orientacji za gorsze, a hasła, że wszyscy - jako ludzie - jesteśmy równi nie trzeba promować w harcerstwie w oparciu o organizacje LGBT. Zresztą uczenie szacunku dla drugiego człowieka nie polega na akceptowaniu zachowań, które uważa się za niedopuszczalne czy niewłaściwe lub choćby nieprawidłowe.
@Bingo, NN i Nika - no i co z tego, że Kościół tak naucza? Jeżeli chcecie w to wierzyć, to sobie wierzcie, ale co miałoby z tego wynikać dla tematu artykułu?
Gdy się Velario kończą logiczne argumenty to mówi "i co z tego". Zachowanie gimnazjalisty. Czy nauczanie Kościoła jest na tym portalu nie na miejscu i nie dotyczy tematu poruszanego przez artykuł?
Na froncie walki z homolobby nie stoi tylko KK, ale większość społeczeństwa czy to wierząca czy niewierząca. Bo dla większości widok dwóch facetów (lub kobiet) trzymając się za rękę nie jest widokiem normalnym (o innych sytuacjach już nawet nie wspomnę), dlaczego tak jest? Bo nie jesteśmy jeszcze zbyt nowocześni jak postępowy Zachód? Nie, bo to są naturalne odruchy. Faktem też jest, że rośnie liczba ludzi (urabiana skutecznie przez lewicowe media), która zaczyna akceptować to co promują organizacje LGBT, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji społecznych takich zmian. Nie można się na to zgodzić bo jeśli to zrobimy to za kilka lat będziemy taką samą dyskusję prowadzić o pedofilii i zoofilii - że to przecież nic złego, każdy ma wybór itd.
Oficjalne nauczanie KK Zawira się m.in. w deklaracji "Persona Humana" 8. W naszych czasach niektórzy, idąc za pewnymi racjami natury psychologicznej, zaczęli - wbrew stałej nauce Urzędu Nauczycielskiego Kościoła i zmysłowi moralnemu ludu chrześcijańskiego - pobłażliwie osądzać, a nawet całkowicie uniewinniać stosunki homoseksualne.
Rozróżniają oni - co nie wydaje się nieuzasadnione - między homoseksualistami, których skłonność wynikająca z błędnego wychowania lub z braku dojrzałości seksualnej, bądź z przyzwyczajenia lub złego przykładu, czy z innych podobnych przyczyn, występuje tylko okresowo lub przynajmniej nie jest nieuleczalna, a homoseksualistami, którzy są takimi na stałe z powodu pewnego rodzaju wrodzonego popędu lub patologicznej konstytucji uznanej za nieuleczalną.
Jeśli chodzi o tę drugą kategorię ludzi, to niektórzy dowodzą, że ich skłonność jest tak bardzo naturalna, iż usprawiedliwia uprawianie przez nich stosunków homoseksualnych w ramach podobnej do małżeństwa szczerej wspólnoty życia i miłości, jeżeli wydaje się im, że nie są w stanie prowadzić życia samotnego.
Z pewnością w sprawowaniu posługi duszpasterskiej należy takich homoseksualistów przyjmować z rozważną łagodnością i wzbudzać w nich nadzieję, że kiedyś przezwyciężą trudności w dostosowaniu społecznym. Należy również roztropnie osądzać problem ich winy. Nie wolno jednak posługiwać się żadną metodą duszpasterską, która dawałaby im moralne usprawiedliwienie z tego powodu, że akty homoseksualne uznano by za zgodne z sytuacją tych osób. Według obiektywnego porządku moralnego stosunki homoseksualne są pozbawione niezbędnego i istotnego uporządkowania. W Piśmie Świętym są one potępione jako poważna deprawacja, a nawet są przedstawione jako zgubne następstwo odrzucenia Boga [18]. Sąd ten nie uprawnia do stwierdzenia, że wszyscy dotknięci tą nieprawidłowością, mają tym samym winę osobistą; świadczy jednak, że akty homoseksualizmu są wewnętrznie nieuporządkowane i w żadnym przypadku nie mogą zostać zaaprobowane. http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_19751229_persona-humana_pl.html
@GG: a jakie znaczenie ma to, co napisano w "Persona Humana"? ZHP nie jest organizacją kościelną. W ogóle nie rozumiem, o co tyle szumu. Jeżeli komuś nie podoba się to, co dzieje się w ZHP, niech po prostu zabierze stamtąd swoje dziecko i po sprawie.
