Potrzeby całej rodziny

Długotrwałe udawanie, że nie jestem ważna, albo czekanie na to, aż ktoś zrealizuje moje potrzeby za mnie, sensu nie ma.

Wiedzą Państwo, że aby wszyscy byli zadowoleni i szczęśliwi w rodzinie, potrzeby każdego jej członka powinny być zaspokajane? To niby taki truizm i banał. A jednak warto przypomnieć podstawy. Innym, a przede wszystkim sobie. Szczególnie... matkom. I święte oburzenie się tu podniosło wśród męskiej części czytelników. Spokojnie, Panowie, bez nerwów. My, babki, po prostu tak mamy, że zapominamy totalnie o sobie. Zawsze na pierwszym miejscu jest ktoś czy raczej ktosie. Mąż i dzieci. I zasadniczo to dobrze, taka rola kobiety i powołanie. Ale rozsądek polega na tym, by się w tym nie zatracić, nie zgubić, nie popaść w absurd przepracowania i przekombinowania w staraniu o dom, dzieci, szkołę, dobrą kuchnię i idealne małżeństwo. Bo z przewlekłego zmordowania, dbania wyłącznie o innych, wynikają same problemy. I to w całej rodzinie. Pojawią się one prędzej czy później.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg