– Czasem jest mi przykro, że mimo trudu, jaki włożyłam w to, by się czegoś dorobić, tu przyjdzie mi umierać. Ale tu jest Bóg. Jemu oddaję wszystko i dziękuję za opiekę, jaką jestem otoczona – mówi Daniela Dzierbicka.
Panie, które na świat patrzą dojrzałym spojrzeniem, które niejedno w życiu przeszły, najlepiej wiedzą, co znaczy być kobietą i co kobiety dają światu.
- Spotkania są potrzebne zarówno rodzicom, jak i dzieciom, bo tutaj buduje się z dzieckiem więź inną niż w domu. A Oliwierek to wprost uwielbia. W każdy wtorek już od rana woła: „Do dzieci, do dzieci!” – mówi Dariusz Sobotoch, jeden z ojców.
- Gdy 10 lat temu po raz pierwszy jechałam na oazę, to myślałam: „Jak ja wytrwam do końca w tym »zakonie«?”. Dziś, gdy kończy się wakacyjny turnus, już tęsknię za następnym – opowiada Angelika Nowak, animatorka z Waśniowa.
Odpadające tynki, stłuczone szyby, pękające ściany i posadzki, a do tego wszechobecny nieprzyjemny zapach. Dworce kolejowe na Mazowszu odstraszają przyjezdnych i mieszkańców. Niektóre w przeszłości były wizytówkami, ale dziś są zmorami naszych miast.
O tym, że osoba z zespołem Downa także może być modelem, opowiada Kamila Bannach- -Kądziałko.
Najważniejsze jest, żeby rodzice pozwolili swoim pociechom pójść na całość.
– Kiedy wieczorem wszyscy są już w swoich pokojach i w domu robi się ciszej, idziemy do świetlicy i czytamy wybrane wiersze. Opowiadamy je własnymi słowami, tworząc nastrój, próbujemy zrozumieć i znaleźć interpretację – opowiada Kamil, uczeń I klasy Technikum Ekonomicznego.
Ola Procajło raz w tygodniu odwiedza prawie stuletnią kobietę. Spędza z nią czas, odciążając rodzinę. Asia Wilczyńska zajmuje się jeżdżącą na wózku panią Ludmiłą.
– Powinniście z mężem iść natychmiast do psychologa! – Dlaczego? – spytała Anna. – Wiele małżeństw w waszej sytuacji się rozpada – odpowiedziała lekarka, nie podnosząc nosa znad wypisywanej recepty.