@TomaszL: tylko że z tych 98% pewnie 99% zostało ochrzczonych na skutek decyzji podjętych przez inne osoby. Poza tym fakt bycia ochrzczonym nie upoważnia do ingerowania w program i działalność niezależnej organizacji społecznej.
Te "inne osoby" to nie jakieś bezimienne kolegium inkwizytorów czy inne, to zazwyczaj rodzice
czyli ci, którzy pozwolili nam się urodzić (nie wszyscy ludzie pozwalają się urodzić swoim dzieciom), opiekowali się nami, dwali nam jeść i pić, ubierali nas, wychowywali, uczyli... Nie widzę innych bardziej uprawnionych osób do podejmowania decyzji o tym czy kogoś ochrzcić czy nie.
A tak na marginesie velario, to co ci przeszkadza chrzest skoro i tak nie wierzysz w sakramenty KK?
I pewnie 99,99999999% Polaków zostało Polakami bez wyrażenia zgody. Reszta urodziła się w podróży. Ale też wpływ na to nie miała. O fakcie wyboru żłobka, przedszkola czy szkoły raczej też nie miałeś szans zadecydować, tak samo jak nie miałeś żadnego wpływu na to jak wychowali Cię Twoi rodzice. Ale przecież dla Ciebie rodzice powinni poczekać z każdą decyzją do Twojej pełnoletności (tyle że nie poznałbyś nigdy jej znaczenia).
ps. do wieku 18 lat rodzice maja prawo odmówić udziału swego dziecka w indoktrynacji homoseksualnej.
Twórca scautingu (harcerstwa) tworząc ruch powiedział ze jeśli harcerstwo ma być bez Boga i wartości chrześcijańskich to lepiej żeby go wcale nie było - Baden Powell. Wiec jak komuś coś nie pasuje to niech sobie założy ruch harcerski lgbt zobaczymy jak długo przetrwanie? W ciągu 100 lat istnienia harcerstwa na świecie próbowano nie raz pozbyć chrześcijańskiego odniesienia i zawsze kończyło się to wypaczeniem i upadkiem. Wiec skoro nie udało się to teraz próbuje się rozsadzić ruch od wewnątrz pod pozorem chorej tolerancji.
"Jeżeli nasz skauting miałby być bez Boga, lepiej żeby go nie było" - gen. Robert Baden-Powell. Bóg nakazuje nam upominać grzeszników, a nie udawać, że ich grzechy są spoko i trzeba je tolerować i szanować. Baden-Powell i Małkowski w grobach się przewracają przez to co robicie z harcerstwa.
Pani Agato moze zacznie pani upominac Kosciol w ktorego szeregach wielu jest homoseksuailstow,a nawet pedofili,a nie udawac,ze jest spoko i trzeba ich tolerowac?
Savonarola może zaczniesz upominać mieszkańców swojej miejscowości w których szeregach wielu jest homoseksuailstow, a nawet pedofili, a nie udawać, że jest spoko i trzeba ich tolerowac?
Dopiero Franciszek wydał instrukcje, żeby nie dopuszczać homoseksualistów do święceń. Homoseksualizm nie widnieje na liście chorób dyskwalifikujących przyszłego kapłana, a sam Kościół nigdzie nie nazywa tych skłonności chorobą.
Jak ja to lubię. Jak zawsze w temacie homoseksualizmu piękne cytaty o szacunku dla osób homoseksualnych, jako piękne pozory, a między wierszami niechęć, nietolerancja, wyszydzanie. Czyli piękne teoretyzowanie o miłości,jako idealne samousprawiedliwienie dla zachowań miłości przeciwnych.
