Tańczą jak baletnice albo promują kołoc grulownik. Albo też spotykają się, by obgadać sprawy tego świata, patriotycznie ukierunkować i mądrze, po wiejsku, wyemancypować.
O grzechu zaniedbania, pracy barmanki i łzach na Barbórkę z Joanną Bartel rozmawia ks. Roman Chromy.
Kaja miała wszystko: dom, męża, dobrą pracę, wczasy za granicą. Miała też czasami siniaki chowane pod długimi rękawami, spodniami i ciemnymi okularami. I całą litanię przygotowanych wyjaśnień. Bo kto uwierzy, że jest bita?
Ona miała na myśli deser. Tak samo można podchodzić do życia.
Dawid i Damian sprawnymi rękami dają biegać Lewandowskiemu. Przy „Lewym” zapominają o Bożym świecie: wózku, wspomaganym oddychaniu, zanikających mięśniach i stromych schodach.
– I tak to życie nam ucieka – Maria Krajewska mimochodem patrzy na zegarek na nadgarstku męża. Dostał go kilka lat temu od Wojciecha Kilara. I nosi, choć przedtem nie lubił zegarków. Ale nawet na nim nie można zatrzymać czasu.
Choroba to nie kara za grzechy – choć wielu po diagnozie tak uważa. Jak odzyskać sens życia i wewnętrzny spokój zapytaliśmy księdza Mariusza Bernysia, kapelana ze Szpitala przy ul. Banacha w Warszawie.
Anię matka rzucała o kaloryfer i biła kablem od żelazka. Jej siostry molestował ojczym. Weronikę, Piotrusia i Pawła policja znalazła nagich. Leżeli na pijanych rodzicach. U boromeuszek dzieci te dostały zastrzyk miłości. Ktoś je wreszcie przytulił…
Każdy widzi, że chłopcy nie są tacy jak dziewczynki. Z czego jednak wynikają aż tak uderzające różnice między nimi?