To walka o godne życie, zdrowie, czasem prewencja. Śląskie miasta przyznają otwarcie, że mają problem ze śmieciami i odorem. I zaczynają działać.
– Po co ta Msza? Bezsens. Mama mi pozwala nie chodzić – mówili niektórzy młodzi, idąc przez Jurę. A jednak gdy ksiądz zaproponował spowiedź, stało się coś nieoczekiwanego. Ludzie z rudzkiego stowarzyszenia mówią, jak Bóg od 20 lat u nich działa.
Ona spisała cechy swojego wymarzonego kandydata na męża. On spełniał 5 z 30 czy 40 podpunktów. Ta znajomość nie miała prawa skończyć się przed ołtarzem...
Zabity 95 lat temu na ul. Wolności w Zabrzu Zefek znów umiera na rękach brata, 8-letni ujek Emil śledzi furmankę z bronią, a tata Henryk ratuje niemieckiego kapitana przed rozstrzelaniem w III powstaniu. Wystarczy otworzyć tę niezwykłą, rodzinną kronikę.
Dowiedziała się o tym dopiero jako dorosła. Dzisiaj Jola ma 52 lata.
Kolejność jest znana – ślub, potem dziecko. Co zrobić, kiedy ten schemat zawodzi? Kiedy rady: „Wyluzujcie, wyjedźcie na wakacje i wrócicie we trójkę”, zamiast śmiechu wywołują łzy?
W województwie śląskim rok 2019 jest obchodzony jako rok Stanisława Hadyny, założyciela i wieloletniego kierownika artystycznego Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. O współpracy z nim, a także o działalności i najbliższych planach zespołu opowiada obecny dyrektor Zbigniew Cierniak.
– Na starość człowiek jest powolniejszy, dni są coraz krótsze, a zegarki chodzą szybciej – mówi 90-letnia pani Helena. Ale jeśli na coś ma zawsze czas, to na pomoc drugiemu człowiekowi.
Współpracownicy są zgodni: pani Bernadka ma złote ręce. To zresztą dobrze widać po efektach jej pracy: starannie wykonanych okładkach ksiąg, misternie zszytych grzbietach.
Na kurs przedmałżeński narzeczeni idą zwykle z mieszanymi uczuciami. Obowiązkowe przygotowanie do ślubu nie kojarzy się najlepiej. – Raczej ze stratą cennego czasu i nachalną indoktrynacją kościelną – mówią Marta i Mikołaj z Katowic.