A może przeczulenie tych, co tak szukają "między wierszami". No i ta jednostronna tolerancja - każdy musi szanować politycznie poprawne poglądy, natomiast nagannym jest mówienia własnego zdania.
Dobrze by było, ale KK to jedna z najbardziej atakowanych instytucji na świecie a sami chrześcijaństwo to jedna z najbardziej prześladowanych religii na świecie, o ile nie ta najbardziej prześladowana
Promowanie homoseksualizmu wśród dzieci zasługuje na natychmiastową interwencję władz pastwowych. Rodzice dzieci winni natychmiast zażądać usunięcia aktywistów LGTB z szeregów zwiazku harcerskiego.
Przepraszam jedno pytanie - czy Państwo jesteście normalni? Kurczę jak edukacje odnośnie tolerancji, o której mówi katechizm kościoła katolickiego można nazywać propagandą!? To co, katechizm też propaguje homoseksualizmu? Ludzie to wy dodając takie artykuły grzeszcie i jeszcze uważacie że słusznie postępujecie.
W czerwcu 2018 Główna Kwatera ZHP dopuściła praktykujących homoseksualistów do funkcji wychowawców dzieci i młodzieży. Pół roku wcześniej ZHP zorganizowało dla instruktorów harcerskich warsztaty prowadzone przez aktywistów homoseksualnych i seks-edukatorów, połączone z projekcją filmu propagandowego „kina LGBT”. A wszystko to za pieniądze polskiego podatnika. (Nasz Dziennik).
Jak się rodzicowi niepodoba że w Łodzi ktoś tam coś tam o homo-sreko-eko- niewiadomo ulotkę wydał, to na pewno będzie go to w Hrubieszowi, czy w Szczecinie interesowało, gdy wysyła dziecko na udane zbiórki harcerskie i obozy, po których dziecko wraca zadowolone i nauczone prawa harcerskiego że żyje Bogu i Polsce. ZHP to organizacja pozarządowa, nic władze państwowe nie wskórają, jedyny sposób na wychowanie swojego dziecka zgodnie z ideami w któe rodzi sam wierzy to albo uczestniczyć w harcerstwie, samemu założyć mundur i wspierać drużynowego, albo też po prostu wybrać inną organizację harcerską. SHK Zawisza? ZHR? Zostaje też zawsze ruch światło życie, czyt. oaza.
Dużo racji Panie Drużynowy. Rodzice muszą uczestniczyć w wychowaniu i edukowaniu swoich dzieci jeżeli chcą mieć wpływ na to jak ich dzieci zostaną wychowane i wyedukowane. Uczestniczyć w życiu harcerskim, w życiu szkoły/przedszkola do którego dziecko uczęszcza. Nie jest to czasem łatwe, ale przecież ten wysiłek i poświęcenie jest dla naszych dzieci :)
Drużynowy "ZHP to organizacja pozarządowa, nic władze państwowe nie wskórają". Jeżeli tak jest, to niechaj państwo polskie nie daje ani grosza na ta oranizację. A przecież ZHP OTRZYMUJE finanse od państwa, za które usiłuje niszczyć dzieci propagandą homozboczeńców. Państwo MUSI zainterweniować, bo inaczej wyraźnie POPIERAŁOBY tą propagandę LGTB.
Co prawda ZHP to organizacja pozarządowa ale jest na stałe obecna w wielu polskich szkołach, tam odbywają się rekrutacje do drużyn zuchowych i harcerskich.
Jeżeli harcerstwo jest przeżytkiem, to mówienie prawdy też jest przeżytkiem, bycie uczciwym tak samo przeżytek...
Kadra menedżerska korporacji, w której pracuję swoje dzieci pozapisywała do harcerstwa.
Później chwalą się ich osiągnięciami, obozami na które wyjeżdżają - tylko pozazdrościć :)
Tak samo jak brak życiowej zaradności, wychowanie w ciepełku matczynej nadopiekuńczości. Szczególnie dotyka to młodych tzw. mężczyzn niepotrafiących stać sie dorosłymi i odpowiedzialnymi i znającymi swoje miejsce w szeregu społecznym.
