Warto starać się w małżeństwie o taki czas, choćby raz w miesiącu, który poświęca się sobie – wyjść do kawiarni, na randkę, na dłuższy spacer tylko we dwoje.
Randka na rekolekcjach? Czemu nie! Wspólnota Emmanuel przekonuje, że to doskonały pomysł na szukanie Boga w swoim związku. Najpierw był pomysł na weekendy dla narzeczonych, teraz wystartował nowy program formacyjny dla tych, którzy już sobie przysięgali. Niezależnie od tego, jak dawno temu to było.
W pierwszym, inaugurującym małżeńskie weekendy formacyjne, spotkaniu uczestniczyło sześć par. – To ludzie o różnym stażu małżeńskim: od kilku miesięcy do 20 lat. Przyjechali na rekolekcje nawet z Olsztyna. Trochę nam dojazd utrudniła pogoda, ale jestem pewien, że stopniowo ta forma rekolekcji się przyjmie – zapewnia ks. Andrzej Wachowicz, diecezjalny duszpasterz rodzin. – Z weekendami dla narzeczonych też startowaliśmy z kilkoma zaledwie parami, a teraz na każde spotkanie trzeba rezerwować miejsce z wyprzedzeniem.
Idea weekendów dla małżeństw zrodziła się z doświadczenia formacji narzeczonych. – Przez cztery lata przygotowaliśmy około setki par do sakramentu małżeństwa i okazało się, że ci młodzi ludzie, także po ślubie, chcieliby w ten sposób pogłębiać swoją wiarę i uczyć się budowania relacji – wyjaśnia ks. Wachowicz.
Ideą weekendów jest zasada, że będą je prowadzić kolejne grupy i wspólnoty. Pierwsze spotkanie przygotowali i poprowadzili członkowie Wspólnoty Emmanuel. Zadbali także o to, by na rekolekcjach małżonkowie mieli też czas wyłącznie dla siebie. – Służba dziecięca przejmuje wtedy opiekę nad dziećmi, a rodzice idą na randkę. Chodzi o przypomnienie sobie czasu narzeczeństwa, budowanie relacji. Przekonujemy małżonków, że warto starać się o taki czas, choćby raz w miesiącu, który poświęcą właśnie sobie – wyjść do kawiarni, na randkę, na dłuższy spacer tylko we dwoje – mówi Marek Rutkowski z koszalińskiego Emmanuela.
Istotną sprawą jest to, że rekolekcje prowadzą małżeństwa, czyli ludzie, którzy zmagają się z podobnymi problemami, którzy przeszli przez to samo, albo mają to przed sobą. Słuchają, odpowiadają na pytania i opowiadają, jak budować małżeństwo z Bogiem w centrum rodziny. – Zawołaniem weekendu jest hasło: „Miłość i prawda”. W każdym małżeństwie są sprawy do rozwiązania, nie omijają nikogo – przekonuje Marek Rutkowski, małżonek z dziewiętnastoletnim stażem. – Staramy się powiedzieć o małżeństwie, o sposobach rozmawiania ze sobą, o tych fundamentalnych sprawach, o których zdarza się na co dzień zapominać. Patrzeć na siebie, słuchać, robić rzeczy, które budują małżeństwo.
*** Tekst pochodzi z koszalińskiego Gościa Niedzielnego
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.
"Mikołaje" zarobią więcej na imprezach firmowych, mniej - w galeriach handlowych.