– To opowieść o odwadze, miłości, nadziei i życiu. O bohaterskich wyborach zwykłych kobiet i męstwie, które pokonuje lęk i daje siłę do podjęcia decyzji w zmaganiach o bezbronne życie dziecka i własne zdrowie – tłumaczy Marta Dzbeńska-Karpińska.
W obliczu demograficznego i ekonomicznego kryzysu podjęcie przez państwo realnej polityki prorodzinnej stało się racją stanu.
Niewiele pojęć wywołuje tyle emocji i kumuluje sprzeczne oceny. Rodzice słysząc to elektryzujące hasło, od razu stają na baczność. Bo jak nie zachować powagi, gdy mowa o wychowaniu?
Kaja miała wszystko: dom, męża, dobrą pracę, wczasy za granicą. Miała też czasami siniaki chowane pod długimi rękawami, spodniami i ciemnymi okularami. I całą litanię przygotowanych wyjaśnień. Bo kto uwierzy, że jest bita?
Gdy wchodzą w szkolne mury, widać na ich twarzach uśmiech i radość. Jedni pomagają drugim wysiąść z autobusu, starsi biorą za rękę młodszych i pomagają odnaleźć się w szkolnej rzeczywistości. Dla wielu z nich szkolny świat staje się bramą do normalnej codzienności.
Jezus ma dwie siostry: Jadzię i Tereskę, Maryja zna się na krowach, Józef to geodeta, a Baltazar… handluje choinkami.
Siedzimy przy stole w ogródku przed małym domkiem obłożonym białym sidingiem. Na stole leży radyjko, z którego płynie łagodna muzyka. To specjalnie dla Teresy, forma terapii. Wokół domu na sztalugach stoją obrazy: z huzarem, z Matką Bożą, jest też ich portret. To pasja Wieśka. Teraz dzięki niej wraca do zdrowia.
Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami to rodzice mają prawo decydować, jakie treści dotyczące ludzkiej seksualności są przekazywane w szkole.
Czasem podchodzą do mnie dzieci i pytają: „Co ci się stało?”. Patrzę im głęboko w oczy i mówię poważnie: „To przez papierosy! Nie próbujcie palić!” – żartował Nick Vujicic, przemawiając do ok. 27 tys. Polaków zgromadzonych na stadionie INEA w Poznaniu.
List Kongregacji Nauki Wiary do biskupów Kościoła Katolickiego o duszpasterstwie osób homoseksualnych (1 października 1986)