Tego uczyło np. harcerstwo, czy później wojsko.
Bez tego, to byłby zwykły klub dziecięcy czy młodzieżowy.
nie ma też dyskryminacji ze względu na to kto ma "bogatsze" ciuchy a kto "biedniejsze" bo wszyscy mają takie same
Jest schorzeniem tej samej natury co pedofilia.
To, że WHO na podstawie wyników GŁOSOWANIA przeprowadzonego przez wyselekcjonowanych „ekspertów” pod naciskami różnych lobby wykreśliła homoseksualizm z administracyjnego rejestru chorób nie oznacza, że przestał on być chorobą w rzeczywistości.
Nauki przyrodnicze nie opierają się na głosowaniach czy opiniach, a na obserwacjach i pomiarach.
Ziemia pozostanie okrągła choćby w ONZ przegłosowano, że jest płaska.
To słynne głosowanie miało miejsce w Amerykańskim Towarzystwie Psychiatrycznym, a nie w WHO. Głosowanie odbyło się z inicjatywy przeciwników wykreślenia homoseksualizmu z listy chorób i to oni lobbowali wśród członków Towarzystwa. Głosowanie zakończyło się klęską lobbystów, prawie wszyscy członkowie zgadzali się z decyzją WHO, jedynie dwie osoby wstrzymały się od głosu.
Ale widzę, że legenda żyje własnym życiem.
Faktem jest natomiast, że wbrew zdrowemu rozsądkowi z listy chorób WHO zniknęła ważna pozycja: homoseksualizm
Problemem jest środowisko LGBT, które m.in. promuje czyny homoseksualne jako coś dobrego. I ta szkodliwa ideologia okazuje się jest też indoktrynowana w harcerstwie. Tego nie można tolerować.
Poza tym homoseksualizm jest chorobą, i nie zmieni tego fakt że lewicowe lobby wymusiło na WHO wykreślenie jej z listy chorób. Homo i seks propaganda wpychająca się do szkół i innych instytucji jest po to aby dzieci już najmłodszych lat
"wychowywać" na maniaków seksualnych. Trzeba się temu przeciwstawiać - Centrum Życia i Rodziny - macie moje pełne poparcie.
Jak tak, to znaczy ze zabraniasz mi posiadać własne zdanie i narzucasz jedną niezgodną z moim światopoglądem narracje.
w przypadku LGBT i ich ideologii jest to bardziej niechęć i może również obawa, ale obawa jak najbardziej racjonalna - czyli to nie homofobia a raczej homoawersja albo lepiej: lgbtawersja :)
LGBT seksualizuje dzieci od przedszkola wzwyż (nie chcę nawet myśleć w jakim celu), naucza, że głównym celem życia jest zaspokojenie potrzeb seksualnych
najlepiej widać to na paradach LGBT - epatowanie nagością itp.
LGBT głosi, że każdy kto ma inne zdanie to homofob, czyli ten, kto sie panicznie boi i sam nie wie dlaczego
@bingo - lgbtawersja - celne!
Bo dla większości widok dwóch facetów (lub kobiet) trzymając się za rękę nie jest widokiem normalnym (o innych sytuacjach już nawet nie wspomnę), dlaczego tak jest? Bo nie jesteśmy jeszcze zbyt nowocześni jak postępowy Zachód? Nie, bo to są naturalne odruchy.
Faktem też jest, że rośnie liczba ludzi (urabiana skutecznie przez lewicowe media), która zaczyna akceptować to co promują organizacje LGBT, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji społecznych takich zmian. Nie można się na to zgodzić bo jeśli to zrobimy to za
kilka lat będziemy taką samą dyskusję prowadzić o pedofilii i zoofilii - że to przecież nic złego, każdy ma wybór itd.
Oficjalne nauczanie KK Zawira się m.in. w deklaracji "Persona Humana"
8. W naszych czasach niektórzy, idąc za pewnymi racjami natury psychologicznej, zaczęli - wbrew stałej nauce Urzędu Nauczycielskiego Kościoła i zmysłowi moralnemu ludu chrześcijańskiego - pobłażliwie osądzać, a nawet całkowicie uniewinniać stosunki homoseksualne.
