Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie rodzina.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W lipcu zaczęła działać Wrocławska Wyższa Szkoła Jazdy Rowerowej; w mieście przybywa śluz rowerowych, pasów i kontraPasów przeznaczonych dla użytkowników „dwóch” kółek, a w połowie miesiąca na kilku skrzyżowaniach czekać będą na nich specjalne... śniadania.
Rodzice, którzy stracili dziecko w wyniku poronienia lub przy porodzie, otrzymają w szpitalnych oddziałach położniczych materiały informujące o przysługujących im prawach dot. np. pogrzebu dziecka. To część kampanii "Ja też jestem dzieckiem".
Hierarchia wartości i norm cenionych przez Polaków jest stabilna: najważniejsze jest szczęście rodzinne (82 proc.) oraz zdrowie (74 proc.), z kolei przyjmowanie i wręczanie łapówek, wykorzystywanie pracowników przez pracodawców oraz bicie dzieci podlegają bezwzględnemu potępieniu (76-88 proc.). Najmłodsi ankietowani częściej akcentują znaczenie wykształcenia, przyjaźni, bogactwa i przygód. Wraz z wiekiem przybywa natomiast tych, dla których liczy się przede wszystkim zdrowie, spokój oraz wiara religijna - wynika z najnowszego badania CBOS.
Wśród tataraku, kaczeńców i nenufarów kajaki łagodnie spływały nurtem rzeki Paklicy. Tak, podziwiając piękno natury, 25 osób niepełnosprawnych i ich opiekunów spędziło 16 lipca.
To ich sztandarowa akcja. Żadna łapanka i półśrodki, ale efekt całorocznej pracy w oratorium. Na 200 uczestników półkolonii jest 80 wolontariuszy.
Ubogich zawsze będziemy mieli. Ich potrzebom wychodzi naprzeciw organizacja Kirche in Not, która działa także w Polsce.
Odpadające tynki, stłuczone szyby, pękające ściany i posadzki, a do tego wszechobecny nieprzyjemny zapach. Dworce kolejowe na Mazowszu odstraszają przyjezdnych i mieszkańców. Niektóre w przeszłości były wizytówkami, ale dziś są zmorami naszych miast.
Z politologiem dr. Marcinem Gerwinem z Sopockiej Inicjatywy Samorządowej rozmawia Dariusz Olejniczak.
W Radomiu powstaną mieszkania chronione i ogrzewalnia dla bezdomnych.
– Za czasów mojej młodości w mieście było coś koło 12 szewców, 5 kowali, 9 krawców, 6 piekarzy, 4 zdunów i 6 fryzjerów. Nietrudno było też spotkać kominiarzy, malarzy, kaletników, rymarzy, a nawet kołodziejów. Dziś wszystkich, poza fryzjerami, można policzyć na palcach – mówi ze smutkiem Emilia Łopatka.