Póki żyli bez ślubu, wszystko dobrze się układało, a problemy zaczęły się dopiero wtedy, gdy dostali „papierek”. Z ks. Mariuszem Dudką, dyrektorem wydziału duszpasterstwa rodzin, rozmawia ks. Witold Lesner.
Fałszywe zaświadczenie o bierzmowaniu czy chrzcie? To nie problem – zapewnia Jan ze znanego serwisu w internecie. Nie ma racji. Konsekwencje posługiwania się takim dokumentem są poważne.
Już we wtorek 21 lipca będzie miało miejsce drugie czytanie, zgłoszonego przez skrajną lewicę, projektu ustawy o uzgodnieniu płci (druk sejmowy nr 1469). Projekt został 9 lipca 2015 r. przyjęty przez połączone sejmowe komisje zdrowia oraz sprawiedliwości. Jego głównym inspiratorem jest poseł Anna Grodzka.
Gotowej recepty nie ma. Szczęście w niepłodnym małżeństwie każdy musi odnaleźć sam. Już od ośmiu lat pomaga w tym Duszpasterstwo Małżeństw Pragnących Potomstwa przy ul. Wileńskiej.
Na plakacie zapraszającym do pielgrzymowania i pamiątkowej plakietce pojawiło się to samo zdjęcie: rodzice szli z dziećmi, trzymając się za ręce. Takich widoków nie brakowało tego dnia na kalwaryjskich Dróżkach i na dziedzińcu przed bazyliką, gdy bp Roman Pindel błogosławił małżonków odnawiających ślubne przyrzeczenia. Bo o silną rodzinę, mocno związaną z Chrystusem, chodziło tu przede wszystkim.
Razem przeżyli już 50 lat. Mówią, że swojego współmałżonka nie zamieniliby na nikogo innego. Gdyby mieli wybierać drugi raz, wybraliby tak samo.
A jeśli nawet pozna, nie zechce go na męża. Bo to nie książę z bajki.
Przytłaczający lęk, obsesje, urojenia, ogromny smutek… Jak pośród nich odnaleźć sens życia i drogę do Boga? Można! – mówią ci, którzy opuścili lub wciąż opuszczają swoje „ciemne doliny”.
Do biegania na 43 km ani do bycia matką 14 dzieci nie można się przygotować. Ale można wykonać zadanie.
Jak żadna inna na świecie – ta metoda jest skrojona na miarę konkretnej kobiety.