Rozróżniają oni - co nie wydaje się nieuzasadnione - między homoseksualistami, których skłonność wynikająca z błędnego wychowania lub z braku dojrzałości seksualnej, bądź z przyzwyczajenia lub złego przykładu, czy z innych podobnych przyczyn, występuje tylko okresowo lub przynajmniej nie jest nieuleczalna, a homoseksualistami, którzy są takimi na stałe z powodu pewnego rodzaju wrodzonego popędu lub patologicznej konstytucji uznanej za nieuleczalną.
Jeśli chodzi o tę drugą kategorię ludzi, to niektórzy dowodzą, że ich skłonność jest tak bardzo naturalna, iż usprawiedliwia uprawianie przez nich stosunków homoseksualnych w ramach podobnej do małżeństwa szczerej wspólnoty życia i miłości, jeżeli wydaje się im, że nie są w stanie prowadzić życia samotnego.
Z pewnością w sprawowaniu posługi duszpasterskiej należy takich homoseksualistów przyjmować z rozważną łagodnością i wzbudzać w nich nadzieję, że kiedyś przezwyciężą trudności w dostosowaniu społecznym. Należy również roztropnie osądzać problem ich winy. Nie wolno jednak posługiwać się żadną metodą duszpasterską, która dawałaby im moralne usprawiedliwienie z tego powodu, że akty homoseksualne uznano by za zgodne z sytuacją tych osób. Według obiektywnego porządku moralnego stosunki homoseksualne są pozbawione niezbędnego i istotnego uporządkowania. W Piśmie Świętym są one potępione jako poważna deprawacja, a nawet są przedstawione jako zgubne następstwo odrzucenia Boga [18]. Sąd ten nie uprawnia do stwierdzenia, że wszyscy dotknięci tą nieprawidłowością, mają tym samym winę osobistą; świadczy jednak, że akty homoseksualizmu są wewnętrznie nieuporządkowane i w żadnym przypadku nie mogą zostać zaaprobowane.
http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_19751229_persona-humana_pl.html
czyli ci, którzy pozwolili nam się urodzić (nie wszyscy ludzie pozwalają się urodzić swoim dzieciom), opiekowali się nami, dwali nam jeść i pić, ubierali nas, wychowywali, uczyli...
Nie widzę innych bardziej uprawnionych osób do podejmowania decyzji o tym czy kogoś ochrzcić czy nie.
A tak na marginesie velario, to co ci przeszkadza chrzest skoro i tak nie wierzysz w sakramenty KK?
O fakcie wyboru żłobka, przedszkola czy szkoły raczej też nie miałeś szans zadecydować, tak samo jak nie miałeś żadnego wpływu na to jak wychowali Cię Twoi rodzice.
Ale przecież dla Ciebie rodzice powinni poczekać z każdą decyzją do Twojej pełnoletności (tyle że nie poznałbyś nigdy jej znaczenia).
ps. do wieku 18 lat rodzice maja prawo odmówić udziału swego dziecka w indoktrynacji homoseksualnej.
Bóg nakazuje nam upominać grzeszników, a nie udawać, że ich grzechy są spoko i trzeba je tolerować i szanować. Baden-Powell i Małkowski w grobach się przewracają przez to co robicie z harcerstwa.
Od kandydatów wymaga się zdrowia.
Psychika też ma duże znaczenie, dlatego tego typu zaburzenia wykluczają.
Czyny homoseksualne są nazywane wprost: obrzydliwością
Sama skłonność nie jest grzechem
Rodzice muszą uczestniczyć w wychowaniu i edukowaniu swoich dzieci jeżeli chcą mieć wpływ na to jak ich dzieci zostaną wychowane i wyedukowane.
Uczestniczyć w życiu harcerskim, w życiu szkoły/przedszkola do którego dziecko uczęszcza. Nie jest to czasem łatwe, ale przecież ten wysiłek i poświęcenie jest dla naszych dzieci :)