"Błogosławieństwo" od... wróżki

Dyskutujemy namiętnie kwestię tzw. świeckiego państwa oraz świeckiej szkoły. Można mieć wrażenie, że kwestia, czy w szkole powinien być krzyż, czy też nie – skutecznie spędza sen z powiek wielu „światłym”.

W świeckiej szkole, według niektórych mędrców, nie powinno być religii i krzyża. Podobno niektóre szkoły ochoczo włączają się w te trendy. I mimo że religia w szkole się odbywa, już na rozpoczęcie roku księdza katechety nie zapraszają. Albo nawet jeśli zapraszają, to katecheta czuje się trochę jak persona non grata. Więc siedzi cichutko, w ostatnim rzędzie. Ale do sedna. Otóż idea świeckiej szkoły powolutku dociera do radosnej świadomości części dyrektorów. Ale ponieważ nic w przyrodzie nie ginie, i pustkę wartości zwykle zapełniają inne wartości, w jednej ze szkół na południu kraju doszło do ciekawej sytuacji.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg