Rzuceni na głęboką wodę

- Grałam w „ISadorze”, „Malowanym Ptaku”, „Hamlecie” i w wielu innych sztukach - wymienia Bożena Ufniarz. Drobna brunetka nie kryje zadowolenia ze swoich sukcesów.

Ania, dziewczyna z zespołem Downa, z niezwykłą precyzją obiera i sieka czosnek. Na uwagi, że można to zrobić w inny, szybszy sposób, odpowiada: – Ja wiem jak. Sylwia zakłada Arturowi rękawiczki. Chłopak, również z zespołem Downa, będzie obierał ziemniaki i tarł marchewkę. Musi ćwiczyć dłonie. W sąsiednim pomieszczeniu druga Agnieszka maluje Pierrota. Widać, że nie lubi, gdy ktoś patrzy jej na ręce. – Już go kończę – informuje. Dwa razy w tygodniu cała ekipa ćwiczy taekwondo. – To forma terapii ruchem, nauki koordynacji, ale także, a może przede wszystkim, przywrócenie im siły społecznej – mówi pani Maria. – Dziś już nie boją się wyjść na ulicę.

Teatr profesjonalny

Aktorzy Teatroterapii to ludzie niepełnosprawni intelektualnie, którzy trafili do miejsca, które miało im zapewnić terapię, a tak naprawdę doświadczyli tu życiowego spełnienia. Kiedyś po szkole specjalnej odchodziło się w niebyt. – Przełożenie sceny na ich życie jest fenomenalne – nie kryje entuzjazmu Maria Pietrusza-Budzyńska. – Ja ich wysyłam do urzędów, sklepów. Wszystko potrafią załatwić. Są odważni. Odnosząc tyle sukcesów, są dowartościowani. Osiągnęli głębię swego rozwoju duchowego. Mam z nimi ogromny kontakt intelektualny. Sukcesy Teatroterapii Lubelskiej nie tylko w regionie, ale także w całej Polsce i na świecie, spowodowały że środowisko ludzi niepełnosprawnych intelektualnie zostało uznane w swojej twórczości. Można zaobserwować zmiany w formie wypowiedzi o nich.

– Nasz teatr jest profesjonalny – podkreśla Budzyńska. – Są bileterzy, nie wolno fotografować, trzeba wyłączyć telefony. Jestem przekonana, że gdy tworzy się całą oprawę dla sztuki, to znaczy to, że tych ludzi się szanuje.

Aktor do emerytury

Niepełnosprawni w Fundacji mogą być tak długo, jak zechcą i jak długo starczy im siły, by codziennie pracować. – Ostatnio jeden z podopiecznych spytał mnie: „Maria do kiedy ja tu będę mógł być?”, odpowiedziałam: „do emerytury”, a on na to: „O Jezu..”. Aktorzy Fundacji są profesjonalnie wyedukowani. Czas, który już spędzili na zajęciach z teatroterapii, to czas zawodowej szkoły aktorskiej. Są przygotowani do pracy w teatrze. Wie o tym nie tylko twórczyni teatru niepełnosprawnych, ale także inni polscy reżyserzy. – Ostatnio grali w dwójkowym serialu „Głęboka woda” Magdaleny Łazarkiewicz – mówi Maria Budzyńska. – To już druga edycja, do której zostali zaproszeni. Widziałam w oczach Magdaleny Łazarkiewicz szacunek. Ekipa, która nas obsługiwała, co jakiś czas dopytywała mnie, czy oni się nie przewrócą na scenie o kable. Ze spokojem odpowiadałam, że nie. Przecież oni na co dzień współpracują z kamerą.

Teatr stworzony przez Marię Pietruszę-Budzyńską zwrócił niepełnosprawnym samodzielność osobistą i społeczną. Stali się członkami naszego społeczeństwa, nie ciężarem dla niego.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg