Żyje i rozwija się. Jej 14-letnią mamę otoczono opieką.
Takie imiona personel medyczny nadał dziewczynce pozostawionej w oknie życia u tarnowskich ss. józefitek.
Już wtedy, w 1987 r., wiedziałam, że nie mogę mieć dzieci. Moja mama przyjechała z wczasów i powiedziała: „Słuchaj, jest dziewczynka, którą mogłabyś wziąć”. I ja pojechałam po tę dziewczynkę, przywiozłam ją do domu.
Małżeństwo Ferraro z Kalifornii odrzuciło aborcyjne sugestie lekarzy i doczekało się porodu pięcioraczków. Inicjały ich imion: Gabrielle, Riley (chłopiec), Addison (dziewczynka), Cooper i Emerson (dziewczynka) układają się w angielskie słowo: GRACE, to znaczy: ŁASKA.
Historia dziewczynki z Dolędzina. Chciała uratować babcię, potem przeszła morze cierpień wyzwalając w ludziach dobro.
Przebiegająca beztrosko wąską uliczkę, śmiejąca się głośno i dokazująca włoska dziewczynka może mieć rysy małej Klary.
Edukacja, która bierze pod uwagę różnice między chłopcami a dziewczynkami, powinna być czymś powszechnym.
Około godz. 4.45 nad ranem w poniedziałek w szczecińskim Oknie Życia została znaleziona dziewczynka.
Usłyszał tylko tępe uderzenie. Kiedy wybiegł z samochodu, zobaczył leżącą na ulicy dziewczynkę, a obok niej rower.
Oto historia przyjaźni małej dziewczynki i wielkiej nauczycielki. Opowieść o tym, jak wychowanie sercem daje rezultaty niezwykłe...