Niemiłosierdzie?

Mówienie świadectwa, mówienie o sprawach intymnych po to, by pomóc innym w odnalezieniu Boga, to wielka sprawa.

Przyznam, że przygotowywanie tekstu „Krótkie historie o miłosierdziu” było dla mnie jak swoiste rekolekcje. Bo napisanie nawet krótkiej historii, świadectwa, które czyta się w kilka chwil, trwa długo. Rozmowa, pisanie, redagowanie, autoryzacja. Znów poprawianie. Ale to jest technika, zwykła umiejętność, której dziennikarz prędzej czy później się nauczy. I choć pracochłonne i wymagające koncentracji, w sumie jest proste. Dużo trudniejsze i wartościowsze jest to, co ze spotkania z drugim człowiekiem wynika. Słowa, które wypowiada, historia, którą przeżył, emocje i doświadczenia życiowe, które mu towarzyszą. Te ostatnie dotykają „zbieracza” – autora. Bywa, że po napisaniu tekstu czuje się on zupełnie wyzuty z sił, zmęczony pracą, która choć nie fizyczna, angażuje do cna. Serce i umysł.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg