Włosi. Poparcie społeczne dla związków homoseksualnych jest tam wysokie. Kolejny kraj "katolicki" tylko z nazwy.

Przecież właśnie o to chodzi, że biologiczne dziecko homoseksualisty może być urodzone przez wynajętą surogatkę. Oglądałam kiedyś reportaż na temat klinik in vitro w Indiach specjalizujących się w dostarczaniu dzieci na zamówienie. Bogaci homoseksualni mężczyźni z krajów zachodnich stanowili niemały odsetek klientów tych przybytków. Surogatki, zwykle bardzo biedne kobiety, na czas ciąży były skoszarowane w klinice, musiały więc na długie miesiące opuszczać swoje rodziny (a zazwyczaj były matkami malutkich dzieci), a jeśli zamówione dziecko urodziło się pomyślnie i "klient" je odebrał (co nie zawsze miało miejsce) otrzymywały wynagrodzenie które stanowiło niewielki ułamek kwoty płaconej przez "klienta". Gros zysku kasowała klinika i interes świetnie się kręcił, ale surogatki ze łzami w oczach wspominały dzieci, które tak długo kołysały pod swoim sercem. Naprawdę uważasz, że to jest w porządku???