Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie rodzina.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Myśląc o swojej starości, najbardziej boimy się złych warunków życia i trudności z utrzymaniem się.
Naznaczeni przez zmarszczki, siwe włosy. Przez to zepchnięci na margines, niepotrzebni. W Europie jak nigdy dotąd przybywa ludzi starych. Nikt nie wie, jak poradzić sobie z nową sytuacją.
Kazimiera nadziwić się nie może, że ma takie białe ręce. To jedna z jej największych radości w ciągu ostatnich dni.
Niektórym niewiele brakuje do dziewięćdziesiątki, ale kiedy z zapałem co rano wkraczają do ośrodka przy ulicy Grzybowej, wyglądają na znacznie młodszych. – Bo tu czujemy się młodziej – mówią z uśmiechem.
Co emeryci robią w wakacje? Najczęściej to samo, co przez pozostałe dziesięć miesięcy w roku – siedzą w domu. Możesz podarować im chociaż jeden urlopowy dzień.
- Człowiek, który ma lat 80 czy nawet 90, niekoniecznie musi siedzieć w domu - zapewnia Teresa Rozmarynowska, kierująca DDP „Złota Jesień”.
– Czasem jest mi przykro, że mimo trudu, jaki włożyłam w to, by się czegoś dorobić, tu przyjdzie mi umierać. Ale tu jest Bóg. Jemu oddaję wszystko i dziękuję za opiekę, jaką jestem otoczona – mówi Daniela Dzierbicka.
Mam 86 lat. Serduszko wysiada. Lekarze powiedzieli mi: "Może pani sobie siedzieć w fotelu albo patrzeć przez okno". Ani mi się śni. Biorę udział w porannej gimnastyce, a kiedy tylko świeci słońce, pierwsza lecę do ogrodu...
To propozycja dla starszych osób, które dotąd nie były zbyt aktywne fizycznie, a może wręcz rzadko wychodzą z domu. Do uczestników projektu dołączyła nawet 100-letnia pani. Czemu warto się zdecydować?
Lekarze mówią na nie "babcie świąteczne" i zgodnie twierdzą, że od kilku lat zjawisko się nasila - coraz więcej rodzin zostawia swoich starych wiekiem bliskich na święta traktując szpital jak przechowalnię.