– Przesuwanie paciorków i powtarzanie w myśli słów modlitwy nie zmniejszają naszej uwagi bardziej niż słuchanie radia  w samochodzie – zapewnia twórca b-Rose.
– Przesuwanie paciorków i powtarzanie w myśli słów modlitwy nie zmniejszają naszej uwagi bardziej niż słuchanie radia w samochodzie – zapewnia twórca b-Rose.
A. Szulc /b-rose

Dookoła „Zdrowaś, Maryjo”

Brak komentarzy: 0

tg

Gość Warszawski 21/2019

publikacja 23.05.2019 00:00

Wygląda jak dzwonek. Ale Franciszkowi Rakowskiemu i innym rowerzystom pomaga łączyć przyjemne z pożytecznym. A może nawet dostać się do nieba.

Zaczęło się od… kraksy. Gdy pewnego wiosennego popołudnia 2014 r. młody doktor fizyki wracał rowerem do domu, wszystko mogło się potoczyć inaczej. Gdy minął ostry podjazd przed Belwederem i wjechał na wygodną ścieżkę rowerową wzdłuż Łazienek, wyciągnął z kieszeni różaniec. Powoli zaczął szeptać kolejne „Zdrowaś, Maryjo”, gdy zorientował się, że paciorki zablokowały dźwignię hamulca. Dojeżdżał akurat do przecznicy, gdy światło zmieniło się na czerwone.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..